reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

prija - dawaj częściej już takie grudkowate troszkę jedzenie, po to by w ogóle poznała, Weronika też mi tak pluła i ja wielka matka z doświadczeniem, dla świętego spokoju miksowałam. (bo ona w ogóle w jedzeniu jest trudna, więc chciałam by jadła coś w ogóle) I tak z biegiem czasu myślę, że mimo wszystko robiłam źle, a dodatkowo był cyc do dojedzenia, więc jak 3-4 razy wypluła mi to ja albo miksowanie albo cyc, a powinnam dać jej na tackę i niech robi co chce, ale to w naszym przypadku też nie wchodziło w grę, bo ona mi wstawała w tym krzesełku i bałam się, że wypadnie, a pasów nie zapinałam, bo bałam się, że mi się zakrztusi (miała właśnie odruchy wymiotne) i nie zdążę jej odetkać. I tak sama się zakręciłam.
Adrianna tak mi ładnie jadła, że nie brałam pod uwagę, że może być inaczej. Do dziś choruję jak przychodzi pora jedzeniowa Weroniki. :dry:


Emka01 - co Ty gadasz jest tyle przepisów dla dzieciaków, uwierz mi sama nie jesz, cukinia, dynia, cieciorka, ło matko, mam z 3 zeszyty zapisane i z 5 książek. Nie mówiąc o Internecie, kwestia tylko chcenia. Osobiście uważam, że słoiki ograniczają. :laugh2:


Bibiana - nie za grzeczne te Twoje chłopaki? Ja mam dziewczyny ułożone od początku, ale chłopaki biją je na głowę widzę. ;-)
 
reklama
bibiana jesteś bardzo dzielna,obydwoje z mężem jesteście..Przeżyliście koszmarną tragedię ale podnieśliście się na tyle,żeby zawalczyć o kolejne szczęście.Los Was obdarował dwójeczką:) Wiem,ze serca pęknięte i tak będziecie mieli do końca życia...ale teraz to życie znowu nabrało sensu:) Takie rzeczy nie powinny się dziać...Tego nigdy nie zrozumiem i nie pogodze się z tym,ze odchodzą dzieci...

prija a jakie smakołyki jej gotujesz?Poprosze o szczegóły,krok po kroku;))))
Lili Ty cholero nie wpędzaj mnie w kompleksy:-D:zawstydzona/y:Wiem,ze przepisów jest milion ale trzeba też mieć umiejętności i dostęp do dobrych warzywek i owoców a nie tej spryskiwanej chemii z marketów i bazarków a niestety nie mam zaufanego rolnika czy póki co swoich zbiorów;)A zamierzam takowe mieć:) Będę miała szklarnie w ogrodzie,co wyjdzie z moich upraw wyjdzie w praniu;))
 
Emka kiedyś patrzyłam na przepisy w Aniołkowe mamy szaleją w kuchni i bodajże Pati napisała przepisy dla niemowlaków:tak: bardzo fajne:tak:
Doszedł kubek? Bo do nie nie. Dzwoniłam dzisiaj do nich to wysłali go wczoraj. A jak by go nie było do wt to a jeszcze raz dzwonić... Nie wie co znowu wymyślili....
Bibiana kiedyś trafiłam na Twoje wpisy w "ludzie marzą o aniołach.... " ale nie wiedziałam co przydarzyło się Twojemu synkowi. I teraz jak napisałaś to aż i włosy dęba stanęły. Moja Oliwka też dostała w 6 tyg życia DOUSTNY antybiotyk od pediatry na infekcję dróg moczowych. Ja się tak strasznie bałam o nią, bo iał 3 dni wysoką tem. myślałam że po szczepieniu. Więc w 3 dobę pojechałam na IP i nas zostawili. W szpitalu dostała tylko kroplówki nawadniające. A dr która nas przyjmowała aż się roztrzęsła jak jej powiedziała że mała dostała antybiotyk, w jakiej dawce i że podała tylko 1 dawkę. Ona takie oczy wywaliła i powiedziała że taką dawkę można dać koniowi a nie dziecku! Po pierwsze to był antybiotyk dla dorosłych, ;po drugie takie ałe dziecko powinno dostać tylko wlewy a nie doustny antybiotyk. Nie miała żadnej infekcji. Na 5 dobę ją obsypało i stwierdzili że miała gorączkę 3 dniową...
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny jak któras chce przepisy dla niemowląt, mam w pdf więc piszcie pw to wyslę je mailem :-)


