reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Aga, Karola ja Was podziwiam. Ja mam jedno i czasami brak mi sił. Mojego męża nie ma od 7 do 18.15, jak wróci to pobawi się z Zosią, wykąpie, nakarmi - przynajmniej tyle. Ja jestem przyzwyczajona,że ciągle coś robiłam, gdzieś biegłam, miałam mnóstwo zajęć, a teraz siedzę w domu. Mam tu oczywiście co robić i praca się nie kończy, może właśnie to mnie dobija? Czasami mam głupie myśli, tylko Mała trzyma mnie momentami na świecie. Jesteście bardzo silne i razem jakoś damy radę, prawda? :)

Kwiatuszek
trzymam kciuki za budowę! Trudne przedsięwzięcie, ale warto czekać na własny dom.
 
reklama
Kwiatuszku to ruchy z tą budową,bo miałaś mnie zaprosić:p.też bym poszła na wesele.ojjj tak.oderwała bym się od tej szarej rzeczywistości.

Magda tu nie ma nic do podziwiania.jestem pewna,że gdy byś miała drugie dziecko to też dała byś radę.musiała byś i już.też mam czasem takie różne myśli,ale zaraz staram się ogarnąć.

Dziewczyny pomóżcie,bo zaczynam chyba świrować:-(.w sob byliśmy z małym na ip,bo trochę pokasływał,więc wolałam to sprawdzić.wszystko jednak było ok.lekki katar,zalecono inhalacje,a to pokasływanie od gaworzenia.jednak już w nd katar się nasilił.mały znowu chrypi tak jak wtedy przed szpitalem.inhaluję go 2xdziennie.wczoraj byłam u alergologa,badała go także,wszystko ok,a dziś troche częściej już pokasływał i to już nie podczas gaworzenia tylko-tak mi się wydaje,gdy wciąga powietrze i ten katar mu tam furczy.tak jakby zakrztuszał się przez tą wydzielinę,któramu tam spływa do gardła,ale kurcze boję się,że znowu coś przegapię tak jak wtedy..i trafimy znowu do szpitala.chcę go umówićna czw do pediatry żeby go obejrzała,ale z drugiej str może przesadzam?nie męczy się podczas jedzenia tak jak to było wtedy gdy był chory.nie wiem już sama:-(za to znalazłam mu ukojenie na kolki.smaruje mu brzuszek odrobiną amolu i owijam kocem.jest mu ciepło w brzuszek,rozgrzewa go to,dziś prawie wogóle nie płakał.nie zaszkodzę mu chyba?
 
Karola oczywiście, ze Was zaproszę!!!:tak:
Myślę, ze tym smarowaniem nie zaszkodzisz. W końcu on tego nie piję. Ale moze ja się nie znam. Ja bym jeszcze poszła z Jasiem w czwartek.A zwłaszcza, że wtedy tak bezobjawowo było to zapalenie. Teraz sezon przeziębień w pełni. U nas na około wszystkie dzieci chore. Nawet była dzisiaj u mnie znajoma po pulmicort dla swojego synka bo miałam kilka ampułek.
 
Karola idź do lekarza. A nawet jak przesadzasz to co? Jesteś matką i najlepiej widzisz, że coś jest nie tak. Lepiej pójść niż potem sobie w brodę pluć.
 
agnieszkaala a nie może twój mąż choć jedną noc wstawać do dzieci? A ty byś poszła spać do drugiego pokoju. Choć trochę byś odpoczęła. My z mężem mamy taki niepisany układ, że w niedzielę jeden wstaje do dzieci rano, a drugi może dospać do 9-10, a ten co wstawał to po obiedzie ma dwie godziny na drzemkę. Nie dużo ale zawsze coś.

Edyta89 co do diety matki karmiącej to położna mi powiedziała, że jest 5 bezpiecznych warzyw : ziemniak, burak, marchewka, pietruszka i seler. Ja jadłam na początku tylko gotowane na obiad (zupa z warzyw i z mięsa drobiowego), ze słodyczy to jadłam biszkopty. Jogurty i serki, szynkę ser, jadłam normalnie. W miarę czasu po kolei wprowadzałam nowości do diety i sprawdzałam czy małej nic nie jest. Przy obydwu nie mogłam jeść nic co zawiera drożdże, przy starszym nic z truskawkami, bo go zesypywało.
 
