- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2025
- Postów
- 5
Ja po drugim porodzie tez mialam obnizona te przednia sciane, tak obserwowalnie w lusterku. Ale powiedziałabym ze od lutego tego roku to miałaś jeszcze duze szanse na poprawę, mnie dopuero w rok po zakończeniu dlugiego karmienia (3l ) sporo sie jeszcze podniosła no i w sumie czulam sie jak nowa. I teraz liczę na ten efekt resztkami nadziei, chociaż praktycznie czułam jak mi sie tam cos naciąga czy nadrywa więc czytam o tych operacjach, bo juz nie chce sie zdac na zapewnienia lekarza ze bedzie dobrze. No dla niego dobrze bo i tak mu zaplace ;p No ale gdyby moje miesnie dna miednicy nie były osłabione porodem to nie sądzę, żeby aż tak poleciało.Wypada mi przednia ściana pochwy po porodzie SN w lutym tego roku. W szpitalu nikt mnie o tym nie poinformował, nawet kiedy mówiłam że jestem tak opuchnięta że nie mogę włożyć gazika do środka żeby pobrać mocz bez krwi. Wtedy myślałam że to opuchlizna po porodzie, dopiero jak 1,5 tygodnia później nadal nie było lepiej to pojechałam do szpitala i tam lekarka to zdiagnozowała. Teraz jestem znowu w ciąży i byłam pewna, że to wypadanie będzie wykluczać poród SN - a tu niespodzianka, spokojnie mogę rodzić tylko no niestety to może pogorszyć sytuację i później już na 99% będę musiała mieć operację. Są dwie opcje - na NFZ za darmo tradycyjną metodą, albo prywatnie laparoskopowo, ale to już droga impreza.
Szczerze mówiąc ja nawet teraz nie zdecydowałabym się na cesarkęLekarz mówił mi również, że takie rzeczy zdarzają się bardzo często, a przy porodach to tylko w kilkunastu procentach
Już sama ciąża może spowodować wypadanie pochwy/macicy, tak samo praca fizyczna, czy nawet otyłość. Naprawdę nie ma reguły. Nawet kobietom które nigdy nie rodziły się to przydarza, więc ja bym tutaj nie oskarżała lekarza że to przez jego decyzję. Równie dobrze po CC mogłoby się tak zdarzyć
Chętnie poczytam dalszą część wątku, bo po porodzie też będę stała przed wyborem co z tym dalej zrobić.
A te mantrę ze ciaza obniza tez czytałam, ale jednak badania naukowe na które trafiłam wskazują ze u kobiet po sn sa obnizenia a po cesarce nie/ lub bardzo rzadko. Nawet proba porodu i cesarka na goraco juz zwiekszaja ryzyko. Najlepsze elektywne ciecie.
I nie obwiniam lekarza i nie o to tu chodzi. bardziej sobie wyrzucam. Dla niego to był udany porod i mój stan tez jest ok, a dla mnie juz nie jest a co bedzie za 10 lub 20 lat?
. A skadinad wiem ze jego żona jednak ma 2 dzieci bez rodzenia..
Na jakimś uniwersytecie opracowano taki kalkulator ryzyka, moze sie komuś przyda jeszcze.