kciukasy za dzisiejsze wizytya teraz dla tych co zapominaja o moczu, mialam kiedys taka sytuacje stoje sobie w laborze w ogormniej kolejce i przychodzi za mna starszy ok55letni pan, tak sobie stoi i stoi i nagle łapie sie za glowe i patrzy na skierownie a tam jak byk napisane ze mocz tez ma badac, wiec spokojnie mowie mu ze naprzeciwko jest apteka i kupi pojemni i zalatwi to na miejscu, wiec poszedl ucieszony, nie bylo go ponad godzine, kolejna troszke sie zmniejszyla a on przybiegl caly czerwony, mysle sobie cholera gdzie on byl po ten pojemnik ze taki czerowny jest, okazalo sie ze ze kolesiowi nie chcialo sie juz sikac wiec wstapil na 2 piwka do baru i dopiero po nich nasikal do pojemnika, no myslalam ze osobiscie zsikam sie na miejscu