reklama
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Ja też mrożę, ale nie w pojemnikach Aventu - bo kiedyś pokarm mi się w nich zaśpierdział, nie wiem czemu, ale do mokrego pokarmu juz ich nie używam (poza tym sa one przeznaczone do 4 krotnego użytku)
Ja kupiłam sobie w Ikea takie szkalne pojemniczki, u mnie pół pojemnika to jeden obiad. W lodóce można trzymać pokarm tylko na następny dzień, nie dłużej, a mrożone tak! Magda ja robię zupki na 4-5 dni i mrożę wszystkie porcje zostawiając w lodówce tylko na następny dzień.
https://www.babyboom.pl/forum/[URL=...eshack.us/img441/8481/ikeagt3.png[/IMG][/URL]
Ja kupiłam sobie w Ikea takie szkalne pojemniczki, u mnie pół pojemnika to jeden obiad. W lodóce można trzymać pokarm tylko na następny dzień, nie dłużej, a mrożone tak! Magda ja robię zupki na 4-5 dni i mrożę wszystkie porcje zostawiając w lodówce tylko na następny dzień.
https://www.babyboom.pl/forum/[URL=...eshack.us/img441/8481/ikeagt3.png[/IMG][/URL]

Ja nie mrożę zupek tylko wekuje, nauczyłam się od Buby i uważam ze to super sposób, czasem zassie mi tak mocno że ciężko odkręcić, a wieczko jest wklęśnięte i szczela tak samo jak przy otwarciu słoiczka kupnego.
Vici jak robisz tą pomidorową
Dziewczyny powiem wam ciekawostkę, dziś byłam u pediatry i zapytałam czy mogę małej dawać krowie mleko i robić np. budyń i wiecie co mi odp.
Ze jeśli do tej pory nie miała żadnych reakcji alergicznych to mogę
Ale nie mam takiego zamiaru
Jeszcze mam pytanie czy kasza manna jest produktem glutenowym
Vici jak robisz tą pomidorową

Dziewczyny powiem wam ciekawostkę, dziś byłam u pediatry i zapytałam czy mogę małej dawać krowie mleko i robić np. budyń i wiecie co mi odp.



Jeszcze mam pytanie czy kasza manna jest produktem glutenowym

Przed chwilką nadrobiłam poprzednią stronę i widzę że już była mowa o kaszy mannej. Zapytałam o nią bo już od jakiegoś czasu używam jej do zagęszczania zupek dla małej, a dziś lekarka powiedziała mi żeby lepiej jej nie używać

Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
A jak się wekuje zupki?
Wydaje mi się, że wekuje sie jak inne produkty. Musisz gotować na wolnym ogniu przez około 10 min, tak, żeby woda nie dotykała nakrętki słoika, zreszta zawsze słychać takie "pstryk" co znaczy, że zassało powietrze i juz jest zawekowane:-)
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Ja zupke goraca wlewam do sloiczka zamykam i juz,jakos samo sie wekuje.Buba chyba tez nie gotuje juz kiedys byl ten temat.A czesc zupki mroze w pojemnikach na lud,swietnie sie sprawdzaja do tego celu polecam.
Iza ja ugotowalam wywar z warzyw,pozniej ryz na koniec koncentrat pomidorowy od tesciowej,jak bylo wszystko gotowe to dalam mieska i niestety musialam lekko zmiksowac bo Victor plul.Rosolkiem z ryzem nie plul a pomidorowa tak
Iza ja ugotowalam wywar z warzyw,pozniej ryz na koniec koncentrat pomidorowy od tesciowej,jak bylo wszystko gotowe to dalam mieska i niestety musialam lekko zmiksowac bo Victor plul.Rosolkiem z ryzem nie plul a pomidorowa tak

Vici ja właśnie się zastanawiałam czy dajesz koncentrat, ja niestety nie mam takiego robionego :sick:
Magdaleona co do wekowania to robię tak jak Buba i Vici, wlewam gorącą zupkę do słoiczków (które wcześniej sterylizuje na wszelki wypadek- mam sterylizator to niech się do czegoś przyda) zakręcam mocno i kłądę odwrotnie. Bardzo mocno się zasysa, dwa razy je zagotowałam jeszcze ale uznałam ze to nie jest konieczne.
Magdaleona co do wekowania to robię tak jak Buba i Vici, wlewam gorącą zupkę do słoiczków (które wcześniej sterylizuje na wszelki wypadek- mam sterylizator to niech się do czegoś przyda) zakręcam mocno i kłądę odwrotnie. Bardzo mocno się zasysa, dwa razy je zagotowałam jeszcze ale uznałam ze to nie jest konieczne.
vici
mama Victor´a & Raphael`a
Iza to moze poszukaj koncentratu na artykulach bio czy jak tam w Polsce to sie nazywa,zawsze to mniej chemi niz w normalnym koncentracie.
reklama
zuzia1
Moje dzieciaczki-cudaczki
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2006
- Postów
- 1 800
Ja też próbowałam pasteryzować, tak jak Buba, ale nie za każdym razem zakrętka mi złapie. Może dlatego, że nie stawiam słoików do góry dnem
. Trzeba je tak stawiać
. Wogóle wydaje mi się, że to wina słoiczków (po obiadkach dla małego), bo te nakrętki są mało szczelne, takie jednorazowe. Muszę sobie sprawić normalne słoiczki, ale małe.


Podziel się: