reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2010...

To i ja podczytuje, czas na pisanie mam zawsze w pracy, ale z weną gorzej. Teraz też nie najlepiej, no ale coś skrobnąć by wypadało...

Oczywiście mam nerwa na żłobek i wczoraj małą awanturę zrobiłam u kierownictwa po tym jak zaprowadziłam Adama, a tu słyszę, że w grupie dziecko kaszle. Pani opiekunka ze stoickim spokojem: że to Maciuś kaszle bo mu katarek spływa, ale rodzice mówią, że będzie dobrze... Stanęłam jak wryta i nie wiedziałam co powiedzieć... Nie wiem czy bardziej zaskoczona byłam głupotą rodziców czy Pani opiekunki... :sorry2::dry::baffled::confused: No, ale stwierdziłam, że nie odpuszczę, już Adama miałam zabierać no ale gdzie... do pracy? Jak mi Adaś znów się rozchoruje to zrobię gorszą zadymę jak miała miejsce wczoraj - obiecuję!!! :wściekła/y::angry::no::-p:zawstydzona/y: Dziewczyny ja oszaleję przez ludzką głupotę i bezmyślność!!!!!!!!! :zawstydzona/y::baffled::confused::dry::sorry2::szok::-D Nie wiem może za wiele od ludzi wymagam, no ale żeby takie dzieci do żłobka dawać. Ledwo Adaś wyzdrowiał, a czuję, że znów będzie wesoło :dry: Gdzie te czasy, że przez rok żadne katary, kaszle i inne dziadostwa się nas nie trzymały...

Co do buntu to u nas powtarzam do znudzenia że nie wolno, zamykam szafki/szuflady/kibelek który otwiera, zabieram z miejsca gdzie jest coś co nie wolno ruszać, a ten urwis krzyczy, ale mnie to nie rusza i pokazuje mu, że potrafię głośniej :-p Oczywiście jak mu coś nie pasuje to potrafi się położyć i nogami walić... ale widzę, że nie tylko on :-):tak: Pocieszające :-p:baffled:

Butki na zimę już mamy, rozmiar 24 :) 2 pary obecnych tzn. przejściowe i półbuty mamy Bartkowe, a te kupiłam Antylopy, skusiła mnie cena, mam nadzieję, że nie będę żałować... Bo jak narazie Bartek dla mnie rewelacja i po użytkowaniu 2 rożnych modeli złego słowa nie powiem. No, ale Antylopy całe ze skórki, z ciepłym futerkiem w środku trafiłam za 120 zł. z przesyłka na Allegro... także żal było nie wziąć :-p

Dziewczyny a jaką mamy super czapkę na zimę: kolekcja Dino Z Cocodrillo, no mały wygląda BOSKO :D Na zdjęciach w sklepie internetowym bez polotu, a na głowie i na żywo CZAD :D

Myślę już o prezencie pod choinkę. Chciałabym kupić Lego Duplo, myślicie, że to dobry pomysł?
Na Mikołaja mamy już schowany zestaw autek z napędem bo mały uwielbia auta.

Dziewczyny a czym bawią się Wasze maluchy? Szczególnie chłopcy?
Bo Adaś uwielbia właśnie auta, piłki, sortery i książeczki (zniszczył już chyba 5 :-D).

Nie przynudzam dalej ;P Trzeba popracować.

Aaaa czy któraś z Was koło nowego roku też zamierza wystartować ze staraniami o rodzeństwo? Bo my chyba coś pokombinujemy :-D:tak: Jak mi się nie odwidzi :-D

Udanego dnia!

Ja kupiłam mojej Ani na pierwszą gwiazdkę LEGO DUPLO wielką skrzynię, potem za rok dokupiłam Kolejkę LEGO DUPLO THOMAS&FRIENDS i jestem zadowolona, bo klocki duże, nie trzeba się bać, że włoży sobie do nosa, czy połknie, a Kamil już się troszkę nimi też bawi.

A co drugiego dziecka, to ja chciałam mieć od razu tak jak TRIXI, żeby była różnica roku, ale nie wyszło, szczęście, że w ogóle się udało, bo po poronieniu to straciłam nadzieję na rodzeństwo dla Ani.
U nas jest róznica 3,5 roku, powiem Wam tyle, że Ania miała 2 lata 9 mc jak byłam w ciąży z Kamilem i tyle co wyszłam z pieluch, z łóżeczka, a tu znowu trzeba było wejść w to wszystko od nowa, na dodatek Ania zaczęła chodzić do przedszkola i zaczęły się choroby a tu noworodek w domku. Potem ona wyjdzie z przedszkola a Kamil zacznie, czyli oboje zaczną w tym samym dniu nowy etap życia i jak tu się rozdwoić, potem dalej to samo oboje będą zaczynać naukę w nowych szkołach bo u nas cykl trzyletni -gimnazjum 3 lata, liceum 3 lata. Ale to jeszcze kawał czasu.

