Witam,
złapało mnie gardło. wczoraj sie leczyłam domowymi sposobami i nawet pomogło.
kurcze, dostałam info z przychodni, żeby dziś przyjść na drugą część szczepionki. Ale nie doczytałam, że trzeba się zapisać telefonicznie. Próbowałam dziś rano, ale bez skutku. Trudno, dostane ochrzan w przychodni, ale będę musiała umówić ja na kiedy indziej.
Jutro mam pogrzeb szwagra P. ojca. potem jeszcze zebranie w przedszkolu. oj, ciężki będzie dzień.
Milutki mieliśmy weekend. Monia ;-)-domowy. Fajniutko było.:-)
Jaką macie temperaturę w domu?
czemu pytasz? u nas jest różnie, w zależności od pory dnia, ale tak mniej wiecej 18-21st.
OTE=luandzia1;9296173]
Strasznie jestem zła bo znowu nie mam dziewczynek ,dzisiaj mialam cały dzień zajęcia a W się rozchorowała (rano miał prawie 40 stopni) więc poprosiłam tatę żeby je zabrał do kina a ja postaram się zerwać wcześniej z zajęć , ale oczywiście tata wziął je do siebie i zostaną tam na noc a jutro zawiozą je do przedszkola. Jakoś nie lubię jak zbyt często nie ma ich w domu

,ostatnio chorowałam a W miał bardzo dużo pracy więc często były poza domem. Poza tym nie lubię jak są u moich rodziców bo tam nikt się nimi nie zajmuje ,oczywiście nie dzieje się im krzywda ale tak się plątają bezsensu.[/QUOTE]
Ania, jak poszukiwania pracy?
JUlitka lubi byc u reśció, ale jest poodbnie. Cały dzień bajki, może czasem rysowanie, bo teściowa ma swoje obowiązki.
Iza, powodzenia!! oby juz jak najszybciej i bez komplikacji malutka gwiazdeczka przyszłą na świat
:-):-):-)