reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza

reklama
jestem w domu. Nic tylko strata czasu na IP. Mam obserwować co się dzieje i dwa razy w tygodniu mierzyć ciśnienie u lekarza. I w sumie tyle.
 
mój mały też siedzi i nie ma zamiaru wyjśc, waży już jakie 3500 kg :eek: (800g w trzy tyg), ale szyjka zamknięta, czop jest, więc śmigamy dalej w dwupaku...już się nastawiłam na 31.05 (bo wtedy mam się do szpitala stawic jakby sam nie wyszedł), więc luz:happy:


TRZYMAM KCIUKI, ŻEBY Z RESZTĄ PODWÓJNYCH BYŁO WSZYSTKO OK

a dzieci wyjdą kiedy zechcą :)


aha i w piątek mam dopiero wyniki na gbs, więc nie śpieszy mi się :sorry:
 
chyba zostanę kolejną eklerką.
Dziecko wysoko, nie ma żadnego postępu od kilku tygodni, lekarka powiedziała że poród się nie zacznie bo nie ma takiej fizycznej możliwości. Nie ma naporu na szyjkę więc mogę sobie tak do Bożego Narodzenia czekać. Nie widzę się z moją położną aż do 31 maja, więc kazała mi umówić się na wizytę z jakąś inna i przedyskutować indukcję. Jadę do szpitala w środę ale jestem pewna że odeślą mnie z kwitkiem. Ciśnienie dalej podwyższone, dalej ślady białka, ale nie jest to jeszcze aż tak 'niepokojące' żeby w końcu ktoś się mną na serio zajął. Mam dość ciąży, lekarzy, przychodni i szpitali ... :/
 
Sembo - głowa do góry!!! U mnie tak samo - gotowość do porodu - zero!
Ja się nastawiam, że 10 dni po terminie (2 czerwca) będę mieć wywoływany poród i staram się nie denerwować. Nerwy tylko dziecku szkodzą. Wprawdzie denerwuje mnie że nie mam żadnych skurczy i staram się je stymulować, więc np teraz idę na spacer z psem :)
 
Sembo, Pola- damy radę- najwyżej przeniosimy. ja tez mam dośc wyczekiwania- ale u mnie indukcja nie pomogła. wiec czekam az sie samo zacznie. Ja się smieje ze urodze w moją rocznice slubu- 5 czerwca-:no::cool::crazy:
 
Eh, co zrobić :sorry: Nasze dzieciaki jeszcze się nie urodziły a już nami żądzą hehehehe Edyta - ale twoje dziecko to już uparciuch na maksa ;-)

Ja właśnie do położnej dzwoniłam, informując ją że po sobotniej wizycie u ginekologa nie mam złudzeń na poród w terminie.
Ale położna odbierając telefon rozbawiła mnie, bo odebrała ze słowami "To co rodzimy??" :-D:-D

Opowiedziałam jej że zero rozwarcia i lekarz kazał się nastawić na przenoszoną ciążę. Położna umówi mnie do szpitala na ktg około 29 maja. Bo wcześniej to nie ma sensu skoro wiem że skurczy brak!!! Pogadałyśmy sobie i tyle.... W tym tygodniu idę do kosmetyczki na depilację, manicure, pedicure i do fryzjera a w środę umówiłam się z koleżanką z pracy na "lunch" - także w tym tygodniu nie rodzę :-D Ewentualnie w weekend :tak: ;-);-);-) Nie będę się nakręcać! :-D
 
wyć mi się chce ... to był mój największy strach - przenoszenie ciąży. I masz ... Słyszałam że podobno przysiady mogą pomóc w obniżeniu się dziecka... próbował/słyszał ktoś?
 
reklama
Do góry