Karola, z teki malcem lepiej 3 razy sprawdzić.
a na katar do upadłego psikaj wodą morską, zakraplaj sól fizjologiczną i odciągaj, no i plecki oklepuj profilaktycznie, żeby mu się tam lepiej odksztuszało jeśli coś mu spływa.
Co do amolu to obserwuj czy skóra nie reaguje zaczerwienieniem, przesuszeniem
 
Dziewczyny a jak rehabilitowalyscie dzieci w ośrodku wczesnej interwencji to ile razy miałyscie zajęcia,bo my od lipca do sieprnia raz w tyg co tydzień a teraz raz w miesiącu.
Macie filmiki jakies czy strony z ćwiczeniami żeby dziecko siadało,takie przygotowawcze.

Kurcze ta rehabilitantka pokazala mi parę ale niektore boję się wykonać bo nie wiem czy dobrze to robię czy nie,no dziecko siedzi bokiem jedną nóżkę ma zgiętą druga ma wyprostowaną i chodzi o to,żeby Kinga się asekurowała podpierając jedną rączką podłoża-jak do siadu a drugą mam ciągnąć ręke do góry,boję się,że to xle robię.

Musiałabym przy tej rehabilitantce zrobić,żeby poprawila ew jak coś źle robię.

dziś byłam u pediatry i powiedziała,ze wydaje jej się,że Kinga jest źle rehabilitowana,że nie siedzi sama,że za mało am tych rehabilitacji jak na jej umiejętności,martwi mnie to bardzo już....


Co do nastroju,wiecie ja to też mam ostatnio takie jakies stany dziwne depresyjne,opieprzam sie w myslach,że co ja robię,co ja myślę,tyle kobiet chciało by być na moim miejscu a ja się smucę i to bez powodu.
ciesze sie ogromnie z mojego skarbu,ale czasem mam takie dziwne myśli,żeby uciec jakaś taka bezradność,do wielu rzeczy nie mam głowy.

Może to zmęczenie tak dziala.
też bywam czesto sama,jedyny dzień to ndz kiedy mąz jes siecej w domu a tak sama i nie mam sily na porzadne sprzatanie normalnie nie wiem skąd ta niechęć.

Karola
to dobrze,że masz te recepty i widzisz jednak te mleko jest wysofywane,to co potem?Jak te lgg wcale nie służy naszym dzieciom,to fakt lgg nir w każdej aptece jest i nie ma mozliwości zamowienia,ja szukalam apteki co by mi to zamówili.
Kurcze biedny Jaś,że ma takie problemy z tym brzuszkiem,biedak cierpi bardzo :no:

Co do kontroli,jeśli bardzo Cię to niepokoi to lepiej iść dwa razy więcej niż potem żalować,ja wiem że z drugiej strony nie chce se panikować i ciągac dziecka po lekarzach,ale po tych przejściach to nie dziwie się że masz strach.
Obserwuj Jasia jak tylko coś Cię niepokoi wiecej to jedż to sprawdzić.

Ja dziś bylam u lekarza też,bo Kinga też tak furczy juz ptem nie weidzialam czy to gardlo czy nosek ,bylam oglądnęla,uszka zobaczyla,wszystko ok ale na 5 dni mamy tak do wyprowadzenia calcium,wit c i lipomal.

Choć też bliska byłam zrezygnowania bo w przychodni pelno chorych,ale pojechalam bo jakoś balam się,że coś sie tak dzieje niedobrego.

Agnieszkala faktycznie jak tyle czasu nocki zarwane to nie ma sie co dziwić,że zmęczenie,fajnie by było zaangazować w męża zebys odespala choć trochę-choć ja wiem po sobie że u mnie to niemożliwe...

Wiecie ja się tak zastanawiam,czy są takie matki które naprawdę nie miały tkiego kryzysu,tylko zawsze z usmiechem i bez prboblemu,chyba nie.Każda ma chyba ten lepszy i gorszy czas.
 
