reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

Sumka - dobre :)
a Karol namiętnie chodzi wylewać z nocnika siki do kibelka i spuszczać wodę - nawet jeśli w nocniku nic nie ma...dziś tak zawzięcie wylewał że aż się z tego wszystkiego posikał na podłoge obok kibelka trzymając w rękach pusty nocnik!!!
 
reklama
Sumka - dobre :)
a Karol namiętnie chodzi wylewać z nocnika siki do kibelka i spuszczać wodę - nawet jeśli w nocniku nic nie ma...dziś tak zawzięcie wylewał że aż się z tego wszystkiego posikał na podłoge obok kibelka trzymając w rękach pusty nocnik!!!
:-D:-D:-D:-DUwielbiam takie akcje
.
A ja dostałam newsletter z Pampersa i tam jest obszerny temat o odpieluszaniu, i między innymi nie wiem czy czytałyście ale jest opisane, że dzieci mogą bać się spuszanej wody że same znikną gdzieć jak kupa czy siusiu, bo dla nich to abstrakcja że coś jest i zaraz tego nie ma
 
Ostatnia edycja:
Sumka - czytałam to ale do nas się o nie tyczy - Karol uwielbia oglądać swoje dzieło w nocniku a potem spuszczać je w kibelku ;)
 
Miki też bardzo lubi spuszczać wodę i nieraz cisnie 2 krople, żeby w nocniku coś było i żeby potem mógł spuścić (bo mu mówię, że jak nic nie ma w nocniku, to przecież nie ma co wylewac ;-))

Te nasze dzieci potrafia nieźle kombinować:-D
 
Klaudia jeszcze zegna sie z tym co zmajstrowała - mówi"bye siuski, bye kupa"i macha na pozegnanie:baffled::happy:

a dzis piekniusio zawolała "mamusiu kupe"..na kibelek i zrobiła:-)po zawsze kaze mi bic brawa:-D
 
u nas siku zawsze w nocniku .Sama robi juz mnie nawet nie woła musze tylko wylac a kupka tak jak było jak jest w domu to na nocnik a jak na dworze to w pampersa :-):-(
 
od 3 dni mamy ostra nauke odpieluszkowania..czyli bieganie bez pampersa..sa juz pierwsze sukcesy..ale oby nie zapeszac;-)
 
Rusałko gratuluje. Ola nadal się zapiera. Ale... mam za 2 tygodnie urlop, więc może mi się coś niecoś uda. I taką mam nadzieje:-)
 
no u nas większość trafia do nocnika, zużywamy 0-2 pieluszki dziennie choć Karol raczej nie woła - trzeba go posadzić jak zaczyna tupać albo łapie się za siusiaka albo sam siada jak lata z gołą pupą
 
reklama
U nas jest jeden zasadniczy problem - Miki bardzo często robi siku. I dlatego w sumie non stop musiałby siedzieć na nocniku. Nawet jak na jedno posiedzenie duzo zrobi, to po chwili znów sobie popuści. Nie wiem czy to jakaś przypadłość, czy po prostu nie potrafi jeszcze długo trzymać (ale patrząc na to jak przebiegała nauka sikania na polu w wykonaniu Luki to jest bardzo podobnie ;-))
 
Do góry