Witam!
Ja dzisiaj nareszcie lepiej się czuję. Wczoraj w aptece kupiłam acidolac i zaczęłam brać 2xdziennie, bo to reguluje florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym i chyba pomogło. Przez 2 dni nic nie jadłam, tylko piłam- za to dzisiaj w końcu mogłam coś przełknąć i aż mi lepiej. Dziewczyny jestem tak roztargniona,że zapomniałam się umówić na wizytę do gina. U mnie wizyty ustala położna,biorąc pod uwagę termin L4 i zazwyczaj daje karteczkę razem ze zwolnieniem, a ponieważ ostatnio miałam tego samego dnia wizytę z dzieckiem w poradni Pedagogicznej, zwolnienie odbieralam następnego dnia po wizycie, widocznie i ona i ja zapomniałam o terminie. Jedynie zakodowałam,że L4 mam do 27.07. i tak mi się ubzdurało,że mam wizytę. Dobrze,że wczoraj coś mnie tknęło,żeby znaleźć tą karteczkę z terminem i godziną i jakież było moje zdziwienie, jak jej nie znalazłam...???

Dopiero za chwilę zaskoczyłam,że w ogóle nie umówiłam się na wizytę

. Dzwoniłam do położnej,ale okazało się,że jest na urlopie i zastępuje ją jakaś nie bardzo, bo kazała mi przyjechać dzisiaj i się spieszyć, bo mnie lekarz nie przyjmie. Kiedy byłam już na przystanku, dostałam telefon od niej,że jednak nie dzisiaj, jutro też nie ,bo lekarz ma wolne, tylko w środę. Myślałam,że sobie usiądę, bo gnałam jak chora- miałam 35 minut,żeby się naszykować i dojechać, a tu nagle nic z tego. Wymiękłam. Tyle,że odebrałam przynajmniej mój wynik HBS.
Dziewczyny mam wynik Antygen HBs nie wykryto. To dobrze czy źle???