Ja już jestem zaopatrzona w butki, kombinezon, kurtki. Udało mi sie kupić na wyprzedaży Elefanteny za 69 zł.

Ubranka są, a my siedzimy chorzy w domku...
Pozdrowionka i miłego popołudnia.
 
reklama
witam,
marta :my tez się złobkujemy u nas naszczescie w złobku zaraz dzwonią po rodziców jak dziecko kaszle albo ma gile duże to wgl. nie zabieraja i odsyłaja do domu. nie powiem moj mały teraz ma katar ale taka woda i to nie ciagle z pediatrą podejrzewamy ze to alergiczny bo Ł alegrik a katar ma najcześciej rano tylko.
tak piszecie o staraniach o dzidziusia tez bym chciała drugie ale na pomoc ze strony Ł nie "zawsze"mogę liczyc a z 2 takich łobuzików jak Wiktor nie dała bym sobie rady sama.
na zimę mamy z zeszłego roku 2 kurtki jedna ze spodniami takimi na narty i 2 kombinezony dostał w zeszłym roku na zimę i dopeiro teraz się przydadzą buty kupiłam z korneckiego za 89zł ocieplane młodemu się fajnie chodzi w nich nie krzywi nóg rozmiar 22 ale tak z 2 cm ma za duże więc podejrzewam iż będzie trzeba w połowie zimy jeszcze jedną parę kupić poki co chodzi w trampkach za kostkę bo to tylko do żłobka niestety siedzi tam od 9-17 w domu jesteśmy przed 6 więc nie bardzo mamy kiedy iść na spacer .. ale nadrabiamy w weekendy:)
 
ja też nie mam co liczyc na pomoc T. w nocy, przy żadnym dziecku nie wstawał ale ja w sumie sama go tak nauczyłam i jak miałby wstać i za chwilę pytać się co jak i po co to już wolę sama to zrobić;-) w dzień stara się choć trochę dziećmi zająć gdy wróci z pracy, fakt, że ma angielski 2 x w tygodniu to nie ma go do wieczora, w soboty pracuje ale nie narzekam.
 
u nas tez wymuszanie i płacz ale dajemy rade. Gorzej z jedzeniem, mało co chce jesc, a jak juz je to jakies zajecie musi przy tym byc. Ale wiedze, ze u Was podobnie wiec troszke podniosłyscie mnie na duchu:-p:-p

Kasik u nas podobnie,olis mega niejadek,za to julcys potrafi za dwie

Hej hej u nas chorowania ciąg dalszy... mały ma coraz gorszy ten katarek i chyba gardziołko chore... nie wiem czy damy radę bez lekarza... u mnie kamienie na nerkach obu ale małe, badania krwi i moczu w normie, a nerki bolą coraz mniej więc jest ok. Co do butów zimowych to my kupiliśmy już tydzień temu rozmiar 26 i nie wiem czy nie będą za małe na koniec zimy...
)
zdrowka dla Was

moje tez jakies zaglucone sie robia

ja też nie mam co liczyc na pomoc T. w nocy, przy żadnym dziecku nie wstawał ale ja w sumie sama go tak nauczyłam i jak miałby wstać i za chwilę pytać się co jak i po co to już wolę sama to zrobić;-) w dzień stara się choć trochę dziećmi zająć gdy wróci z pracy, fakt, że ma angielski 2 x w tygodniu to nie ma go do wieczora, w soboty pracuje ale nie narzekam.

u nas to samo,tez chlopa tak nauczylam a teraz spijam

milego dnia dziewczyny

glowa mi dzis peka
 
GAJA u nas podobnie sama tak nauczylam w nocy może z 3 razy wstał jak młody był mniejszy teraz czasem jak wraca z pracy ok 2 i młody chce mleko to proszę go by zrobił i mu dał ale rzadko zazwyczaj moja gadzinka bydzi sie chwile przed przyjściem Ł :-D:-Dw tyg. małego prawie wgl. nie widzi odkąd do żłobka chodzimy bo on śpi jak wychodzimy jak wracamy jego już nie ma ale w weekend jak go poproszę to się małym zajmie chwilę:)
 
hejka

dziewczyny, ale rozpusciłyscie tych swoich facetow, u nas nie ma zmiłuj sie, na zmiane wstajemy, ale zamieniamy sie miejscami bo jak małz spał non stop od sciany to spał snem kamiennym, a jak sie zamieniamy to nie ma problemu. Proponuje zebyscie troche pouadawały:tak::-D, ze nie słyszycie płaczu..a noz sie zerwia z wyrka. I jeszcze pochwale małza, ze w nocy tylko on robi mleko dla małego, ja go przenosze do łozka i czekamy na mleczko:tak:

