reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzanie NOWYCH POKARMÓW...kiedy,jakie?

Czesc dziewczyny:) Czesto do Was tu zagladam, ale nie mam za wiele czasu na pisanie...a poza tym boje sie uzaleznic hihi Lenya dla Ciebie duze podziekowanie ode mnie i mojego Pawelka;) bo dzięki Twojej radzie o mieszaniu papek z tymi grubo krojonymi juz wsuwa te od 9 miesiaca:)))) (i juz nie musze nawet mieszac;) wiec jeszcze raz wielkie dzieki:))) :-)Pozdrowionka dla Was wszystkich:blink:
 
reklama
slimka to super, że Pawełek się przekonał do niepapkowych dań :-D Buziaki dla niego :tak:

co zaś do uzależnienia... bb wciąga jak narkotyki :-p:-D
 
co zaś do uzależnienia... bb wciąga jak narkotyki :-p:-D

zgadzam ssię w 100%:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:

dzis kompletnie nie miałam pomysłu na obiadek dla julki wiec jej ugotowałam makaron rurki, polałam "sosem" (czyt. zupka jarzynową z indykiem gerberka) i mała wcinała aż jej sie uszy trzęsły... ostatno podobny numer zrobiłam z kasza kus kus;-);-) szybki pomysł na treściwy obiadek:-D:-D

a dzis mała zjadła na deser pół jogurtu naturalnego z bananem i ... łyżeczką cukru...czy jej smakowało- trudno powiedzieć, bo minke miała niewyraźćną...w każdym razie nie grymasiła:tak:
 
co do roznicy miedzy sloiczkami naszymi a zagranicznymi, to tesc, ktory jest rolnikiem, mowil,ze te wszystkie reklamy sloiczkowego zarcia to lekka przesada:baffled:

mial na mysli specjalnie selekcjonowane warzywa. jego znajomy oddawal warzywa do gerbera i kubusia, i mowil, ze brali wszystko jak leci, czy stare czy zgnile i pakowali do jednego worka:baffled: a powszechnie wiadomo,ze kazdy certyfikat mozna sobie kupic....

aaa i wiecie, co rolnicy robia...wlewaja acze do mleka aby mialo jakies tam parametry wieksze i badania nic nie wykazuja....niedlugo na[rawde bedziemy swiecic w ciemnosciach.....
 
slimka zaglądaj częściej, dziewczyny mają świetne pomysły na różne problemy naszych dzieciaczków:tak:
ja tam jestem za rozsądkiem, gotuję Alce z warzyw kupnych i swoich, bo marcheweczka i inne już są w ogródku, ale słoiczki też jej kupuję, niech się dziołcha do chemii przyzwyczaja:-)
 
co do roznicy miedzy sloiczkami naszymi a zagranicznymi, to tesc, ktory jest rolnikiem, mowil,ze te wszystkie reklamy sloiczkowego zarcia to lekka przesada:baffled:

mial na mysli specjalnie selekcjonowane warzywa. jego znajomy oddawal warzywa do gerbera i kubusia, i mowil, ze brali wszystko jak leci, czy stare czy zgnile i pakowali do jednego worka:baffled: a powszechnie wiadomo,ze kazdy certyfikat mozna sobie kupic....

aaa i wiecie, co rolnicy robia...wlewaja acze do mleka aby mialo jakies tam parametry wieksze i badania nic nie wykazuja....niedlugo na[rawde bedziemy swiecic w ciemnosciach.....

Redaktorka Ty jak cos napiszesz to ja dziewczyno od smiechu dziecko swoje zaraz obudze. Musze poduszka sie zaslaniac. U nas tez byla taka reklama ze niby oni sa wstanie powiedziec Ci z ktorego ogrodka jest marchewka w danym sloiczku. Swiat reklamy jest bezwzgledny. ALe o ACE do mleka to pierwsze slysze. Przeciez to tak smierdzi ze sam zapach powinno sie wyczuc. A jesli w malej ilosci to moze dziala korzystnia i " zabija bakterie w 99.99% w naszych ukladach trawiennych" mowa tu oczywiscie o tych zlych;-)

A tak na powaznie to my dalej bardzo powoli wszystko wprowadzamy. I czasami wydaje mi sie ze znow pojawia sie znikoma ilosc sluzu i wtedy znow wracamy do "bezpiecznych" produktow i tak w kolko. Po za tym Pat od ostatniego napadu alergii jakos nie chce za bardzo jesc zupek ani deserkow. On teraz najchetniej pil by tylko formule. No ale na szczescie wagowo nie traci i wszystko wydaje sie w normie. Powiedzcie mi czy wam tez zajmuje od 30 do 50 minut karmnienie dziecka 170 ml dania lub zupki? czy to tylko moje takie wybredne i powolne?
 
Piotruś dość szybko zjada, choć lubi przy tym pomachać rączkami i nóziami - wtedy trwa to znacznie dłużej. myślę, że 10-15 minut to trwa
 
reklama
Do góry