Dziewczyny gratuluję udanych wizyt, super że same dobre wiadomości przynosimy :-)
My wczoraj mieliśmy spotkanie z położną którą "wykupujemy" sobie do porodu. Nie wiem czy u Was też sa takie zwyczaje ale u nas to raczej standard- większość moich znajomych ciężarówek tak robi. Bardzo miła, swojska babka, teraz mogę do niej zadzwonic o każdej porze dnia i nocy i pytać o wszystko. A kiedy zacznie się poród jedzie ze mną do szpitala i czuwa nad rozwojem sytuacji, jest przy porodzie a już po urodzeniu dzidzi pokaże jak przystawiać do piersi itp. Niby normalnie w szpitalu oferują to samo ale wiadomo jaka jest ta nasza służba zdrowia...
A wczoraj dowiedzielismy się mniej więcej jak to wygląda, co trzeba zabrać ze sobą, zerknelismy na oddział położniczy. Położna uspokoiła też mojego męża, który chce byc przy porodzie ale się troche obawia czy da radę ;-)
My wczoraj mieliśmy spotkanie z położną którą "wykupujemy" sobie do porodu. Nie wiem czy u Was też sa takie zwyczaje ale u nas to raczej standard- większość moich znajomych ciężarówek tak robi. Bardzo miła, swojska babka, teraz mogę do niej zadzwonic o każdej porze dnia i nocy i pytać o wszystko. A kiedy zacznie się poród jedzie ze mną do szpitala i czuwa nad rozwojem sytuacji, jest przy porodzie a już po urodzeniu dzidzi pokaże jak przystawiać do piersi itp. Niby normalnie w szpitalu oferują to samo ale wiadomo jaka jest ta nasza służba zdrowia...
A wczoraj dowiedzielismy się mniej więcej jak to wygląda, co trzeba zabrać ze sobą, zerknelismy na oddział położniczy. Położna uspokoiła też mojego męża, który chce byc przy porodzie ale się troche obawia czy da radę ;-)