marta znikasz, ale jak sie pojawisz to walisz posty jak eleboraty;-), ale lubie czytac co u Was słychac...fajnie, ze wyzdrowiał Adasko, tylko zeby nie załapał znow. Odnosnie zabawek to Antek najczesciej bawi sie traktorami, i jezdzikami, ksiazki tez lubi, najlepiej ze zwierzatkami, ale co sie dziwic tatus rolnik wiec synus ma to w genach (niestety). Własnie dzisiaj myslałysmy z sis o prezentach dla dzieci, duplo tez wymieniałysmy,ale ja to sie obawiam o małe czesci bo Antek to nawet piłeczke pimpongowa potrafi wepchac:baffled: do buzi wiec chyba strach
justyna idz do pediatry niech go chociaz osłucha. My ostatnio co 2 dni latalismy bo nie dałam antybiotyku i kontrolowalismy czy aby na oskrzela nie schodzi.
Jestem w szoku, ze Wiktorek ma butka o nr 26:szok:, Antek ma 19, ale zimowego moze 20 najwyzej 21 kupimy:tak:
anitas nie martw sie na zapas, podobno system szkolnictwa ma znowu ulec zmianie (gimnazja maja byc likwidowane..podobno)


odnosnie rodzenstwa dla Antka to czasami bym chciała, ale tylko czasami. Boje sie bo jednego wszedobylskiego nie ogarniam czasami, a jeszcze malenstwo.. o nie na razie sie wstrzymamy. Ostatnio miałam probe, w jeden weekend były dzieci sis, a w sobote brat małza zostawił dwie cory dosłownie na popołudnie, i wwymiekłam:tak::-D

dobrej nocki
 
ten temat rodzeństwa dla Mai normalnie mnie prześladuje, nawet mi sie dzisiaj śniło, że R pytał czy chce mieć drugie dziecko hahaha :p

ja od poczatku mówiłam, ze nie chce mieć duzej różnicy wieku, szczerze to czasem jestem już tak wściekła i zmęczona Majką, że nie wiem jak byłoby z dwójką, ale z drugiej strony po co sie od tego odsuwać, znowu za kilka lat wchodzic od nowa w pieluchy i inne rzeczy, a tak przynejmniej jest sie na bieżąco ;]
 
Hej.widzę że sie tu ruszyło troszkę.to fajnie.
GratulujE tym ktore myslą o drugim dziecku.Nie jest łatwo z dwójką ale nawet z jednym jest cieżko.Jak już sie dziecko pojawi to i organizacja lepsza i siły więcej:).
 
reklama
hejka..jak fajnie ze wiele mam sie odezwalo:)) u nas kolejna nocka do bani..ja nie wiem czy to zeby czy taki charakter..jak byl malusi to spal ladnie..i dziwne ze w dzien potrafi przespac ciagiem 2h bez placzu a w nocy nie..:no:
dzisiaj mezus wraca i spedzimy w koncu ze soba troche czasu..ostatnio malo sie widujemy bo jezdzil dwa weekendy..

Marta
z tym zlobkiem to jakas pomylka..ja nie wiem jak rodzice moga byc tacy bezmyslni..i nie dziwie sie ze robisz z tego afere u dyrekcji..tez bym robila. i wiesz u nas przez rok maly nie chorowal a tylko skonczyl roczek od razu bylo zapalenie krtani:(

Kasik ja tez jak maz jest w domu mam pomoc..zawsze wstanie, wezmie malego i pobuja na rekach..i robi mleko bo dawid w nocy pije..oczywiscie tylko w nocy..w dzien mleko to wrog nr 1.

Misiunia ja tez mialam sny o drugim brzdacu ale o nie nie nie..nie jestem gotowa..mialam dola jak okres mi sie spoznial tydzien..zreszta moj tez jeszcze nie chce drugiego dziecka..i mi duza przerwa pomiedzy dziecmi nie przeszkadza. za kilka lat milo bedzie wrocic do pieluszek i takiego maluszka..

Dorotka u mnie maly niejadek..kazdy mowi zebym sie nie martiwila..jak zglodnieje zawola..ale tak nie jest..licze ze drugie dziecko kiedys tam bedzie jadlo wiecej bo przyznam ze martwie sie tym okropnie.

Anitas zdrowka!

Justyna ja tez mysle ze lepiej kontrolowac malego co by na pluca nie zeszlo..
a odnosnie rozmiaru butka..u nas 21 na zime..wiktorek musi miec dluga stopke;)

i zapomnialam co mialam jeszcze napisac..;(
 
Do góry