reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniowi pierwszoklasisci..........

Mam nadzieję, że jednak ludzie się pojawią zwłaszcza, że w www.babyboom.pl chcemy poświęcić sporo miejsca dzieciom w wieku szkolnym i przedszkolnym. Tematyce komunikacji, nauki i tego, jak być wspierającym rodzicem. Forum działa od czerwca a ja myślę, że krok po kroku i zbierze nas się fajna gromada :D
ania
 
reklama
Zajrzałam tu dziś po raz pierwszy :)
Mój syn poszedł od września do 1 klasy. Radzi sobie dobrze. Podczas wakacji nauczył się czytać i był jednym z 5 dzieci, które we wrześniu już czytały. Z matematyką też bez problemu. Ma to po mamusi :wink: jestem matematyczką z wykształcenia :wink:

Przy zapisywaniu do szkoły - rodzice wybierali klasę i tak zostało.

Nikunia, mam pytanie. Czym się kierowałaś przy posyłaniu córki do szkoły? Jak dobrze liczę ona w lutym kończy 7 lat? A pytam, bo mój młodszy syn jest ze stycznia i mam dylemat - czy posłać go wcześniej do szkoły. Teraz chodzi mimo wszystko do zerówki, chociaż myślałam prowadzać go tam po prostu 2 lata.
 
Alusia - witaj u nas, miło Cię tu widzieć :D
Było dużo kwestii które przemawiały z tym by Nika poszła wczesniej do szkoły:

1 - od poczatku przedszkola chodziła z rocznikiem 1997 (miała 2,5 roku gdy zaczeła przedszkole)

2 - całe swoke krótkie na razie życie spedzała w otoczeniu tychże dzieci.

3 - Nika jest bardzo bystra i baaaardzo do przodu jesli chodzi o wiedzę i zdolności (co twierdziły panie w przedszkolu jak równiez obecnie pani w szkole - wczoraj po zebraniu , gdy pytałam o Nikę powiedziała że ta wyprzedza klasę jesli chodzi o nauke i wiedzę)

4 - uważałam , obserwując Nikę że dojrzała do szkoły pod wzgledem emcjonalnym co potwierdziły testy psychologiczne

5 - cofnięcie Niki na jeden rok (gdy miała 4 lata) do jej rocznika narobiło więcej szkód a nic dobrego i nie zdało egzaminu

6 - Nika przeszła program zerówki w ubiegłym roku i już wtedy się nudziła

7 - panie z przedszkola / zerówki powiedziały że nie ma sensu zostawianie jej na drugi rok w zerówce i byłoby to dla Niki ze szkodą

8 - poziom ogólny Niki jest bardzo wysoki, juz w zeszłym roku Nika płynnie czytała (nie składając liter, całymi zdaniami, wzrokowo) , dodawała w zakresie 20, odejmowała w zakresie 10 . Wiedza o świecie na poziomie 1 - 2 klasy

9 - Nika jest bardzo chetna do nauki, interesuje sie wieloma rzeczami i bardzo chce zdobywać nowe informacje

10 - w końcu to że ona sama chciała i raczej była świadoma tego co niesie szkoła (nie krylismy przed nią faktów zwiazanych ze szkołą)

Oczywiście tu podałam suche fakty . Ale emocji tez było dużo a i dylemat był ogromny. Tym większy im bardziej zbliżał się moment decyzji. Im bliżej było czerwca tym ja bardziej nie pewna byłam co chcę zrobić.
Pomogły rozmowy z ludźmi którzy Nikę znają, z paniami w przedszkolu, wizyta u psychologa (dobrego) , przeanalizowanie całej "kariery" przedszkolnej, długie rozmowy z Nika i wysłuchanie jej zdania (moim zdaniem to bardzo wazne).
Myslę że powinnaś być w stałym kontakcie z paniami z zerówki, powiedzieć im jaki masz dylemat, że nie wiesz, że się zastanawiasz. Niech spojrzą na Twojego synka pod tym kątem i powiedza Ci co one o tym myslą.
Pamietaj jednak że decyzja należy do Ciebie i to Ty masz ostatnie słowo. Kieruj sie tym co Ty uwazasz że bedzie dobre dla dziecka - Ty to wiesz najlepiej. Ale musi to być uczciwe przed sama sobą :) .

Moja decyzja w tej chwili okazuje się być wspaniała decyzją, moja córka jest szczęśliwa i ma mozliwość rozwoju co byłoby zahamowane pozostawieniem jej w zerówce.
W szkole zaadoptowała sie świetnie , jakby od zawsze do niej chodziła, uczy sie doskonale - co potwierdziła wczoraj pani, nie ma z niczym kłopotów (choc na poczatku troche gadała :lol: ) .
W szkole ma szanse dalej się rozwijać a nie stac w miejscu. - To była moja bardzo dobra decyzja :D

Pozdrawiam i życze dobrych przemysleń i dobrze podjętej decyzji. Jak ją już podejmiesz to napisz nam. Czas masz zdaje sie do kwietnia bo wtedy trzeba zgłaszać dzieci do zerówki.
 
Nikunia dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

Ja rozważam obecnie obydwie opcje, tj. szkoła od września lub zerówka. W zasadzie wiele rzeczy skłania mnie do pierwszej opcji. Choćby to, że Kamil umie już czytać, zna literki, świetnie liczy. Potrafi odnaleźć się w grupie starszych od siebie dzieci. Jest jedynym pięciolatkiem w grupie, ale swoją wiedzą nie odróżnia się od innych. Pani mówiła, że tylko 2 dzieci już czyta w tym Kamil.

