reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

Witajcie
Anitas spokojnie pozniejsze zaszczepienie na odre swinke i rozyczke nie zaszkodzi. Ja tez sama musze pilnowac szczepien bo nikt nie przypomina tak jak kiedys to bylo ze wysylali do domu zawiadomienia o szczepieniu;). Ja jak byla szczepic teraz Domi na odre swinke i rozyczke pani mi przypomniala o szczepieniu ale nie tym nastepnym co jest obowiazkowe w kalendarzu szczepien tylko wlasnie o 3 dawce na pneumo bo oczywsicie platne;) hehe smiac mi sie chcialo bo o tym obowiazkowym powiedziala ze po pneumokokach mam przyjsc mimo ze obowiazkowe wypadaja na 16-18 miesiac zycia;) a w tym wlasnie czasie mam zaczepic na pneumo;) hihi tkaze spokojnie;) my juz tydzien po szczepieniu i jak narazie odpukac wszystko w najlepszym porzadku procz tego ze nocki ciezkie bo 4 dolne szly i w koncu dzisiaj juz sa przebite wiec mam nadzieje ze bedzie lepiej:)
 
reklama
hejka

ja dzis pozno ale zawiozlam julcysia do przedszkola,podszykowalam obiad,pojechalam na ciuchowe zakupy do galerii i powiem szczerze kupilam pare rzeczy,jestem zadowolona ,a najbardziej z super push up ktory sobie zafundowalam
spadam na 14 do pracy
zajrze wieczorkiem
milego dnia dziewczyny
 
A my w weekend przenieśliśmy małego do drugiego pokoju ze spaniem a dziś wrócił do nas ;p mam dość latania po 15 razy przez mieszkanie żeby mu smoczek podać a suma sumarum i tak kończył u nas w łóżku bo w pierwszą noc wiercił się strasznie a dziś nie słyszałam go jak się wiercił wybudził się i wył jak kojot...więc koniec...wraca z łóżeczkiem do naszej sypialni. Póki je w nocy to nie ma sensu. Drzemkę w ciągu dnia będzie miał w swoim pokoju w kojcu i tyle.
Dziś idę do fryzjera zobaczę na ile dam się skusić ;p
Ach no i mały już w końcu zaczął sam wstawać i po troszku stawia kroczki przy meblach :)
 
Hrabina wreszcie chodzi na całego:tak:. Czasem jeszcze się zapomni i raczkuje, ale wreszcie się nie boi poruszania w pionie. Niedobra dzisiaj jak jakiś diabelec, obawiam się że dziadki trochę za bardzo ją rozpuszczają, chociaż i ja nie jestem bez winy. Nauczyła się wszystkie swoje zachcianki wymuszać płaczem bądź krzykiem:baffled:, żeby zjadła muszą lecieć reklamy i do tego trzeba zabawiać dzidziusia jak reklama leci nie taka, lub dawać piloty, telefony, zegarki i wszystko czego zazwyczaj nie dostaje. Gdy wchodzimy do naszego pokoju od razu pokazuje na kompa co oznacza że mam jej włączyć piosenkę z Kiepskich lub Makumbę, jak nie to wrzask:wściekła/y:. Ale często nawet jak już jej włączę to i tak jest źle bo myszą by się pobawiła. muszę poczytać jakieś poradniki o wychowaniu bo jak na razie to moje dziecko mnie wychowuje.
Poza tym to K chyba zjedzie do Polski w tym tygodniu i trzeba jakoś od nowa zacząć układać życie:confused:.
Gaja współczuję nastroju, u mnie niestety podobny, tyle że niejestem aż tak zmęczona.
Aha w środę jadę do wróżki, czuję się taka bezradna że zdecydowałam się na coś takiego:szok:.
 
