reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

Jogobelko- to prawda. Pewnie inaczej by było, gdybyś nie musiała wstawać do pracy. Wtedy można faktycznie poświęcić się w nocy i działać. Chyba, że weekend...

U nas kolejna(druga) noc bez butli. Tak w ogóle to ją wyrzuciłam, żeby mnie nie korciło dać.:tak:
Dziś mały się obudził, dwa razy coś stęknął jakby płakał, przekręcił się i zasnął dalej sam.:-D:-D:-D
Także chyba mamy sukces!!!:-D Wczoraj w nocy po przebudzeniu wstawał i musiałam tłumaczyć a dziś już wiedział, że nie ma sensu wstawać bo nic z tego i spał ładnie. Jejku...mam nadzieję, że nam się uda.:sorry:
 
reklama
Gratuluje dziewczyny butelkowych sukcesów. Ja nawet nie pamiętam kiedy Ala przestała jeść w nocy. A co do spania. Noc przesypia w miarę. Tylko nad ranem przychodzi do mnie do łóżka i tak się kręcimy już do rana. Zauważyłam,też że dosyć często po dziennym spaniu budzi się z płaczem. Czy u Was też tak jest? No i jak tam postępy pampersowe? Ja sobie narazie odpuściłam.
 
A u mnie klapa. dziś mała spała ze mna tatuś w drugim pokoju. Przecież mała się uparła, żeby spać w naszym łóżku wieć , żeby się wyspać do pracy darowaliśmy. Wiem dlatego co czuje Jogobellka. Ale ogólnie to ja kładę się w jej łózku i zasypia dziś nie byo mowy pokazywała paluszkiem na nasze łóżko i wyła.
Co do butli ja jak Fredka nie pamiętam kiedy Milka prezestała jeść w nocy. Na wieczór dostaje 250 mleka od miesiąca krowiego i tylko z kakao bo jest krzyk do tego jakies kanapki, placuszki, parówki, lub dostaje takie chrupki na mleku-a akurat to mogłaby jeśc dzień w dzień. Nieraz jak mało zje kanapki to dostaje w filiżance chrupki na mleo a pózniej popija butlą z kakaem.
Tez nie śpi w dzień, ale chodzi spać ok 20 a nie jak kiedyś o 23. Wstaje ok 8.
Fredka ja tez odpuściłam z nocnikiem. Wiesz znów jej nie przeszkadza nawet kupa w pieluszce, także od nowa zaczynamy uczenie z wołaniem, na kupę. Sadzanie na nocnik nie przynosi zbytniego rezultatu, bo i tak wali bomby w pieluchę i biega, dopóki ja jej nie złapie i nie zmienię. Chyba trzeba opracować inna taktykę. Próbowałm sadzania często na nocik, mamy taką książke o misiu który zaczął korzytsać z nocniczka, powtarzamy jej jak brzydko nie wołać , a ile zasikanych rzeczy....nic nie przeszkadza. Myślę, że musi dorosnąć do kolejnego etapu.
Pocieszam sie bo rozawiałam z mamą juz dorodłych córek i ona powiedziała, że pierwsza sadzała na nocnik od tylko kiedy mała zaczęła siedzieć , wołać zaczęła ok 2,5 roku , Drugą odpieluszkować chciała od 2 roku życia a i tak dziecko zaczęło samo korzystać po 2,5 roku także doszłyśmy dpo wniosku, że na każde dziecko przychodxzi czas:)(
 
Drogie Mamy!

Napiszcie mi prosze, jak u Waszych maluszkow jest z mowieniem? Mowia pojedyncze wyrazy? Czy juz cale zdania? Moj dwuletni synek, gada po swojemu, a jesli chodzi o slowa to moze zna z 10 slow i w kolko je powtarza. Myslicie, ze powinnam sie martwic? Jak to u Was wyglada?

Pozdrawiam!
 
Fredko-Borys siusia na nocnik ale do grubszych spraw to musi być pielucha. Na spacery też pielucha.

Sarenko-u nas przyczyną wybudzania w nocy była butla. Takie przyzwyczajenie.
Mały nigdy z nami nie spał w łóżku. Nieraz chciałabym położyć się w ciągu dnia na drzemkę z nim to nie da rady-pokazuje na swoje łóżeczko i tyle:sorry:.

Kemaya- Borys nie mówi jeszcze-takie tam "tata","mama" itp tylko. Myślę, że nie musisz się martwić. Ja cierpliwie czekam do trzech lat-tak jak mówiła nam pediatra.
 
Kemaya - nasza Zuzka mówi ze 40 słów ale nie łączy jeszcze w zdania. Na bilansie kazała się nie martwić na zapas tylko czekać, każde dziecko ma swoje tempo. Ja czekam spokojnie, codziennie zaskakuje jakimś nowym wyrazem, ostatni nabytek w słownictwie to "Emo"(elmo:) i "kiki"(kijki-szczebelki od łózeczka)
 
Nasz jak już pisałam wcześniej, nie miał problemów z sikaniem i kupą do ubikacjii, robi to od dawna (chyba od marca/kwietnia), od 2 miesięcy mówi już zdaniami (łączy nawet 5 słow), mała mądrala :)...ale za to w nocy mamy niemowlaczka :(
 
Alcia mówi, oczywiście ale po swojemu. Dopiero teraz jakby się ruszyła. Zaczyna powtarzać pojedyncze wyrazy , mamy nowe więc tata, mama, baba,Ola to już banał zaczyna mówić batan, tak, ce, kupa, ciuciu(siusiu). Ja się nie martwię, Ola zaczęła mówić prawidłowo (nie po swojemu) około 3 roku życia więc odpuszczam i czekam z nocnikiem też. Przyjdzie czas.
 
Mili też mówi dużo ale po swojemu. Z polszczyzną gorzej. Mówi baba, dziadzia, kaka(mówiła tata ale zaczęła mówić kaka chyba połączyła Krzyś z tatą i tak wychodzi) Bajka to też kaka ale z innym akcenem, kotek to kak, daj to lam, ale ślicznie mówi dzieci:)> nie martwię się na razie bo wiem, że w róznym wieku dzieci zaczynają mówić, także czekam:)
 
reklama
hejka :) podczytuje was tak co jakis czas i staram sie nadrobic :)
Widze ze jest temat spania i mówienia..
Kemaya - spokojnie do 3roku zycia wogole sie nie przejmuj tym ze twoje dziecko malo mowi. kazde rozwija sie w swoim tempie... jezeli bedzie tak po 3 r.ż. wtedy dopiero zgłoś sie do logopedy. Moja szwagierka ma dziecko , ktore ma 3,5r ktore nie mowi choc jest calkiem zdrowe lekarz stwierdzil ze on potrafilby i doskonale rozumie po angielsku ale nie czuje potrzeby komunikowania sie no i chodza na takie spotkania.
Moja akurat nawija zdaniami i powiem juz prawie kazde slowo. ale kazde dziecko rozwija sie swoim tempem wiec bez stresu :)
Co do nocki to przesypia całą. Ale przed snem musi dostac kaszke z butli tak samo przed drzema w dzien... teraz bede starala sie jednak zamienic to na miseczke... bo wszystko je normalnie a kaszka butla i koniec.
 
Do góry