reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wrześniowa Mama u lekarza:)

kochane jak byłam wczoraj w aptece po Aspargin to rozmawiałam z panią magister o waszych lecących żelazach i poleciła mi świetny domowy sposób na jego podniesienie, a mianowicie BANANY BANANY i BANANY no i oczywiście żelazo które bierzecie ponoć efekt piorunujący
spróbujcie może coś w tym jest skoro farmaceutka dyplomowana tak powiedziała :-)
 
reklama
olisska- dobrze, że wszystko się wyjaśniło i z Polą wszystką w porządku:-).
A ten niski poziom żelaza to chyba zmora każdej przyszlej mamy. Może sprobujemy- jak radzi matylda- jeść banany. Nie zaszkodzi , a może pomóc:tak:.​
 
Olisska - tak potęgowałaś napięcie w swoim poście, że az mnie przestraszyłaś, że rzeczywiście z Malutką coś nie tak....Uffff...odetchnęłam z ulgą....Duża jest! 28tyg i 1kg to jak najbardziej książkowo!! Super! Gratuluję :tak::-)
Matylda - no patrz...nie wiedziałam.....:no: A ja namiętnie jem banany - może dlatego do tej pory nie biorę żelaza?? A - i banany mają dużo potasu - też ważny składnik :tak::-D
 
hej laseczki,
właśnie wróciłam od alegrologa...
psikanie i podrażniona śluzówka nosa i gardła to dopiero preludium tych moich pleśni... aż strach się bać. Dostałam psikacz na stałe i inhalator doraźnie. Chciałam się wymigać że niby mi to nie dokucza (bo na razie tak jest) ale lekarka powiedziała że są to w 100% leki bezpieczne w ciąży, szczególnie w tym trymestrze a zapobiegną niedotlenieniu płodu. A wapno które mi kazał pic gin to mam sobie podarować.
Oczywiście teraz zastanawiam się jak i czy używać tego co przepisała, najpierw przeczytam ulotki, ale kurcze, dobry z niej lekarz, jeśli nie powiem świetny i mam do niej zaufanie...
... za miesiąc mam kotrolę.
A teraz wzięłam nospę bo nie cierpię państwowej służby zdrowia i kolejek mimo umówionej godziny... innymi słowy, padam na pysk.
 
Dobra ja przywlokłam swe członki do kompa aby zdać wam szybką relację..
Pan doktor dał mi dużo nadziei,że jeszcze nie rodzę... chociaż jeśli nie będę leżeć i brać no-spy 3x dziennie to te skurcze mogą się rozhulać.. to takie ostre ćwiczenia po prostu,plus duży dzieciaczek...Musiałam okazać doktorowi kartę ciąży bo nie chciał uwierzyć na słowo że to dopiero 27 tc:-D Mówi:Anka,ale masz balon ty mi tu nie wyleć przez okno:-D:-D:-D
Zbadał mi stopy :szok: kazał sprawdzić rzetelnie nerki i zwracać uwagę na wyniki analizy moczu, bo mówi,że faktycznie potwornie opuchnięte.
Ciśnienie walnęło sporo do góry,mamy ponownie badania w poniedziałek kontrolne.
Ale szyjka długa i zamknięta na cztery spusty więc póki co ok.
Serduszko małej bije mocno i miarowo, pan doktor się nawet rozczulił i mówi: dzieciaczki mają serduszka jak ptaszyny:-):-):-) Potem przy mierzeniu dna macicy położył mi dłoń na brzuchu i mała to wykorzystała,żeby go ostro skopać:-DTakże pochwalił,że przyszłam szybko bo mówi,że mogłoby być nieciekawie.Ale póki co mam się uspokoić.
To tyle.

Olisska-dobrze będzie:tak: jedz żelazo, Mała wcale nie taka mała:-):tak:

Korni-a jakie te psikania i inhalatorki?Mnie też dzisiaj gin pytał czy sumiennie biorę leki na astmę, bo to ważne żeby dziecko otrzymywało odpowiednią ilość tlenu.Teraz leki na astmę i alergie są w 100% bezpieczne w ciąży ,szczególnie te z grupy A, więc nie ma co ryzykować cięższych stanów.
Ja biorę Serevent i Flixotide w dyskach plus zawsze w torebce noszę Ventolin, mam go brać w przypadku wzmożonego wysiłku np przed spacerem:tak:I wszystko jest OK z Małą, a ataki jeśli występują nie są aż tak długie i męczące jak zwykle..

Rany muszę spróbować jeść banany, ale odkąd Mała rządzi to nie mogę ich przełknąć:-D:-D:-D
 
Piątek 13-go heh...
własnie otrzymałam telefon od lekarza, ze mam za niski poziom czegos tam(nie zrozumiałam) i musze odebrac recepte na zelazo(ja pierdziele, no niski poziom zelaza naturalnie). Poza tym dzisiaj spedzilam prawie 4h w szpitalu. Przyjechalam przed 9-ta, o 9:15 miałam miec spotkanie z lekarzem. Wezwali mnie o 10. Pani dr zmierzyła brzuch i okazało sie, ze moja Mała jest za mała...wiec musialam czekac godzine na usg. W tym czasie, jak grom z jasnego nieba, ukazał sie moj A. i 5 min pozniej poszlismy na usg. Ale trafił! Pozniej kolejna godzine czekalam na to, zeby pani dr oddala moja swieta ksiege przebiegu ciazy i powiedziala, ze wszystko jest w porzadku. Kamien z serca. Na 100% dziewczyna! jedząca swoją pięsc i slicznie mrugajaca oczkami. ja piernicze, jaki cudowny widok :-) Mała Pola wazy ok 1kg.
Anaklim- trzymaj sie dzielnie z ta raczka. Oby do poniedzialku.

Olisska ciesze sie, ze z malutka wszystko dobrze - nie moglo byc inaczej :tak: Super, ze kochany mogl byc przy tobie - wobrazam sobie jaka bylas zdenerwowana bidulko :-( Ale to juz za toba! Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo jak najlepiej az do rozdwojenia :tak::tak::tak:

Sanya wspolczuje puchniecia - moja siostra tez z tym walczy obecnie :-( Mam nadzieje, ze bedzie lepiej :tak: I malutka urodzi sie w terminie :tak:

A ja ostatnio oklaplam :zawstydzona/y: Moglabym tylko spac i lezec :zawstydzona/y: Ach...

Pozdrawiam wszytkie walczace z trzecim trymestrem :tak: Pa!
 
Sanya - ciesze sie ze wszystko u malenkiej w porzadku. Trzymaj sie zalecen lekarza i bedzie oki. Jeszcze troszke musimy sie pomeczyc.

Olisska - super wiesci. Brawo dla Poli.

Korni - widze ze masz podobne podejscie do lekow co ja. Ja zawsze wczytam sie w ulotke leku i czesto decyduje ze jednak go nie bede brala, dopoki nie bedzie zdecydowanej potzreby. No i jakos na razie system sie sprawdza.
 
reklama
Aj dziewczyny masakra...ja nienawidze bananów!!! Kurcze moze sie przemoge:baffled:
mdli mnie po nich, jeszcze ostatecznie zjem te zielonkawe..kurcze...
Sanya- uwazaj na siebie kochana, tak mi Cie szkoda jak sie meczysz..:-( Potworna sprawa z tymi nogami, duzo pij i duzo siusiaj, nerki musza prawidłowo filtrowac.
Ja spadam do pracy. No nic, po drodze wtranzole jakiegos bananosa..ech, czego sie nie robi dla dzidzi..:tak:
 
Do góry