dziendoberek

( gdzie tu sa buźki ? kurcze szukam i znakesc nie moge a wlepic nie jedna chcialam ...)
tak sobie podczytuje posty wstecz i wiecie co ? ja to chyba w dzieciecy zakupocholizm za wczesnie wpadlam . Zaczelam gromadzic wszelkie spioszki i bodziaki niemal jak sie dowiedzialam ze w ciazy jestem , a jak sie okazalo ze na dotatek blizniaki beda to w panike wpadlam dopiero !!! i po lumpeksach przelot robilam . A to dlatego ze po moim ostatnim dzieciatku co to mialo byc najostatniejsze w naszej rodzince wszystkie ciuszki porozdawalam , posprzedawalam laktatory , bujaki , chodziki , foteliki ... wszystkich ciuchow ciazowych sie pozbylam łeeeeeeee - teraz niem w czym chodzic bo wszystko juz ciasne

i nazad wszystkie zakupy od nowa ) Dzieki Bogu ze lumpeksy istnieja bo bym chyba zbankrutowala .
Najbardziej mnie zalamuje fakt ze tylko moj maz pracuje na nasza wielka rodzine - we wrzesniu bedzie nas juz 7 osob !!!!!!!!
No , ale dosyc narzekania , Zuzka skonczyla ogladac Oswalda i czas na Danona , potem na polko , obiadek upichcic , dopiero wieczor jak sie wszyscy do domku zejda czas na odpoczynek . Jak nie usne to tu pkokukam do was