Cloudynka- ja odkąd wyszliśmy na pierwszy spacer (kiedy Filip miał 9 dni) wychodzimy codziennie

Mały tak się przyzwyczaił, że kiedy jest godzina spaceru zaczyna marudzić, dziś byliśmy 3 godz. :-)
Mój mały też leży w leżaczku ale jest on prosty nie ma takiego głębienia jak fotelik, mamy też huśtawkę tu mały ma pozycję bardziej siedzącą i po 10min. marudzi więc on woli leżeć jak jest wyprostowany ;-)
fasolka35- nie rozumię takich ludzi

najlepiej trzymać dziecko pół roku w domu aby ciepło się zrobiło

przecież dziecko musi się dotleniać a mój synek nie dał by mi spokoju jakbym z nim nie wyszła ;-)
stokrotka.af-

głupszego zabobonu w życiu nie słyszałam, dobre
mój też obraca się z boczku na plecki, a nawet już próbuje z plecków na boczek, prawie, prawie mu wychodzi
Mafu889-

o niee następny "mądry" zabobon
anmika- ja dziś byłam 3 godz. bo małemu dobrze się na dworze śpi a jak tylko wchodzę o domu to oczy jak "5zł" w domu śpi tylko po 30-40min. i to 2-3 razy dziennie
maluszek2012- czytam Twojego posta i jakbym o mnie i mężu czytała mam identyczną sytuację ja 24h/dobę siedzę z dzieckiem a on wciąż i wciąż czasu nie ma dla nas
Tygrysek1985- ja małemu dziś ubrałam body długi rękaw+rajstopy+sweterek i taki komplet spodnie i bluzę "misiowatą" i przykrywam misiowatym kocykiem, tego pokrowca od gondolki jeszcze nie zakładam bo co ja założę jak będzie na minusie. ;-)
patrysia*- zazdroszczę siedzenia z maluszkami ja wracam do pracy jak mały będzie miał pół roku i ubolewam nad tym
patrysia*, anmika, axarai- my chcemy mieć jeszcze jedno dziecko i bardzo się cieszę że jeszcze raz to wszystko przeżyję
