reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wrześniówkowe mamy

reklama
no czeka mnie wydatek, ale wlasnie liczylam sie z nim i zaplanowalam. nie mam przymusu, zeby sobie wyrabiac nowe okulary, ale te, co mam, to robilam jeszcze bedac w ciazy. po 5 latach mozna zrobic nowe...

Agus, ja pamietam Kamilka. byl zapalony do wszystkiego. oczywiscie do kazego hobby musialy byc zakupione gadzety: najpierw wlasnie kimono, potem droga pilka, potem rekawice , potem cos tam....:-D:-D on mial do wszystkiego zapal na chwile.
 
no czeka mnie wydatek, ale wlasnie liczylam sie z nim i zaplanowalam. nie mam przymusu, zeby sobie wyrabiac nowe okulary, ale te, co mam, to robilam jeszcze bedac w ciazy. po 5 latach mozna zrobic nowe...

Agus, ja pamietam Kamilka. byl zapalony do wszystkiego. oczywiscie do kazego hobby musialy byc zakupione gadzety: najpierw wlasnie kimono, potem droga pilka, potem rekawice , potem cos tam....:-D:-D on mial do wszystkiego zapal na chwile.

i to miało mnie pocieszyć:cool:
 
U nas tez brzydko, wieje od samego rana, tzn. nocy,bo 5.30 to noc, raz pada, raz slonko,ale zimnisko,ze hej

Dziwczyny(Iza) jak przekonac dziecko do zablabowania zabka?? Byly prosby, przekupstwa, grozby i nic. Szedl dzielnie, wiedzial,ze pani brzeczaca kuleczka pogila robaka zeby uciekl,a pozniej kolorowym klejem zalepi dziurkie i pol godziny walczylysmy na fotelu zeby zakonczylo sie fluoryzacja:wściekła/y:
 
Justyś u mnie były też prośby, groźby, zmiana gabinetów, nic nie poskutkowało. Tzn dał założyć truciznę gorzej było później, więc SIŁĄ go wzięłam (wiem że czasami jestem brutalna). A na koniec wymarzona zabawka. Po każdej wizycie coś od nas dostawał (to był mój BŁĄD). Jak nie mieliśmy kasy wystarczyła wypożyczalnia DVD.
Teraz chodzi z tatusiem i na szczęście już nie domaga się zabawek.
Z dzieckiem u dentysty nigdy nie jest chyba lekko.

Oprócz tego że Omar wiedział co i jak się odbywa to i tak sie nie poddawał. Chyba za pierwszym razem przekonał go potworny ból ząbka. W tej chwili gdy leczy ząbek też płacze, wyrywa się i krzyczy ale tylko i wyłącznie dlatego że go boli (chyba wszyscy to rozumieją), ale dzielny jest bo większość dorosłych bierze znieczulenie a i to niektórzy (zwłaszcza faceci) boją się w ogóle iść na przegląd nawet.

Justyś dla matki to straszne przeżycie i stres, ale niestety... taki nasz los. Oby udało ci się znaleźć lepszy sposób niż trzymanie na siłę i przekupstwo :-D:szok::-D


A mam jeszcze pytanie do odnośnie szczepionek... idziemy w czwartek. Jak wasze dzieciaczki reagowały po szczepieniu? Ja mam w planach od razu z przychodniu pojechać do selgrosa po HERO FACTORY (tym razem nie przekupstwo :-D) i nie wiem czy Omar będzie w stanie.

A to hero factory to tak bardziej do tematu, który jakiś czas temu tu sie pojawił. KIESZONKOWE. Omar wprawdzie nie dostaje kieszonkowego ale czasami dziadkowie wrzucają coś do skarbonki. Przekonaliśmy go że zabawki będzie kupował za "swoje" i skubany zbiera do 2 skarbonek. 1. na PS3 a 2. na drobne zabawki. W ten sposób nazbierał już na te swoje wymarzone Hero Factory i chcemy właśnie po szczepionce na pocieszenie go zabrać. Powiem tak... takie zbieranie do skarbonki pomogło mi zwalczyć problemy w hipermarketach w dziale z zabawkami. Sam mówi "szkoda że nie zabrałem skarbonki" i nie prosi nas o nic. Poza tym poznał pieniążki, nauczył się rewelacyjnie je liczyć, odliczać, liczyć ile mu brakuje itp. Teraz tylko martwi się skąd weźmie na kolejną wymarzoną zabawkę.
Aha takie samodzielne kupowanie zabawek dało też nam to że wybiera same wartościowe zabawki. Nie kupuje chińskiego badziewia w kioskach bo zbiera na coś konkretnego.

Ale namazałam :-D
 
reklama
Mateusz po szczepionce uryczany chcial jechac do domu. Reke trzymal tak,ze nie miescil sie w drzwi:-D

Bylam tak wkurzona u dentysty,ze zapytalam ja,czy mam go zlapac i juz,a ona powiedziala,ze wolalaby nie robic tego na sile. Moze i racja,bo zrazilby sie do konca. No coz poczekamy, moze nastepnym razem sie uda,a obiecane mial kino, basen, zabawke, co tylko chcial i nic. Moim zdaniem za duzo sie rozgladal i tyle,ale co? oczu mu nie zawiaze
 
Do góry