reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wózki, ciuszki i inne rzeczy dla naszych dzieciaczków - NOWY -(STARY ) WĄTEK ;)

reklama
Ja mam takie nosidełko jak Aniknulka i jestem bardzo zadowolona. Sprawdziło mi się jak zwiedzaliśmy np. zamek. A i Kuba lubi sobie w nim przebywać. Dla mnie super. Ale napewno nie poleciłabym go tak jak pisze producent od urodzenia. :-)

A ten kask:szok: bez komentarza
 
Ja myślałąm kiedyś o tego typu nosidle, ale cena jest dla mnie zaporowa:no:. Az tak często nie będzie mi przydatne, żeby tyle na nie wydawać. Ma taką zalete, że dziecko nie wisi w nim na kroczku (chyba Patyk kiedyś pisała, że jest to niewskazane). Jest trochę podobne do mei tai, ale mam wrażenie, że łatwiej je założyć:tak:. I czytałam, że mei tai szyte sa "na miarę" czyli nie starczają na zbyt długo. A w tych nosidłach można dostosować rozmiar do dziecka. No i uźwig do 20 kg! Tylko dlaczego takie drogie???
Nosidło ergonomiczne MANDUCA - seria limitowana (525995179) - Aukcje internetowe Allegro
Nosidła ergonomiczne - EKOdzieciak : Naturalnie ...wybór istnieje!
 
Ostatnia edycja:
Z tego co wiem nasze dzieci są w wieku, kiedy powoli noszenie w chuście staje sie mało wygodne i dla mamy i dla dziecka. W chuście nawet bez zawijania rąk dziecko ma ograniczoną swobodę ruchów i a że jest to okres zafascynowania poruszaniem, to wielu dzieciom takie skrępowanie nie odpowiada. A dla mamy noszenie 8-9 kg malucha zaczyna być trudne. Mam chustę wiązaną 4,60 m i Piotrek od dawna za skarby świata nie chce w niej siedzieć. Natomiast córeczka koleżanki, która uwielbiała chustowanie, teraz zaczyna protestować. A i mama narzeka na kręgosłup i zamierza przerzucić się na cos na plecy - mei tai albo nosidło. Zawiązanie dziecka w chuście na plecach jest co najmniej trudne...
 
Mi to kręgosłup wysiadał jak nosiłam w nosidełku juz 2 miesiące temu a co dopiero teraz albo za parę miesięcy ?
 
Stasia czasem nosze w nosidełku. Na początku protestował, ale potem polubił. Ale noszę go rzadko, bo mi szkoda moich pleców.
 
reklama
Do góry