reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

wrzesień 2011

ogórki małosolne i kiszone wcinam nałogowo, potrafie wypić wodę z małosolnych albo z kiszonych bo mi sie chce kwaśnego. Nalogowo jem cytryny - wciskam sok z 3 do szklanki, dopełniam wodą niegazowaną niskosodową i wypijam duszkiem. Bez cukru
nie przepadam za słodkim
z owoców chyba tylko banany to nie mój faworyt. Uwielbiam arbuza mogę go jeść w ilościach hurtowych.

a pasztetu nienawidzę . Na sam zapach jest mi niedobrze.
 
reklama
Mi ostatnio cięzko prze gardło przechodzi wszelakie smażone czy grilowane mięsko,choć wiem że ono jest w diecie potrzebne.Więc jem troszkę bo potrzeba.Tak to bym mogła być tylko na owocach i pomidorach.
A okres wcinania kwąsnych czy małosolnych ogórków już przeszłam w maju.Slinotoku dostawałam na rynku jak poczułam zapach kiszonek :-D
I tak se myślę że do kosza można wrzucić mit że słodkie na dziewczynkę a kwaśne na chłopaka:-D
 
Hej:-)

Ja na chwilke... Usmialam sie czytając ze schabowe z fasolka macie na obiad bo ja juz zakupilam na jutro ha ha na dzis pomidorowka i za chwile bob. Brzuch juz dzis lepiej choc czasem twardnieje ale nie boli. Wpadne moze pózniej bo teraz zmykam na obzarstwo.

Jeszcze tylko chciałam co do wątku @ to ja sie ciesze ze powstał nowy. Na tamtym są niektóre osoby których kompletnie nie znam, a Sawi faktycznie wiecej nie ma niz jest. Proponuje zeby tamten wątek służył do zamieszczania zdjęć w przyszłości naszych maluchów, rodziny no i dane kontaktowe. Częściej i tak będziemy pewnie na otwartym. Jestem tez za ostrożnym dobieraniem osob należących do wątku.


Pozdrawiam do pózniej:-)
 
Kiedy zamierzacie wrócić do pracy?? Po macierzyńskim czy przewidujecie jakieś wychowawcze?
Ja sytuacją nasza będę zmuszona iść do pracy po macierzyńskim i już myslę o zapisaniu synka do żłobka.Niestety takie życie :-(
Bo wychowawczy jest urlopem bezpłątnym?Dpbrze się orientuję?
Zreszta mój kierownik już za nim poszłam na zwolnienie ostrzegał mnievże urlop wychowawczy wiąże się z możliwością wypowiedzenia
 
Przynajmniej sama nie jestem:-) ale gryzie mnie to niesamowicie:-( chyba jednego dnia wszystko kupie jak kaska przyjdzie:-)
Jeśli chodzi o poród to wiadomo nie każdy jest odporny na ból, są kobiety które bardzo sie boją i nie dziwie się,że chcą CC. Jak dla mnie SN czy CC ważne żeby zakończył się pomyślnie i dla mamy i dzidzi bo to najwazniejsze bo i po tym i po tamtym troszke się zejdzie zanim mama dojdzie do siebie. Duże ma też znaczenie w jakim tempie organizm sie regeneruje, ja np mimo iż byłam zszywana w kroku od razu latałam jak oszalała inne kobiety poruszały sie jak po wypadku.
Dodam, że cesarka jest o tyle fajna, ze ma sie z góry termin zaplanowany, no chyba że w trakcie porodu SN trzeba ciąć.
Sińka - dziękuję za zrozumienie - bo nie każda jest odporna i twarda w wytrzymaniu bólu..ja np wiem ile jestem w stanie znieść i wiem, że poród raczej na pewno w moim wypadku jest nie do zniesienia...PO prostu mam bardzo niziutki próg wytrzymałości bólowej i skoro wiem o tym, to po co mam się nastawiać na wrzesień jako najgorszy czas, bo będzie mnie czekał strach przed bólem i tym, że nie wytrzymam...

