reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

anihira, Klusek to ma super - takie wikwitne dania :tak:
ja przez tą pracę jestem zajechana i brakuje mi czasu na gotowania :baffled:

Lenka robi rano miekką kupę, bo na wieczór podaje kaszkę ryżowo - mleczną z Bobovity na noc - tak sie zastanawiam czy to czasem nie po mleku modyfikowanym.
 
reklama
właśnie przeanalizowałam dzień Oli i wychodzi na to, że trochę mało je...
no tak, powiedzmy ok 8 cyc, potem ok 11 kaszka z owocem ok 40 ml, potem przed spaniem dawałam jej cyca ok 12 ale teraz pociągnie ze dwa łyki i już nie chce, po 14 jest obiad, którego nie je, cyca pociągnie ze dwa łyki, ok 16 daję cyca - nie zawsze chce, a jak już chce to też bardziej jako picie go traktuje, po 18 kaszka z owocem, ok 50, 60 ml i ok 20 cycek no i w nocy dopiero nadrabia bo sporo mi ciągnie.
wychodzi na to, że na warzywa i mięsko się wypięła :-( no i wychodzi na to, że praktycznie od porannej kaszki do kaszki wieczornej je śmieszne ilości :-(
 
A u mnie nocny problem mlekowy. O ile w dzień jestem w stanie podać jej coś innego na przeczekanie np. obiadek, kaszkę, deserek tak w nocy mam problem bo mleko nie chce lecieć:-( Obawiam się, że to koniec cycowania:-:)-:)-( Za bardzo jestem przemęczona i nic z tym zrobic nie mogę.
 
Mamjakty - faktycznie malunio je ta Twoja Córunia. U mnie na śniadanie Mały zjada kaszki 150 ml, potem mleko ok 150 ml, obiadek 190 ml, deserek 130 ml i mleko z kaszka 170 ml. Waży ok 8600. Kręgosłup mi siada :baffled:
 
Poletko ja tez juz pare razy myslalam,ze mleczko sie konczy, ale za kazdym razem okazuje sie,ze to tylko moja psychika tak dziala. Mam teraz ciagle miekkie piersi i jak maly zaczyna poplakiwac przy cycku i go puszczac, to ja od razu mysle" nie ma mleka". Prawda jest taka,ze mleko zawsze jest i powinnas tak myslec.
 
:happy:Czesc dziewczyny:) widze ze nie tylkooo ja mam problem z moim Kubusiem:) Moj kuba 1 wrzesnia bedzie mial 8 miesiecy wazy 7,5 kilo a moze mniej sama nie wiem jak bylam u lekarza z miesiac temu wazyl 7,300...al chudnie mi jakos bo mu spodnie spadaja;oco kiedys byly na niego dobre a to moze przez to ze lata po calym pokoju :D i nie usiedzi sobie tylko wspina sie po meblach...mam problem bo mi nie chce jesc... ranoo mlekoo do 12 pozniej mu gotujr zupke ktora raz je a raz nie... zalezy jaka ta zupa;/mieska nie chce bo nie moze sobie rozgryzc i pluje;d pozniej mu daje deserka kolo 17 no i na noc kaszka albooo cyc no i tak do 9 szubrujee...skonczyly mi sie juz pomyslyy co mam mu robic na obiadki...moze cos pomozecie dziewczyny?:) pozdrawiamm:)
 
No to ja jestem ciekawa jakim cudem Piotrek waży 10 kilo a je tak mało....on chyba jakies specjalne kaloryczne powietrze wdycha...no ale m juz 80 cm długości....długaśny będzie...mnie raz dwa przerośnie :-D

mamjakty Oleńka rzeczywiście mało zjada...40 ml kaszki? jeju...myśmy takie porcje jakies 3 miesiące temu jadali...:-) jesli sie martwisz zapytaj pediatre...może on coś doradzi....Albo wydłuż przerwy między karmieniami...u nas taka przerwa np między obiadkiem a kolacją wynosi średnio 7 godzin....potem zjada całą zawartośc miseczki i je dopiero nad ranem...potem obiadek o 12/13...i to koniec....
 
U nas drugi dzień z jedzeniem nie ma większych problemów, dziś nawet mniej wybrzydzania przy mleku było.
A na łyżeczkę pięknie dziób otwiera, ale dużego słoiczka nie zje mi jeszcze całego.
 
właśnie przeanalizowałam dzień Oli i wychodzi na to, że trochę mało je...
no tak, powiedzmy ok 8 cyc, potem ok 11 kaszka z owocem ok 40 ml, potem przed spaniem dawałam jej cyca ok 12 ale teraz pociągnie ze dwa łyki i już nie chce, po 14 jest obiad, którego nie je, cyca pociągnie ze dwa łyki, ok 16 daję cyca - nie zawsze chce, a jak już chce to też bardziej jako picie go traktuje, po 18 kaszka z owocem, ok 50, 60 ml i ok 20 cycek no i w nocy dopiero nadrabia bo sporo mi ciągnie.
Może Oli się przestawil dzień z nocą (pod względem jedzenia) - najada się w nocy, to później w dzień nie ma ochoty... żołądeczek kiedyś musi troszkę odpocząć ;-)
Karolka w nocy właściwie nie je (poza godziną 5.00), ale w dzień wciąga pół dużego słoiczka deserku, mały słoiczek obiadku i kaszki na okolo 100ml wody..
 
reklama
Ja dochodzę do wniosku, że u nas nie chęć do mleka powstała w wyniku złej butelki. Dziś drugi dzień daje jej mleko w butli Tomme Teepe a nie w Avencie i zjada pięknie. Rano próbowałam jej dać w butli Aventa i nie było mowy o jedzeniu, przelałam do drugiej butli i wciągnęła :eek:.

Ja z kolei martwię się, czy mały słoiczek na obiadek to nie za mało dla Julki, no ale więcej zjeść nie chce za żadne skarby.
 
Do góry