Hej :-)
Zajrzałam po dłuższej przerwie i widzę, że zostałam wywołana ;-)
Staram się raz na jakiś czas tu wpadać, ale ostatnio bardzo mało czasu spędzamy w domku, jak tylko są jakieś dni wolne lub weekend to jeździmy do naszego domku na jeziorkiem. Zazwyczaj wracam z małą dopiero w poniedziałek po południu, we wtorek i środę zakupy, pranie, sprzątanie, a w piątek od rana znów pakownaie na wyjazd :-) Moje szczęście w piątek kończy 6 m-cy. Nadal jest bardzo aktywna i mało śpi w dzień, dużo czasu spędzam z nią na zewnątrz w wózeczku i tam też usypia w ciągu dnia, innych pomysłów na ominięcie cyca przed zaśnięciem brak ;-) Tydzień temu zauważyłam pierwszego ząbka, malutka była dzielna i przez kilka dni była troszkę marudna i budziła się częściej w nocy (tzn. 2 razy a nie, tak jak zawsze raz) Od ponad tygodnia jeździmy w spacerówce, choć Elenka jeszcze samodzielnie nie siedzi, czasem zdarzy jej się utrzymać przez kilka minut, ale nadal się chwieje ;-) Na szczęście spacerówka rozkłąda się na płasko, więc nie ma problemu. A tak poza tym, to zrobiła mi się z córy straszna śmieszka, chichra się od rana, a na widok taty czy dziadków cieszy sie już z daleka...:-) Uwielbiam ją...
Pozdrawiam laseczki :*
Aaaa i jeszcze mam pytanie odnośnie karmienia, mała nadal jest na piersi i nasze dzienne menu wygląda tak:
- 8:00 pierś
- 11:00 pierś
- 14:00 obiadek z mięskiem
- 17-17:30 pierś
- około 20 MM (180ml) z kleikiem i pierś
- i w nocy między 3-5 pierś
w między czasie owoce i rozcieńczony soczek do picia.
Poradźcie doświadczone mamusie, czy tak jest dobrze? czy może coś zmienić/zmodyfikować? dodam jeszcze, że moje dziecko po skończonym 5-tym m-cu dopiero wskoczyło w tryb jedzenia co 3h w ciągu dnia ;-)