Przychylam się do opinii, że jeśli ktoś jest niepewny dawki suplementacji, to badanie poziomu witaminy D we krwi jest najlepszym rozwiązaniem. Polecam też lekturę rekomendacji i zestawienie wiedzy z tej rekomendacji z opinią swojego lekarza
"Szacuje się, że synteza skórna może być naturalnym źródłem 80–100% dziennego zapotrzebowania na witaminę D. W Polsce synteza witaminy D w skórze może być efektywna w okresie wiosenno-letnim (od maja do września), pomiędzy godziną
10.00 a 15.00, kiedy kąt padania promieni słonecznych jest odpowiedni, temperatura powietrza sprzyja kąpielom słonecznym, a
pokrywa chmur nie przysłania słońca. W takich warunkach ekspozycja co najmniej 18% powierzchni ciała
(czyli nieosłonięte przedramiona, podudzia) przez około 15 minut powinna stanowić połowę minimalnej dawki ru- mieniowej (ang. minimal erythremal dose – MED) i prowadzić do naturalnej syntezy witaminy D w ilości odpowia- dającej ok. 2000–4000 IU/dobę. (...)
Czynniki, takie jak zachmurzenie, zanieczyszczenie powietrza, zwiększona pigmentacja skóry, zaawansowany wiek, nadmierne
stosowanie kremów z filtrem (SPF; ang. sun protection factor) powyżej 15, znacząco wydłużają czas ekspozycji konieczny do wytworzenia odpowiedniej ilości witaminy lub uniemożliwiają uzyskanie odpowiedniego zaopatrzenia w witaminę D drogą syntezy skórnej, nawet przy odpowiednim czasie przebywania na słońcu w okresie wiosenno-letnim. (...) Ekspozycja bywa bardzo ograniczona w przypadku dzieci i młodzieży ze względu na zajęcia dodatkowe odbywające się zazwyczaj w pomieszczeniach zamkniętych, a w przypadku dorosłych z uwagi na rodzaj pracy.
U noworodków, niemowląt i małych dzieci do 3. roku życia bezpośrednia ekspozycja skóry na słońce nie jest zalecana."