katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Ja już nie za bardzo widzę, co robię "tam na dole". Na początku ciąży przygotowywałam męża psychicznie na to, że być może przyjdzie taki moment, kiedy będzie mi musiał pomóc, ale... wiecie co? Nie umiem go o to poprosić. Jakoś mam wrażenie, że to mnie zupełnie odrze z jakiejkolwiek intymności i tajemnicy, ta czynność jest jednak za bardzo "moja". Niewiele jest takich rzeczy, ale jednak są. Np. nie wyobrażam sobie, żeby mi mąż wszedł do łazienki, jak idę na nr. 2. Albo jak mam okres, wtedy to jest absolutny zakaz wchodzenia. Czy jak miałam infekcję i miałam sobie zaaplikować globulkę. Najwyraźniej dbanie o fryzurę intymną też jest jedną z tych rzeczy, w których nie mogę sobie wyobrazić żeby uczestniczył. Też macie takie zahamowania?
Ja już też mam 8 kg na plusie i się zastanawiam, co będzie dalej. Co gorsza, od dłuższego czasu mam wielką potrzebę obżerania się. W kółko
A ile waży moje dziecko? Nie mam pojęcia. Ostatnie dane mam z 20 tygodnia. Podjęłam decyzję o zmianie lekarza prowadzącego. To strasznie trudna decyzja, bo teraz czuję się trochę samotnie i niepewnie. Nie mam pojęcia, czy lekarka, do której pójdę, będzie lepsza. Chyba na wstępie będę musiała jej powiedzieć, co mi przeszkadzało i że czuję się 'niedopieszczona'. Zaczęłam też ostatnio się martwić, bo mam mięśniaka, ale przez całą ciążę nie usłyszałam o nim słowa, więc nawet nie wiem, co się z nim obecnie dzieje, czy rośnie w ciąży itp. Zupełnie nie wiem. Jakby temat nie istniał. Muszę zwrócić na to uwagę. W sumie.. Jak moja szyjka - też nie wiem. Poprzednia lekarka owszem, czasem spojrzała, ale żeby ją zmierzyć czy coś - to nie. Więc nie mam pojęcia, jakiej jest długości. W ogóle zdecydowanie za mało wiem...
Dziś odbieram wyniki glukozy. Mam sporo obaw. Oby było dobrze...
Ja już też mam 8 kg na plusie i się zastanawiam, co będzie dalej. Co gorsza, od dłuższego czasu mam wielką potrzebę obżerania się. W kółko
Dziś odbieram wyniki glukozy. Mam sporo obaw. Oby było dobrze...