Hrabina wreszcie chodzi na całego:tak:. Czasem jeszcze się zapomni i raczkuje, ale wreszcie się nie boi poruszania w pionie. Niedobra dzisiaj jak jakiś diabelec, obawiam się że dziadki trochę za bardzo ją rozpuszczają, chociaż i ja nie jestem bez winy. Nauczyła się wszystkie swoje zachcianki wymuszać płaczem bądź krzykiem:baffled:, żeby zjadła muszą lecieć reklamy i do tego trzeba zabawiać dzidziusia jak reklama leci nie taka, lub dawać piloty, telefony, zegarki i wszystko czego zazwyczaj nie dostaje. Gdy wchodzimy do naszego pokoju od razu pokazuje na kompa co oznacza że mam jej włączyć piosenkę z Kiepskich lub Makumbę, jak nie to wrzask:wściekła/y:. Ale często nawet jak już jej włączę to i tak jest źle bo myszą by się pobawiła. muszę poczytać jakieś poradniki o wychowaniu bo jak na razie to moje dziecko mnie wychowuje.
Poza tym to K chyba zjedzie do Polski w tym tygodniu i trzeba jakoś od nowa zacząć układać życie:confused:.
Gaja współczuję nastroju, u mnie niestety podobny, tyle że niejestem aż tak zmęczona.
Aha w środę jadę do wróżki, czuję się taka bezradna że zdecydowałam się na coś takiego:szok:.
Ropuch jak czytam o zachowaniu Twojej Laury to tak jkbym czytała o moim Wiktorze... takie same zachowania:szok: może to jkiś kryzys roczniaka?
 
haha u nas jest tak samo zeby Domi zjadla obiad musi leciec reklama telewizji N z tymi niebieskimi ludkami a jak nie leci to na you tube ogladamy haha a jak nie taka opcja to moj S bierze psa na rece i robi z nim kosi kosi lapki i wtey Domi szczesliwa i otwiera buzke, tez strasznie wymusza wszystko placzem i krzykiem i nie wiem co na to poradzic bo az potrafi tak sie unosic placzem ze brak jej tchu a wtedy jej daje to co chce bo sie boje ze krzywde sobie zrobi takze ciezko jest...
 
Witam wrzesnióweczki;-)
czy któraś mnie jeszcze pamieta????
Chyba nie zadna do mnie nie napisała:-(
ale znowu jestem,nie zaglądałam bo u mnie świat sie obrócił do góry nogami,wróciłam do pracy,poszłam na prawko, nie ma mnie od rana do wieczora wiec czasu brak na forum,ale dzisiaj tak za wami zatęskniłam ze musiałam odmówić sobie snu zeby tu zajrzeć:tak:nie będe okłamywać ze wiem co u was-bo nie wiem,nie obiecuje ze nadrobie ,bo nie jestem w stanie:zawstydzona/y:mimo szczerych chęci,ale zapewniam ze bede zaglądać.
Po krótce co u nas;maluśka skoczyła rok we wrzesniu,tydzień przed roczkiem zaczęła chodzić,obecnie biega po całym mieszkaniu.Nie jest grubaskiem ale je za pięciu i nie ma z ty żadnego problemu,charakterek ma po tacie -uparcie dazy do swego:-Dobecnie nosi rozmiar ubrań 86 i ma 9 zebolków,jest zajebiście słodka:-D Mamusia nocki nie moze przespac-no bo po co???:-Dtzn budzi sie na mleko 1-2 (masakra),ale jakoś daje rade,no bo przecież muszę:tak:
to tyle po krótce mam nadzieje ze mnie przyjmiecie znowu:baffled: obiecuje poprawe,
pozdrawiam i całuje
 
ropucha, Justyna,Maja łączę się z Wami w bezsilności na wymuszanie dzieciaków.. młody jak czegoś nie może to rzuca się na ziemię nie ważne czy w domu czy na spacerze ostatnio na targu położył się na chodnik i leżał szedł facet i mówi że ma z nim iśc skoro nie chce z mamą i że kupi mu loda młody popatrzył wstał i zaraz przyleciał śmiać mi się chciało.. ale ogólnie ludzie patrzyli jak na jakaś wariatkę :angry: a ja poprostu nie reaguję na to i zaczyna chyba skutkować bo rzadziej się kładzie teraz a częsciej kuca i krzyczy :baffled:najgorzej jak mówię że nie wolno a on robi swoje już na karniaka go zanoszę ale mało co pomaga po 10 powtórkach mówię że pójdzie do kąta na kubusia to sam leci siada chwile i spowrotem to samo nerwicy można dostać czuję się jak wyrodnia matka nie umiem sobie z własnym dzieckiem poradzić teraz a co będzie potem :szok:
Karolina witaj pamiętamy cię :) zaglądaj częściej co by nam forum ożyło :) i życzę szybkiego wtrybienia się w wir obowiązków.nie łam się my jemy w nocy 3 razy minimum haha

odpowie mi któraś ile dałyście za sanki ze śpiworkiem ??
 
reklama
Hej Kobietki!
Dawno, dawno mnie tu nie było. U nas dużo się działo. Bartek był w szpitalu 10 dni, nadal ma tylko dolne jedynki a konczy niedługo 14 miesiecy.
 
Do góry