reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści ze szpitala (bez komentarzy ).

Rozmawiałam dziś z Suzi.
Ali wreszcie zaczął jeść !!!:-):-)
Wyniki powoli się także poprawiają ,ale jeszcze długo poleżą w tym szpitalu.
Ali ma refluks i pokarm podchodzi mu do gardła i się cofa zalewając drogi oddechowe :sorry:
Dlatego Ali ma tak często infekcje.
Aluś dostaje leki w pompie infuzyjnej i dożylnie ,ale stopniowo wraca do "normalnego siebie" jak to Suzi powiedziała.
W tej chwili czeka na to by znów Ali zaczął się uśmiechać :tak::tak:

Dziewczyny nadal trzymamy kciuki za małego ZUCHA !!!!
 
reklama
Pisałam dzis z Justynka
Sa cały czas w szpitalu, Ali ma rotawirusa, którego przechodzi tragicznie, wymiotuje i przez to zarzuca sobie oskrzela , nic nie chce jesc wiec jest na kroplówkach.
Justynka psychicznie podupadła. Nie wiedza kiedy wyjda ze szpitala

Trzymajcie mocno kciuki i módlcie sie za nich, potrzebuja tego bardzo.
 
mam wiadomości od Fiore - podsumowując Leo w szpitalu, pod antybiotykiem. to na pewno oskrzela, kilka infekcji, które trudno zlokalizować, być może jeszcze układ moczowy, ma słabe żyły, pękały już 4, ale jest dzielny. wtula się w Beatkę cały czas, zasypia na chwilkę i znowu się budzi, walczą z gorączką, udaje się zbić, ale wraca (tak sądzę skoro była poprawa i znowu walczą).
trzymamy za nich mocne kciuki!! oby dzielny Leo szybko wyzdrowiał i wrócili do domu, a także żeby naszej Beatce odpuścił na chwilę kręgosłup, bo mimo, że się nie żali to na pewno jest jej ciężko.
 
Pisze tu,bo szpitalne wiesci sa od nas.A raczej od mojego meza,bo jest z maluszkiem.
Lekarzom nie podobaja sie wyniki moczu,wiec czekamy na ustalenie terminu na usg calego przewodu moczowego.Leo ma stan przedgoraczkowy,ale od wieczora nie dostal juz na zbicie.Pojawila sie chrypa,kaszel i zatkany nos,ale dzielnie to znosi.
Dziekujemu za kciuki i modlitwe i nadal prosimy.
Fiore
 
Zeby nie macic na oglonym.
Leo ma miec dzis badania krwi i moczu.Jest z nim Tatus,wiec czekam na info od niego.Zaczal bardzo brzydko kaszlec,wiec sprawdza jeszcze raz plucka,ale mam nadzieje ze juz nie beda musieli mu robic rtg i da sie osluchac,a jak nie to trudno,w koncu to dla zdrowia.
Dali mi cicha nadzieje,ze mlody wyjdzie dzisiaj,jak wyniki badan beda dosc dobre,bo w szpitalu maja przypadek 2 dzieci z Afryki z dziwna choroba plus pelno dzieci z zapaleniem pluc,wiec wypisuja kazdego kogo moga.
No i bezsens szpitalny,usg drog moczowych Leo bedzie mial we wtorek,nawet jak go wypisza.Tego podejscie nie zrozumiem nigdy.
Dziekujemy za cieple mysli i prosimy o dalsze,odwdzieczajac sie w sercu :o*
 
No to wychodzimy ze szpitala.Za jakies 3h :tak:
Nie jest wszystko idealne jeszcze,ale nie ma zagrozenia zycia,wiec mozemy sie leczyc w domu,a we wtorek kontrola,badania i usg i wtedy decyzja powrot do szpitala,czy juz w domciu na stale.
 
Witajcie, od piątku jesteśmy z Olą w szpitalu. Mała ma zapalenie płuc i skurcz oskrzeli, niestety mimo leczenia choroba nie ustępuje. Jestem mega wykończona, każda nockę i dopołudnia spędzam w szpitalu, popołudniu jak W mnie zmienia to jadę odrobić lekcje z M, ogarnąć się i na 19 znów do szpitala. Trzymajcie kciuki żeby moja Gwiazdeczka szybko wróciła do domku.
 
reklama
Do góry