A co do zapłaty za cc skoro nie mam jakiś wskazań do tego zabiegu, to dlaczego nie mam za niego zapłacić i zrobić tego na żądanie...? Nie ja pierwsza i nie ostatnia z takim dylematem i ewentualnym wyborem i źle się czuję z krytyką pod moim adresem bo domyślam się, że ta krytyka o cc to skierowana do mnie...Każda z nas ma prawo do podjęcia decyzji o porodzie, czy sn, czy cc...
Misiako - super, że już Twoje samopoczucie się poprawiło i oby już tak zostało, aż do rozwiązania..:-)
 
Aha czyli nadal to obowiązuje?u MNIE TEŻ BĘDZIE BEZ KASY :-( TO TYM BARDZIEJ MUSZĘ WRÓCIC DO PRACY BO NIE DAMY RADY ZJEDNEJ PENSJI :-(
A macierzyński zasiłek już nie zależy od dochodów?Każda pracująca ma płatny?Bo ja taka posiadam widzę ale chce się upewnić?

Olu a już szukałaś lekarza który przeprowadził by CC bo jak ty chcesz na życzenie to nie wiem jak jest z frmalnościami.
 
Ostatnia edycja:
...
I tak se myślę że do kosza można wrzucić mit że słodkie na dziewczynkę a kwaśne na chłopaka:-D
oj podpisuje sie pod tym obiema rękami :))
jak byłam z Kingą w ciązy to nałogowo wpylałam kapustę kiszoną taką prosto z beczki, zapychałam sie ogórkami a jak zjadłam kostę czekolady to mnie mdliło.

jedyna co to teraz poznałam co to dziwaczne gusty smakowe. Wczoraj bez myślenia zaczęłam jeśc ogórka kiszonego i popiłam go maślanką truskawkową. A kilka dni temu zrobiłam kanapkę z wędliną i chrzanem i też bezmyślnie zagryzłam ją musem jabłkowo- brzoskwiniowym który moje dziecko nie dojadło i uznałam ze super smak ;)
Kiedy zamierzacie wrócić do pracy?? Po macierzyńskim czy przewidujecie jakieś wychowawcze?
ja pójdę na wychowawczy ale tylko na chwilkę - do końca roku szkolnego a potem od września do pracy (tzn pewnie jak sie uda to zakończę wychowawczy przed wakacjami, bo fajnie by było dostać urlopowe ;) )
 
reklama
Sińka - dziękuję za zrozumienie - bo nie każda jest odporna i twarda w wytrzymaniu bólu..ja np wiem ile jestem w stanie znieść i wiem, że poród raczej na pewno w moim wypadku jest nie do zniesienia...PO prostu mam bardzo niziutki próg wytrzymałości bólowej i skoro wiem o tym, to po co mam się nastawiać na wrzesień jako najgorszy czas, bo będzie mnie czekał strach przed bólem i tym, że nie wytrzymam...

A co do zapłaty za cc skoro nie mam jakiś wskazań do tego zabiegu, to dlaczego nie mam za niego zapłacić i zrobić tego na żądanie...? Nie ja pierwsza i nie ostatnia z takim dylematem i ewentualnym wyborem i źle się czuję z krytyką pod moim adresem bo domyślam się, że ta krytyka o cc to skierowana do mnie...Każda z nas ma prawo do podjęcia decyzji o porodzie, czy sn, czy cc...
Misiako - super, że już Twoje samopoczucie się poprawiło i oby już tak zostało, aż do rozwiązania..:-)

Oluś ale ja Ciebie nie skrytykowałam:-(nie wiem czy to o mojego posta chodziło, doskonale rozumiem Twój wybór i tez uważam, że każdy ma prawo decydowac za siebie. jeśli Cię czymś uraziłam to najmocniej przepraszam nie chciałam:-(
 
Do góry