reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wiecznie niezadowolony

reklama
Niestety laski żadnego wyłącznika nie ma mój na pewno nie raz szukałam:-D:-D,a straszna szkoda o ileż życie byłoby piekniejsze:-D:-D:-D
 
moj malz wczoraj byl niezadowolony - musial z jechac po poludniu na jakies spotkanie sluzbowe - przez to wrocil wkurzony po 19:00 i niewiele trzeba bylo do klotni - stwierdzil ze dzis Jaska do przedszkola nie zawiezie bo musi sie wyspac!!! jak mu poradzilam zeby sie polozyl spac zamiast jeszcze piwo pic to sie przyczepil ze on rano musi wstawac, wynosic smieci, Jaska do przedszkola wozic i zakupy robic a ja mu nawet obiadu nie robie...
oj...tak.. obiadu nie bylo w poniedzialek bo ja bylam z Jasiem u psychologa i w ZOO (tzn. jedzeni ena obiad bylo tylko hrabia sobie go nie odgrzal)....

dzis rano nie wstal wiec wsiadlam z Jasiem do autobusu i pojechalismy... podreptalam jeszcze do pracy zaniesc L4 i posiedzialam tam... zadzwonil bo cos mnie dlugo w domu nie bylo... wyrzuty sumienia zadzialaly i przyjechal po mnie!!! nawet mnie do laboratorium zawiozl bo zaginely moje wyniki badan a potem odstawil do domu...

a ja dzis rano ze zlosci i z bezsilnosci poryczalam sie siedzac w wannie :-( ciagle ze wszystkim sama :-(
 
Mam nadzieje,ze nie będziecie złe, że na chwilkę zakłócę Wasz forumowy spokój :sorry2:
Chciałabym Was prosić o odwiedzinki na stronce drzewka mojej córeczki Mariczki :biggrin2: a także o wpisiki na stronce.... byłybyśmy niezmiernie wdzięczne ;-)
Pozdrawiam Grudniówka 2008 Karolina ;-)

Prosimy o odwiedzinki Hipp

Z góry dziękujemy :*
 
hej hej. oj rubi.... co tu poczac z tymi durnymi facetami....:confused: najgorsze jest wlasnie to ze w tej naszej bezradnosci tylko placz nam zostaje... i wszystko byloby ok gdyby nie fakt ze placzemy przez baranów... :no:ech.... ale nie martw sie i glowa do gory. co nas nie zabije to nas wzmocni.... a placz czasem dobrze robi. aaaaaaa........ i najwazniejsze. rubi pamietaj ze nie jestes sama. masz nas. takie same bidulki jak i ty. :tak:buziaki

a u mnie...... suma sumarum chyba nawet nie najgorzej.... tfu tfu.... zeby nie zapeszyc....:-ppuki co obylo sie bez wiekszych spiec, moze pogoda ma na to wplyw bo jak slonce swieci to czlowiek jakis radosniejszy...:-D a czkolwiek troche ostatnio chorowalam.... zaczelo sie od M. potem Maja a potem ja..... i jak to bywa ja mam zawsze pod gore... :baffled:wszyscy zdrowi a ja juz 1,5 tygodnia z kaszlem walcze.... no ale lepiej niech mnie trzyma niz mialoby Maje meczyc .... taka rola matki...:cool2:
 
Agusia A. JA Bym odpowiedziala, ze nie jest robotem, ze w domu są dzieci i zapier... kolo nich 24h, nie jestem służacą tylko żoną i mam dość obowiazków zeby nie mieć czasu sie w glowe podrpać. Nie dajcie się! Czasem mimo szczerych chęci nie da wszystkiego zrobić! W domu ciągle jest coś do zrobienia. Jesteście mamami do chol... a nie służacymi ani robotami. Przypomnijcie im, ze wy tez nie jesteście na wakacjach! Zamiast truć wam nad głowami, ze znowu coś nie tak, niech chociaz raz coś podzekują! pomoga troche a nie wykręcają się,ze własnie wrociłem z pracy i jestem zmęczony bo zasuwa cały dzień, i zada obiadu oi do tego piwa po pracy wrrrr. Nie dajcie się wam tez sie nalezy odpoczynek!
 
Ostatnia edycja:
Czasem nażekam na mego ślubnego, ale jak przeczytałam co niektóre historie to chyba daruje mu jego zwyczaj zostawiania ciuchów gdzie popadnie. Mam to szczęście że jak się pokłóce z mężem to bierze szmate myje wszystko co mu sie podwinie pod ręke i w każdą sobote pomaga mi w większych pożądkach. Jedna rzecz jaka mi przeszkadza to jego zamiłowanie do piwa! Czy to naprawde potrzebne żeby pić 3 piwa dziennie? w weekendy to oczywiście więcej o ile nie robi sobie drinka!
 
reklama
a mni u mojego malza najbardziej denerwuje.... hipokryzja!!!
w weekend pojechalam z Jaskiem do moich rodzicow no i zaczelam sie tam zle czuc.. zadzwonilam do malza zeby mi torbe spakowal (ciezka robota - do kosmetyczki wrzucic suszarke i zel do higieny intymnej bo reszta przygotowana) a on na mnie nawrzeszczal ze pewnie lazilam jak opetana zamiast lezec!!! bo podobno ja mam lezec i odpoczywac!!! przy okazji dowiedzialam sie ze moj malz mysli ze jestem w 6 miesiacu ciazy a ja juz w polowie 7...
wczoraj przyjechalam do domu bo jakos dalam rade i do szpitala nie jechalismy i co??? "glodny jestem" wiec z wrodzona zlosliwoscia odpowiedzilalam ze musi sobie sam cos zmontowac bo ja "musze lezec i odpoczywac" to on w rewanzu raczyl zauwazyc ze ponad godzine przy komputerze to siedziec moglam...
no i dalej Kali sie klania... jak malzowi trza uslugiwac to odpoczynek sie nie nalezy....wrrrr
 
Do góry