lili hehehehe ale fajnie, nie jestem sama z niejadkiem :p :-D :-D teraz to już czujesz jak to jest być chorą na samą myśl o karmieniu niejadka hihi

co do słoiczków, to poczytajcie sobie o nich, czy warto tyle kasy wydawac i kto w ogole powiedział że tam są bio owoce, warzywa itd... u nas słoiczki były sporadycznie, wrazie wyjazdu gdzieś. a na codzien gotowałam sama, w lidlu jest bio zywność i często z tego korzystałam ale tez nie przesadzałam i nie przasadzam bo prędzej czy później dziecko i tak dostanie to co jedzą dorosli... niestety żyjemy w świecie gdzie rządzi kasa, kazdy się chce na innym wzbogacic nawet kosztem jego zdrowia..

emka na siki to najlepiej, jak wstanie mała rano, przygotuj sobie ten pojemnik ściągnij pampka, szybko obmyj ściereczką i daj jej butle z piciem i zobaczysz, jak mała ciągnie picie to dołem od razu tez poleci :-p jakoś dzieci tak mają ze jak pija to od razu kranik im się otwiera i drugą strona wypuszczają :-D


bibiana jakie aniołki... moje to budza się do dziś... co chwile któres jęczy, a weronika mleko w nocy pije... jak jej dam wode to taka syrene włączy że michała mi budzi wiec już wole jej dac tą butle....
 
Ale fajnie się WAs czyta:-)

Ja mam pogotowane kulki z miesa i pomrożone , wyciągam , gotuje warzywa , (marchew sobie też pogotowałam zblendowałam i mam w słoikach bo jak zobaczyłam cenę marchwi w słoiczku to mi włosy deba stanęły) , mieszam i daje młodemu .
Zjada mi tak ok 180ml gestej papki takiego obiadu. Dzisiaj dostał brokuła w obiedzie , to popołudniu była brokułowa kupa:happy2:
Emka , buziole dla 8-miesięcznej panny :)
Mamy druga jedyneczke , idą obie dolne;-)
 
Ostatnia edycja:
Eh,ale mnie migrena meczy.Az niewiem co mialam napisac.
Emka: wrzucam do garnka warzywa i gotuje.Do innego garnka np kurczaka,gdy sie ugotuje wszystko razem miksuje dodaje tej wody gdzie sie gotowaly warzywa, i chowam do lodowki.Starcza mi na ok.3dni.To nic skomplikowanego. A i mozna dodac do tego troszke maselka.
A ja od srody zabieram sie za cwiczenia:D
 
Ja pierniczę ale nie w nocy gardło bolało. Jeszcze nigdy nie tak nie bolało... Oliwka tak niespokojnie spała że szok... Też jest jakaś niewyraźna... Szlag... Tylko gdzie ja się tak załatwiłam jak cały czas siedzę w domu....
 
Mój brat urodził się w sierpniu, a w styczniu wylądował dokładnie tak jak opisała Kwiatuszekk23 - dokładnie taka sama reakcja lekarza na informację o antybiotyku, a był starszy. W sumie muszę zajrzeć mu w książeczkę czy nie miał szczepienia w tym czasie, bo wcześniej nie pomyślałam o tym. Lekarz wtedy rodzicom powiedział, że gdyby poczekali jeszcze godzinę to by już nie mieli z czym przyjeżdżać. Pamiętam jak tato wleciał do przychodni i tą lekarkę złapał za klapy... Ech, przerażające jest, że niektóre rzeczy się działy i dziać będą, że te same błędy są powtarzane.

Mówicie o kubkach "fuksjach" czyżby doidy cup? Coś mi musiało umknąć. :-)

Pati.b - Ty się śmiej :-p
 
reklama
e no to ja tez się pochwale urwisami. Weronika uczy się jeść łyżką i super jej idzie, nawet czołem da się jeść :-p
 

Załączniki

  • IMG_0131.jpg
    IMG_0131.jpg
    36,3 KB · Wyświetleń: 55
  • IMG_0173.jpg
    IMG_0173.jpg
    31,1 KB · Wyświetleń: 53
  • IMG_0184.jpg
    IMG_0184.jpg
    28,7 KB · Wyświetleń: 57
  • IMG_0189.jpg
    IMG_0189.jpg
    37,4 KB · Wyświetleń: 56
  • IMG_0190.jpg
    IMG_0190.jpg
    38,3 KB · Wyświetleń: 59
Do góry