Nie wiem jak jest to możliwe, przy ssaniu piersi dziecko używa języka, przy ssaniu butelki - nie. Technika jest inna stąd te problemy.
U nas również za miesiać do pracy a tutaj ani butli ani smoka :--
-(
A DO TEGO PROBLEMY Z KUPĄ PRZY ROZSZERZANIU DIETY
Chyba zwariuję. W poniedziałek dałam marchewkę i we wt i w śr - kupa była, konsystencji kremu.
W czwartek - jabłko z marchewką - nie chciała tego jeść, krzywiła się, w piątek też jabłko z marchewką a w sobotę - jarzynowa i czopek glicerynowy bo kuby od czwartu nie było. W niedzielę trochę jarzynowa (marchew i ziemniak) a w poniedziałek powrót do marchewki, dziś znów czopek gilerynowy, bo jest krzyk i prężenie się i od rana nie chce jeść bo zapchana :--
-(
Nie daje nic do picia, oprócz mleka z cycków, może to za mało, może powinnam coś do picia dać??? Proszę doradzcie, czy możliwe ze kilka łyżeczek jabłka tak ją zakorkowało?
Nie dość ze polegliśmy z butelką i smoczkiem, to teraz przy rozszerzaniu diety też d... :--
-(
właśnie dlatego przestałam dawać Kubie stałe pokarmy Też go zatykało albo bolał brzuch. Ja na twoim miejscu nie łączyłabym ziemniaka z marechewką Ziemniak ma dużo skrobi która chłonie wodę (ja dodaję czasami mąki ziemniaczanej albo rozgniecionego ziemniaka do zup żeby zagęścić) marchewkę stosuje się u dzieci przy biegunce (stara marchwianka) Widzę że Lenka ma już 5 miesięcy to może daj jej śliwki suszone chyba gerber ma takie w słoiczku trochę ją rozlużnią Tylko powoli bo to pestkowiec i może uczulać
A jabłka raczej rozlużniają;-)