Jedyny kłopot jaki ma to pisanie. Jego rączka mało sprawnie rysuje szlaczki, a co za tym idzie literki, mimo to, że bardzo lubi rysować i dużo rysuje. Pisząc literki nie ma poczucia wielkości, wysokości ..... Zaczynając literki na wysokość 2 linijek, na końcu są już na 4 linijki. I jeszcze jedno. Rysunki są na poziomie pięciolatka. Chodzi mi o to, że np. rysuje kilka rzeczy identycznie, np. radio, lodówka i telewizor to jednokolorowy kwadrat.

Jeśli chodzi o wiedzę o świecie to myślę, że ma na poziomie pięciolatka.

W ubiegłym roku Kamil chodził do przedszkola z rówieśnikami. Z nimi też świetnie się rozumiał. Ale i wyróżniał wówczas znajomością cyfr i prostych liczb, dodawania.

Mam ciężki orzech do zgryzienia, bo z jednej strony nie chcę zabierać mu dzieciństwa, a z drugiej - nie chcę go uwsteczniać.

Będę obserwować. A o podjętej decyzji oczywiście dam znać.
 
Alusia - (mam nadzieję że zagladasz tu i to przeczytasz :) ) Z perspektywy trzech miesięcy:

pani w szkole powiedziała że była to najlepsza z mozliwych decyzji jaką podjęliśmy jesli chodzi o Nikę. Ja tez tak uważam. Nika odnalazła się w szkole super, jest co raz bardziej skupiona na lekcjach (choć oczywiście ma tez słabsze dni , ale przypuszczam że i pęłnoprawne 7-mio latki tez je miewają) , z nauką , tak jak pisałam wczesniej , nie ma żadnych problemów, jest bardzo aktywna na lekcjach i zawsze ma coś madrego do powiedzenia na temat :D i rozwija się harmonijnie. Ona sama tez jest zadowolona.
Myslę że pozostawienie jej w zerówce wyrzadziłoby jej tylko krzywdę.

Tak więc ilu nie byłoby przeciwników wczesniejszego puszczania dzieci do szkoły , ja cieszę się z podjętej decyzji i wierze że była słuszna .
 
Hej
Minelo polrocze i zaczely sie ferie.Minelo nie wiem kiedy.Nadal jestemy zadowoleni ze szkoly.Kuba uwielbia kolko szachowe i ma juz pierwsze sukcesy :)
Nie jest dzieckiem wszechstronnie uzdolnionym(my rodzice bysmy chcieli zeby takie byly :laugh: ) wiec matematyka nie sprawia mu zadnych trudnosci za to czytanie nie jest jego najmocniejsza strona :( .Ale trening czymi mistrza ;D
Duzym problemem sa dla mojego syna zajecia religi a gl.nauka modlitw na pamiec :-[.Kuba modli sie wieczorem ale raczej wslanymi slowami,zna pare prostych modlitw ale reszta jest dla niego malo zrozumiala.Teraz jednak musi nauczyc sie ich na ocene i zaliczyc u siostry katechetki.Najprosciej nauczyc go na pamiec zeby klepal bez zrozumienia,ale ja chcialam mu je bardziej przyblizyc i wytlumaczyc ich sens.Niestety nie jest to takie proste zeby 7-latkowi wytlumaczyc sens modlitwy i zeby on to wszystko zrozumial ??? ??? Mam nadzieje ze nam sie to uda
Pozdrawiam Gosia
 
Hej
Wklejam to tu bo tam nikt nie zajrzał :( ..... w ogóle raczej tu pusto :( :( :(

No właśnie. I jak? Jak wrażenia? czy jesteście zadowoleni z wybranych szkół?

Nam się bardzo nasza szkoła podoba. Poziom nauczania jest odpowiednio, uważam, wysoki, pani jest wymagająca , ale też docenia starania uczniów.
W kazdym dziecku stara się zobaczyć coś dobrego, stara się chwalić gdy widzi starania.

Nika lubi szkołe , choc , jak chyba kazde dziecko, twierdzi że "po co wymyslono szkołę?" . Ale pytana czy tęskni za przedszkolem, zdecydowanie odpowiada że nie.

Geberalnie ja jestem baaaaaardzo zadowolona.

PS.: Oceny na półrocze tez mamy suuuperanckie :D

 
Mój starszy syn w tym roku idzie do pierwszej klasy i szczerze mówiąc bardzo się boję. Nie wiem, czego mogę się spodziewać? Z czytaniem już teraz nie ma problemu, dodaje, odejmuje sprawnie. Bardziej obawiam się otoczki chodzenia do szkoły - dojazdy, nowe miejsce...
 
hej
Twój Patryk jest widze dokładnie w wieku mojej Niki :D Którego sie urodził?

szkoły się nie bój bo nie ma czego. Moja Nika chodzi do pierwszej klasy i od pierwszego dnia czuje się w szkole jak ryba w wodzie.
To już zupełnie inne przezycie niż pójście do przedszkola. Dzieci szybko sie aklimatyzują, zawierają znajomości.... byle trafić na fajną szkołę i panią :D .... my na szczęście trafiłysmy

trzymam kciuki
 
reklama
Nikunia pisze:
hej
Twój Patryk jest widze dokładnie w wieku mojej Niki  :D Którego sie urodził?
Mój Patryk urodził się 11 lutego 1998r. A z tym szczęściem do dobrej szkoły i Pani to masz świętą rację...
 
Do góry