reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

Nanusiu poprostu czasm jest trudno dobrac słowa ale trzeba sie liczyc z tym że mozesz takimi wypowiedziami kogos urazić.Ale to pewno wiesz :-)

Ale ja nigdzie Bafinki nie obraziłam, i nie zamierzałam nikogo urazić. Chciałam tylko by zrozumiała,że ciąża to wielki cud i nie powinno się rozdrabniać tak jak ona to robi, bo dojdzie do tego,że cały okres ciąży nie będzie dla niej niczym miłym.


Tyle mam do napisania w tym wątku i w innych również. Widzę,że nie warto tu się odzywać i mieć własnego zdania, a szkoda...
 
reklama
Dokładnie dziewczyny ja mam tak samo jak Bafinka i Aniawos...
Ja też strasznie przeżywam to, że mi kilogramów przybywa - chociaż na dobrą sprawę jeszcze nie wróciłam do wagi sprzed ciąży po wymiotach z początku...
Tak samo jak ostatnie dni strasznie się poszerzyłam w biodrach i pokazały mi się boczki mało estetyczne...
To samo jest z płcią dziecka - od zawsze chciałam córeczkę której dam na imię Nadia już mam w głowie ułożone dla niej całe życie i pewnie tak samo zareaguję jak Bafinka, jak dowiem się, że noszę w sobie chłopca - pogodzę się z tym oczywiście, ale zawiedzenia nikt mi nie odbierze..
Nanusia - a tak jak sama napisałaś masz prawo wyrazić swoją opinię i zdanie - tak samo Bafinka ma prawo ponarzekać - a jak widać nie tylko ona się musi zmierzyć ze zmianami..
Także nie kłóćmy się bo to do niczego nie prowadzi - ile nas jest zarejestrowanych na tym forum - tak każda ma inne zdanie, inne opinie, inne podejście..
 
A ja nie rozumiem ani bafinki ani nanusi. :nerd:
My staralismy sie 5 lat az w koncu sie udalo. Juz nawet moja ginia powiedziala mi w listopadzie ze powinnismy sobie dac na jakis czas spokoj bo wykonczeni psychicznie jestesmy ale na szczescie ten ostatni raz sprobowalismy i zaskoczylo. Nie musze chyba dodawac ze mysl o tym ze dla mnie w wieku 36 lat odczekac teraz kilka miesiecy i znowu potem probowac z marnym skutkiem to bylo najgorsze co moglam uslyszec... Juz wlasciwie zaczelismy sie oswajac z tym, ze nigdy dzieci nie bedziemy mieli. Dlatego tez, dla mnie nie wazne czy chlopiec czy dziewczynka. Wazne ze jest i ze zdrowo rosnie.:tak:
Ale tak jak magda zauwazyla, kazda kobieta ma swoje odczucia i wyobrazenia i bardzo wspolczuje bafince, ze nie moze sobie z tym poradzic, ze zamiast wymarzonej dziewczynki bedzie miala prawdopodobnie chlopca.
Nie rozumiem rowniez tak ostrej krytyki ze strony nanusi, bo przeciez my tu wszystkie siedzimy i tylko marudzimy, placzemy, wsciekamy sie czy opowiadamy sobie o swoich marzeniach, oczekiwaniach itd. I po to tutaj jestesmy. Kazda z nas, nie tylko bafinka przynajmniej kilka razy w ciagu tych pieciu miesiecy pokazala tutaj ze jej hormony pracuja ;-) wiec o co chodzi.
Po to tu jestesmy i dlatego to nazywa sie forum a nie blog jakiejs rozhisteryzowanej ciazowki, zeby sie dzielic tym wszystkim i wspierac i nawet jesli sie z kims kategorycznie nie zgadzam to wole sie nie wypowiedziec w ogole niz urazic czyjes uczucia.

p.s.
To tylko taka moja skromna opinia, wiec prosze nie bierz tego do siebie nanusia jako atak.
 
Ale ja nigdzie Bafinki nie obraziłam, i nie zamierzałam nikogo urazić. Chciałam tylko by zrozumiała,że ciąża to wielki cud i nie powinno się rozdrabniać tak jak ona to robi, bo dojdzie do tego,że cały okres ciąży nie będzie dla niej niczym miłym.


Tyle mam do napisania w tym wątku i w innych również. Widzę,że nie warto tu się odzywać i mieć własnego zdania, a szkoda...

