reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wokół naszych maluchów - zdrowie, pielęgnacja, karmienie itd.

reklama
Ja też wcinam wszystko co w lodówce znajdę :-) tfu tfu mała kolek nie ma i mam nadzieję że tak zostanie, kupola wali praktycznie przy każdym karmieniu :-)
 
No i jest sukces. Karmimy się piersią :) Odkryliśmy przyczynę niepowodzeń - puste kanaliki mlekowe na początku karmienia +rany na sutkach (to już podgojone więc nie jest źle), więc trzeba trochę ręcznie upuścić, żeby mała nie musiała zasysać sama a co za tym idzie zagryzac mi sutek no i druga sprawa - "klęska urodzaju" - mam tyle mleka, że jak nie odciągnę kilka ml przed karmieniem to ją pokarm zalewa i się odpycha.

Polecam doradców laktacyjnych. Takich "prawdziwych". Tu jest lista DORADCY

U mnie sytuacja wydawała się beznadziejna, ryczałam przez 3 dni. Przyjechała Pani i na spokojnie powoli zbadała, pokazała, nauczyła. My potrzebowaliśmy 2 wizyt.

Trzeba za to zapłacić, ale jeśli jest problem, to warto, bo takie konsultacje dają nadzieję, że będzie dobrze.
 
Dziewczny napiszcie mi ile wasze bąble wiszą przy piersi?
bo moja mała po 15 min ssania potrafi przespać 3h czasami wisi na mnie 30min do godziny i śpi 20min na noc dostaje mm i mam tylko dwie pobudki ale boje się że w ciągu dnia się nie najada
 
Witam Panie. U nas ciężko dlatego też nie często tu zaglądam.
My w szpitalu też 5 dni. Żółtaczka duża dwa dni naświetlań. Teraz już prawie o niej zapomniałam.
Ale my mamy inny problem. Laktacja pojawiła się w czwartej dobie.
Mały ciągle w zasadzie dokarmiany. Bo po moim mleku prawie nie śpi, raczej się nie najada. Co niestety bardzo mnie rozczarowało bo liczyłam na karmienie tylko i wyłącznie piersią. A tu coś takiego. Łez przez to wylałam tone.
A co gorsza niewyspana mama to dopiero apokalipsa. W zasadzie mały nie śpi od 2 czy 3 do 6 rano. Udało się może do tej pory 3 noce w miare pospać ...plus z dwie więcej bo jest z nami babcia. Która nie bawem wraca do domu do siebie... to dopiero będzie cyrk.
No i szurnięta mama czyli ja.. nienawidzę bałaganu w domu i nie mam pojęcia jak to pogodzę wszystko skoro ten mój bąbel nie chce spać.
A i o kupki coś mu od wczoraj ciężej. Eh....No nic trzeba trwać dalej :)
A na większą ilość mleka z piersi też już tracę nadzieje ;/
 
Magdzik, nie ma na to reguły. Zależy od dnia, nastroju dziecka, właściwie wszystko może mieć wpływ. Ale to nie jest nic nienormalnego:-) nie martw się.

Paula, czas zmienić priorytety:-) wiem co mówię, bo kiedyś też tak miałam- dzień w dzień na odkurzaczu, mopie i ścierze, codziennie co innego na obiad. Po urodzeniu Mai zmieniłam nastawienie, choć jeszcze wtedy sprzątałam codziennie. Ale już obiady na 2 dni:-) prasowanie leżało i czekało na chwilę wolnego. W ciąży z Mikołajem nawet sprzątać nie miałam siły, odkurzacz wyjmowałam jak już trzeba było. Dziewczyno, dom jest do mieszkania, ne do sprzątania:-) :-) :-)
W nocy nie zapalaj światła, nie śpi- trudno, ale nie dawaj mu sygnałów do zabawy. Wymaga to trochę czasu( z Mają walczyliśmy ponad 3 miesiące), ale można:-) w nocy ma być cisza, żadnego radia, tv, za to w dzień jak najbardziej:-) niech się rzyzwyczaja do odgłosów domowych:-)
Pij koperek, ale nie ten apteczny. Ja kupuję hippa. Właściwie to i dziecku możesz podać, ale zacznij od małe ilości. Jedz jabłka:-)
Maleńtwo bierz wszędzie ze sobą jeśli ie chce spać i lubi towarzystwo.
Swoim dzieciom nie ograniczam przebywania z nami. Majkę brałam ze sobą do kuchni, teraz Młody leży w leżaczku w salonie kiedy ja robię coś w kuchni i amy siebie na oku:-)
I nie słuchaj, jeśli ktoś ci będzie mówił, że rozpuścisz w ten sposób dziecko. Kiedyś przyjdie taki dzień, że rodzice nie będą aż tak potrzebni jak teraz:-) teraz cieszmy się ich maleńkością i tym, że jesteśmy im potrzebni.
Uwierz mi, bardzo mnie bolało, kiedy moja 6 letnia córka mówiła" mamo, odpocznij, ja sobie dam radę sama" i sama szykowała sobie śniadanie, brała prysznic, czesała się. Poczułam się niepotrzebna i odsunięta na boczn tor. Kiedyś się nawet poryczałam z tego powodu i wtedy Maja mi powiedziała, że zawsze będę jej potrzebna. Do kochania:-) :-) od tamtej pory już mi lżej:-)
 
Magdzik, mój ssaczek jak je efektywnie to w 10min jest nabąblowany, jak ciumka to mu schodzi 15-20min.

Paula, nie poddawaj się. Ja też myślałam, że mam mało pokarmu, ale zaczęłam dużo pić i często przystawiać, a teraz mi cyce pękają i tracę majątek na wkładki :-D
Co do ogarniania, niestety Selerowa ma rację. Pewne rzeczy trzeba odpuścić, dziecko ważniejsze. Ja jestem pedantka i nauczyłam się żyć w chaosie . . . musiałam :-D
 
Ohh dziewczyny mam to samo..jak ja nie znoasze balaganu..a ostatnio maly nie daje mi nic zrobic w domu...albo cos marudzi, albo kupka, albo cyc...do tego dzis zauwazylam ze mam malo pokarmu...ze 2 dni temu to myslalam ze mi piersi eksploduja a dzis jakies takie flaki..i jeszcze te kupki malego jakies zielonkawe..a jakie wasze maluchy robia? A jakby tego bylo malo to prawie przy kazdym siku maly zasikuje sobie body spodenki i kaftanik..no wszystko...czy ja te pieluchy mu zle zakladam..czy tez tak macie?
 
Pamietam ze przy synu ciagle mialam nakladki i ciagle mi cieklo z cycow, jadl z prawego to lewy puszczal i musialam podkladac pieluszke a teraz nie mam tak, raz zbudziam sie zalana mlekiem i tyle :tak:
 
reklama
blindwillow...przy pierwszym dziecku tez mi sie na poczatku zdarzalo, ze maly czesto sie przesikiwal... byla to wina, tego, ze siusiak mu szedl do gory, potem nauczylam sie zeby zwrocic uwage przy zapinaniu czy aby siusiak nie jest w kierunku do gory...moze tez byc, ze te falbanki po bokach sa zle ulozone... :)
Verita co do ciekniecia mleka...ja karmie tym razem butla...ale na poczatku jak karmilam malego butla...mi zaczynalo mleko cieknac...nie wiem czemu:) z pierwszym synkiem mialam dokladnie jak Ty, tez karmiac z jednego, z drugiego cieklo mleko...:)
 
Do góry