reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizytowo u lekarza - co i jak w brzuszku słychać? [bez komentarza]

Lili przysłała mi wiadomość od Wiolki: Jestem na porodówce. Skurcze co 3 minuty i boli ale daje rade. Proszę o kciuki żeby Amelka urodziła się cała i zdrowa.
 
reklama
Ja już wiem od rana i psieplasiam, że dopiero teraz, ale miałam gości :zawstydzona/y:

Sms od Wiolka_1982 :-D

Mały wielku cud - Amelia Laura ur. 25-02-2011 o godz. 23:30. 10 pkt. Poród naturalny. Trwał bardzo długo. Teraz czekamy na wyniki badań. I wierzymy, że będą bez zarzutu. Ściskam.

Mam foto, ale przesyłam do Myszy, bo ja nie mam w domu kabelka :zawstydzona/y:

Amelko witaj po tej stronie brzuszka :-)
 
Jest i śliczna Amelka

258qr79.jpg
 
To jest wiadomość od Wiolki z przed wczoraj

"Poród był długi, w szpitalu byłam o 9, urodziłam o 23:30. Miałam nacinane krocze i teraz wszystko ciągnie. Mam problem z karmieniem, bo Mała nie umie porządnie chwycić brodawki, a jeden cyc jest w ogóle bee. Dodatkowo mam wrażenie, że cały czas ciągle coś zalega Jej w gardle i nie może tego wydalić, czasem wymiotuje, ale zaraz jest to samo. Mówią, że to od tego, że połknęła wody płodowe. Nie radzę sobie, położne czasem w ogóle nie chcą pomóc."

Wczoraj się nie odzywałam by sobie odpoczęła, ale w tej chwili wysyłam smska jak tam się czuje i czy już pierwszy poporodowy szok minął.
 
Sms od Wiolki z dzisiaj rana
"Miała robioną morfologię i jest ok. Tylko przez mój brak pokarmu Mała nie przybiera na wadze :-( i ciągle jesteśmy w szpitalu. Trzymajcie kciuki aby się ruszyło."

WIELKA PROŚBA OD WIOLKI

"Proszę o modlitwę i trzymanie kciuków za naszą AMELKĘ. Nie chce przybierać na wadze, a nawet spada, ale tylko troszkę, a powinna przybrać już. Przez ten mój brak z pokarmem, ma problemy ze siusianiem chyba. Bardzo się o Nią boję"
 
Witam pisze tylko o sobie bo tyle co wrocilam. A wiec maly ma sie dobrze ja pozamykana na 4 spusty gin nic nie przewiduje ze predzej urodze, maly wielkolud ma 3150:shocked2: co wskazuje 37t5d jak tak dalej pojdzie to napewno przekroczy 4000. A jesli przekroczy 4400 to bedzie cesarka. Lepiej zebym urodzila predzej i sn no ale to sie okaze a nic na to nie wskazuje. Mam jakiegos grzebka wiec dostalam globulki.
 
Tym razem nie słychać w brzuszku, a poza brzuszkiem.

Dostałam sms'a od
Kairy - jest razem z Leną w szpitalu, Lena ma zapalenie płuc, jest pod kroplówkami, w szpitalu same rotawirusy, Kaira bardzo się boi i prosi o kciuki i o modlitwę.


Napisałam Jej, że już zaciskamy kciuki i że mają się trzymać. Nie ukrywam jestem wściekła i już mi się wszystkiego odechciało, boziu ile to Maleństwo musi od razu na samym początku się wycierpieć?!? :-(
 
Lilijanko przekaż Kairce pozdrowienia. Właśnie dzisiaj myślałam, że coś się nie odzywa :( Powiedz jej, że kciuki w pogotowiu &&& i, że nawet ja grzesznica się za maleńką pomodlę, a podobno modlitwy takich niedowiarków są chętniej przez Bozię słuchane, zwłaszcza, że nie w swojej sprawie.
 
Kairko, dużo zdrówka dla Malutkiej!!!


I ja ze złymi wiadomościami:-(
Wiadomość od Ewelci (Eweliny28)
"Jestem w szpitalu, szyjka skrócona masakrycznie, nie wiadomo co to będzie. Czekam na jutrzejszy obchód..."
Sterydy na płucka mają już podane
 
reklama
Do góry