Macie racje.dziś zadzwonię i umówię go na czw,bo dr jest po południu,a tylko tak mam z kim Alę zostawić.

Juchu psikam do nosa,inhaluję,oklepuję,odciągam.schemat ze szpitala.specjalnie nawet kupiliśmy inhalator.

Nisiao u nas nie ma tego ośrodka o którym piszesz.my na rech chodzimy prywatnie raz w tyg w nd.a nie możesz załatwić żeby mieć więcej tych zajęć w msc?skoro mała się do tego kwalifikuje?albo dodatkowo z raz,dwa razy w msc chodzić prywatnie?a jak relacje z tą rechabilitantką?codo mleka to wkurza mnie to,że ulepszają coś co ma pomagać dzieciakom.nie od dziś wiadomo,że nie każdy probiotyk jest dobrze znoszony przez dzieci z alergią.zamiast ograniczać uczulające składniki w takich preparatach to dodali coś co nie każdemu dziecku musi jednak pomagać.przecież każdy na własną rękę może podawać probiotyk jeśli chce.w dodatku wyższa cena mleka,brak ryczałtu.porażka na całego.narazie mamy do 6go mscż zalecony nutra,ale w badaniach wyszło,że mały nie ma alergi na b.m.k tylko jest na nutra z powodu mega kolek i ulewań więc mam nadzieje,żejak tylko wyrośnie z kolek to przejdziemy na normalne mleko.sądzę,że jakby rodzice wystosowali pismo do producenta o niewycofywanie tego starego nutra ze względu na to,że ten nowy nie służy niektórym dzieciom to może by coś todało,ale po 1nie wiadomo ile jest takich dzieci,a po 2produkcja i jednego i drugiego mleka to już koszty są,a wiadomo żyjemy w Polsce:-)tu na wszystkim się oszczędza,a szczególnie na pacjentach.
 
Karola a może warto byłoby wizytę domową zamówić? żeby nie ciągnąc takiego malca do zarazków bo teraz wokół wszyscy chorują? Ja się wycwaniła i albo idę na 1 numerek albo na ostatni albo wogóle. Bo ja zawsze wracam chora z przychodni. Ale ja osłabiony organizm i wszystko łapie. U Nas na katar bardzo pomogły inhalacje z olejków. Do gorącej wody wlewałam olejek eukaliptusowy,sosnowy lub olbas(gotowa mieszanka). Stawiałam na stole, zamykalam drzwi i zapaszek dzieci wdychały. A oklepywanie też jest ważne. Czyść też często nosek, polecam Katarek. Frida tak dokładnie nie odciągnie. Dużo zdrówka dla Was:)

Kwiatuszku ja też się chcialam wprosić:-D

Juchu w nocy nie może M wstawać bo Filip cycowy. W dzień czasem się kłade, czy Marcin bierze w weekend rano dzieci, a ja idę spać ale dzieci wrzeszczą, szaleją to i sen wtedy inny. Co tam u Was? Jak dzieciaki?

Nisiao właśnie ja się tak zastanawiam jak to jest. Czasem czuje się jak wyrodna matka bo mam dosyć. Chciałabym wyjść,zostawić dzieci chodź na chwilę. Cieszy mnie samotne wyjście na zakupy. A matka musi być ciągle szczęśliwa, świata po za dziećmi nie widzi. Zero innego życia tylko dzieci, dom. Kochana rozumiem Twoją nie moc. Ja sprzątam pobierznie bo nie mam siły. Odkurzam raz, góra 2 razy w tygodniu. Jedynie to obiad robie regularnie.

Emka ja też miewam zawroty głowy. Robiłam masę badań ale wszystkie ok więc to pewnie ze zmęczenia.
 
reklama
Spoko Aga zmieścisz się i Ty:-D
Dzisiaj M wraca więc trzeba dom wypucować i pyszny obiad ugotować:-p:-D a niech się chłop cieszy:cool2:
Karola a wiesz jak mi się nie chce iśc na to wesele... W koperte trzeba dać, fryzjera zaliczyć, na szczęście maluję się sama to kosmetyczka odpada... Ale z tysiąc nie nasz... A budujemy się i każdy grosz się liczy...
 
Do góry