Wrześniówkowe mamy

[30Agulka]

A nie proszą Was malochy, aby je wziąść na ręce??? Kuba zawsze kiedy się zmęczy prosi na ręce bo go kolana bolą ;-)

20 metrów przed domem powiedział, że chce na rączki............. ale zapytałam się go czy jest duzym czy małym chłopcem................. wiadomo co odpowiedział i szedł dalej do domku

 

[donkat]

proboje dalej wystaiwac na allegro, ale mnie szlag trafiawszsytko pod gorke

Asiek, jak zrobic, zeby sobie przygotowac wczesniej aukcje, gdzies ja zapisac i dpoiero pozniej wystawic?

Donkat ile tych samochodów naliczyłas???
piękna pogoda dzis u nas była normalnie wiosna dzieci bardzo dużo dna spędzili na podwórku wychasali się ,wylatali a teraz śpią wymęczenija

nie bylo ich az tak spoor. dobry punkt mialam. szwageir P liczyl na E7, wiec tam to obledja mialam srednio 350-400na godz. byly monety, ze z kazdej strony po kilka, apotem chwile spokoju.
przeoczyc tez pewnie jakies przeoczyalm, bo....czytalam w miedzyczasie ksiazke

a ze spacerek byl udany, to widizalysmy an zdjeicach;-):-)

A do drzwi dziś doszły okulary kurde oby to mu nie zostało na później, że za jego błedy ja będę musiała płacić!!!! Na szczęście były to takie z apteki więc nie będą drogie oglądałam na Allegro to odkupie za ok 30zł.

a dostaje Kuba jakies pieniazki od rodzinki?
mozna zbierac w sakrbonke i miec na placenie szkod.
my zbieramy i kupujemy zabawkia jak czasem chce rozmienic, czy pozyczyc, to sie musze tlumaczyc Julitce, bo od razu pyta: mama, dlaciego bierzesz moje pieniazki?

zauważyłam że zgubiłam bryloczek od kluczy(pamiątka z wakacji) i chciałam się wrócic i isc poszukac ale przeszliśmy kilka kroków a Mati w płacz że on nie chce iśc, że on juz chce iśc do domku.Widziłam że jest juz zmęczony więc odpuściłam i wróciliśmy.

i co? nie znalazlas?

A nie proszą Was malochy, aby je wziąść na ręce??? Kuba zawsze kiedy się zmęczy prosi na ręce bo go kolana bolą ;-)

nieee. u nas bardzo rzadko tak sie zdarza to juz czesciej ja pytam, czy ja wizac, czy nozki nie bola. chociaz my nie chodzimy za czesto na dluuuugie spacerki.

 

[*Kasia*]

Donkat ja mam uczulenie na dawanie dziecku pieniędzy wg mnie nie jest to dobre. Ale to moje zdanie. Kiedyś teściowa sama z siebie założyła mu skarbonke bez konsultacji z Nami to rozprułam tą skarbonke i jej wszystkie pieniądze oddałam

 

[30Agulka]

Moje tez mają skarbonki i nie uwazam ,że jest cos złego w tym................ maja świadomość, że zbieraja na zabawki............ Adaś na Dyzio a Maja na Zyzio czy jakoś tak........... czyli odkurzacz i kosiarkę.............. nieraz jak mówie, że czegos nie kupimy to mały : nie maltw się, Adaś ma pieniąśki.......... pozici

 

[donkat]

Donkat ja mam uczulenie na dawanie dziecku pieniędzy wg mnie nie jest to dobre. Ale to moje zdanie. Kiedyś teściowa sama z siebie założyła mu skarbonke bez konsultacji z Nami to rozprułam tą skarbonke i jej wszystkie pieniądze oddałam

no cos Ty??????????????? a co w tym zlego, ze babcia da pieniazki albo na jakas okazje, zeby nie dac nietrafionego preznetu, albo i bez okazji???????? przeciez dziecko ma wytlumacozne, ze sa to pieniazki dla niego i zbieramy do skarbonki na cos tam. prtzeciez nie pojdzie z nimi do sklepu i nie nakupi pierdół

 

[*Kasia*]

Wiecie co ja inaczej do tego podchodzę. Nie raz naoglądałam się jak siostrzeniec R mówił do teściowej, że zrobi coś jak mu za to kase wkurza mnie, że za byle co ona zaraz mu daje pieniądze. Kuba jeszcze tego nie rozumie i z pewnością takich argumentów nie wyciągałby przeciwko mnie, ale lepiej zapobiegać niż leczyć. Ostatnio na dzień babci Kuba za to, że dał babci kwiatka dostał 20 zł jak się jej zapytałam czy to dzień babci czy dzień dziecka to opdarła, że za kwiatka należy podziękować. Stwierdziłam, że całus wystarczyłby jako podziękowanie a nie płacić za to, że coś dobrze zrobił.

Więc wiecie ile ludzi tyle teorii więc ja się trzymam swego ;-)

 

[*Kasia*]

Napisałam bratanek a R ma siostre więc siostrzeniec

 

[donkat]

Kasia, epwnie, ze za byle co nie mozna dawac pieniedzy. jednak wydaje mi sie, ze inaczej bys na to patrzyla, gdyby te pieniadza dwala ktos inny, a nie tesciowa.
Ja od kiedy pamietam zawsze dostawalismy mala kase od dziadkow za to, ze przyjechalismy i jakos zadne z nas nie jezdzilo po nie i nie liczylismy na pieniadze. jechalismy , zeby pobyc z nimi. moja mama tez daje wnukom "podziekowanie" za zyczenia. nie widze w tym nic zlego, bo w ten sposob dziadkowie chca okazac wdziecznosc. a jak sie beda zachowywac nasze dzieci, to juz tylko od nas zalezy. nalezy wiec tlumaczyc, tlumaczyc i tlumaczyc, a dziecko nabierze szacunku i do pieniedzy i do dajacego

 

[*Kasia*]

To wg Ciebie za złożenie życzeń najlepszym podziękowaniem są pieniądze. Jak pisałam ja mam inne zdanie i mylisz się, że jakby ktoś inny dawał ja inaczej bym na to patrzyła. Tak mnie mama wychowała, poza tym ja nie dostawałam kasy bo jej po prostu nie było w nadmiarze. A jak będzie miał dostawać pieniądze to będą one raczej w formie kieszonkowego kiedy pójdzie do szkoły i to on zadecyduje jak je spożytkować naturalnie pod Naszą kontrolą. I jeżeli będzie miał cel złożenia na coś konkretnego to fajnie.

 

[donkat]

To wg Ciebie za złożenie życzeń najlepszym podziękowaniem są pieniądze. Jak pisałam ja mam inne zdanie i mylisz się, że jakby ktoś inny dawał ja inaczej bym na to patrzyła. Tak mnie mama wychowała, poza tym ja nie dostawałam kasy bo jej po prostu nie było w nadmiarze. A jak będzie miał dostawać pieniądze to będą one raczej w formie kieszonkowego kiedy pójdzie do szkoły i to on zadecyduje jak je spożytkować naturalnie pod Naszą kontrolą. I jeżeli będzie miał cel złożenia na coś konkretnego to fajnie.

nie powiedziaolam, ze najlepszym.
poza tym u nas te nie bylo pieniedzy, wiec tym bardziej cieszylo, ze dziadkowie dali.
rob jak chcesz, przeciez nie kaze zmienic postepowania, tylko chce unaocznic, ze to nie musi byc takie zle i zgubne