Czy któraś z Was miała w poprzedniej ciąży lub ma teraz- pozytywny wynik GBS? Ja takowy mam i jestem w rozterce co teraz robić. Mój gin zrobił mi wymaz z antybiotykogramem, a że wyszłam ze szpitala, a wynik był później to kazał mi z tym iść do lekarza POZ. Tam lekarz przepisał antybiotyk, ale tak naprawdę nie wiedział, co z tym zrobić. Ja wyczytałam w necie, że w takiej sytuacji dostaje się antybiotyk dopiero prze porodzie, bo ten paciorkowiec może nawracać i w ogóle nigdzie nie było napisane, żeby to wcześniej leczyć doustnie. Ktoś jeden napisał, że miał robione globulki z antybiotykiem dopochwowo, ale nigdzie nie przeczytałam, żeby doustnie... Konsultowałam się jeszcze z innym ginem telefonicznie, bo akurat wyjeżdża na święta i on mi powiedział, żeby teraz nie leczyć doustnie i nie truć siebie i dziecka tylko dopiero przy porodzie... I teraz nie wiem, co robić, bo wychodzi na to, że mój gin jest niedouczony chyba i nie wie, co się robi w takich przypadkach.
Ja nerwicy dostaje, jak widzę co jest napisane w necie na ten temat, dlatego proszę napiszcie mi, jeśli któraś miała kiedyś tego GBS pozytywnego, co lekarz z tym zrobił.