Nanusia, jak ja bym uslyszala, ze nie doroslam do ciazy to bym sie czula urazona, chociaz nie latwo mnie urazic :-)
Mnie sie na ogolnym dostalo za obibokow, ktorzy zostali w Polsce ...nie bede watku przytaczac... bo niektore dziewczyny sie poczuly dotkniete wiec przeprosilam chociaz nie taki mialam zamysl piszac tego posta. I nadal tutaj pisze chociaz nie wiem czy dziewczyny przyjely przeprosiny czy nie :-)
Zamiast sie teraz obrazac nanusia po prostu zaakceptuj to ze, niektore z nas odczuly to jako uraze i wiez sobie lepiej zjedz duza porcje lodow albo czekolade i zycie bedzie znowu lepsze a dziewczyny na forum mile :-)
 
Ale ja się nie obrażam. Poprostu zauważyłam,że nie warto tu wyrażać własnych opini bo się zaraz dostanie po głowie. Długo siedziałam cicho, ale już dawno raziło mnie podejście Bafinki, a ta rozpacz z powodu płci dziecka mnie całkowicie już dobiła, a i te przeszkadzające ruchy dizecka... To na tyle w tym wątku, bo lecimy już wielkim offtopem:)
 
Dla każdej z nas ciąża to wyjątkowy okres ale każda z nas przechodzi go inaczej. Dużo zależy od naszego charakteru, podejścia i wszystkich okoliczności. Poza tym przecież hormony robią swoje. Nam udało się praktycznie od razu i ta mała kruszynka od początku stała się całym naszym światem. Wszystko nam jedno czy będzie dziewczynka czy chłopiec, cieszymy się gdy widzimy obraz na monitorze i słowa lekarza że wszystko rozwija się prawidłowo, bo przecież to jest najważniejsze. Nie da się wszystkiego w życiu zaplanować ale trzeba się cieszyć tym co jest. Befinko jestem pewna że Twoje rozczarowanie niedługo minie i tak jak napisała Ewelinak - kiedy Twój synek pojawi się na świecie będziesz najszczęśliwszą osobą na ziemi :-)
 
A mi się wydaje, że chyba zbyt dosłownie wzięłaś wypowiedzi Bafinki, bo ja nie zauważyłam w jej postach rozpaczy z powodu chłopca, tylko lekkie rozczarowanie, które większość z nas by poczuła gdyby okazało się, że nosimy pod sercem inną płeć niż tą o której marzymy. I to wcale nie ma nic wspólnego z dojrzałością do ciąży. Bafinka wyobrażała sobie życie z córeczką, układała sobie w głowie wszystko pod dziewczynkę, a tu się okazuje chłopak. I wcale nie znaczy to, że nie chce tego dziecka. Poprostu musi się teraz przestawić, że nie będzie już tak jak sobie wyobrażała.
Mój mąż pewnie poczuje to samo co ona gdy okaże się, że będziemy mieli córeczkę, bo bardzo, ale to bardzo marzy o synu. Ale to wcale nie będzie oznaczało, że już nie będzie się cieszył.
Co do ruchów to mi pewnie też będą przeszkadzać w pracy (jak tylko zacznie kopać) bo zamiast skupić się na robocie będę wyczekiwała kolejnego kopnięcia. Pewnie z czasem się przyzwyczaję i nie będę zwracała na to takiej uwagi, ale na początku napewno tak będzie. I wydaje mi się, że łaśnie o to Bafince chodziło.
Ogólnie wydaje mi się, że Bafinka jest też trochę sama sobie winna, bo zaczyna temat pisząc ogólnikowo co właśnie czuje i teraz każda z nas sobie dopisuje do tego co chce. I jak widać każda z nas ma inną wersję. Co nie zmienia faktu, że nie nam oceniać, obrażać i urażać innych.
A apropo dojrzałości to chyba brakuje jej innym, bo ewidentnym jej brakiem jest obrażanie się gdy ktoś zwraca uwagę i chęć zniknięcia z tego powodu z forum. To chyba nie na tym polega.

Dziewczyny, przeżywamy najpiękniejszy okres w naszym życiu. Część z nas już kiedyś to przeżywała, część przechodzi to pierwszy raz i wszystko dla nas jest nowe. Dlatego służmy sobie radą, chwalmy się i żalmy, ale nie oceniajmy jeżeli nie ma takiej potrzeby i nas o to nie proszą.

Pozdrawiam zza biurka (jeszcze tylko 1,5 godziny i dłuuuuuuuuuuuuuugi weekend)
 
U Bafinki emocje też podnosza hormony.A wiem na 1000% że po kilku miesiącach jak urodzi będzie pewnie nie dowierzać że nie chciała synka.Choć pewnie bedzie czasem mieć myśli że szkoda że nie dziewczynka.Jestem tego pewna.
 
reklama
Do góry