reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrześniówkowe mamy

katiNJ Oj myślę, że nie będzie tak źle:happy:

Szczególnie w pierwszej fazie porodu, kiedy można chodzić i praktycznie robić co się chce i korzystać z każdego sprzętu, wanny itp jakie są tam tylko dostępne. A na pewno milej posiedzieć w wannie z widokiem na morze niż leżeć we wskazanej i narzuconej pozycji przez położną do początku do końca... a tak niestety się zdarza.
 
reklama
Poza tym to akurat nie moja opinia, bo ja jeszcze nie miałam okazji przebywać w tamtym szpitalu, ale opinia i wspomnienia znajomej z porodu więc coś tam jednak zapamiętała;-)
 
Ja na dzisiaj już się żegnam i życzę wszystkim mamusiom i ich maleństwom spokojnej nocki i samych kolorowych snów:-)
Ja niestety zanim zalegnę w łóżeczku muszę jeszcze wyjść z psem:wściekła/y:
Echhh...

Dobranoc:happy:
 
Cześć wszystkim
chciałam powitać Mariniko serdecznie i pogratulować!! :):-)

Harsharani czytałam gdzieś że na Wyspach nacięcia krocza robią bardzo rzadko i tylko w ekstremalnych przypadkach ja ćwicze zaciekle mięsnie Kegla czy jak mu tam i mam nadzieje uniknąć cięcia a bardziej szycia później. Co do lewatywy to nie wiem czy tu robią ale ja bym wolała żeby mi zrobili bo też bym sie bała wpadki:zawstydzona/y:


Poza tym dziewczynki mysle że jak zobaczymy nasze maleństwa to wszystkie inne widoki będziemy miały głęboko gdzieś bez względu na to czy to będzie morze czy parawan;)
pozdrawiam wszystkich

ps. mój szef mnie dzisiaj poklepał i powiedział :"will be grand" wiec chyba szok mu minał i sie oswoił z myslą (chociaż nawet nie jest ojcem hihi) humor mi wrócił i jestem dobrej myśli a teraz ide spać
dobranoc:*
 
jeszcze tylko małe sprostowanie bo zauważyłam ze popełniłam błąd
Maraniko - przepraszam za pomyłkę i jeszcze raz gratuluje!
 
Majandra to masz fajnie, ja cąły czas mam ochotę na jedzenie o to na samo niezdrowe, nie wiem czemu :-D. A potem mi żołądek nawala i same kłopoty..:(.
Miłych snów Wam życzę i chyba trzeba iść do spania.
 
Widze ze niektore z Was zastanwiaja sie nad lewatywa jako obrona przed wpadka na sali porodowej. Jezeli chodzi wlasnie o lewatywke to baaaardzo zalecam, nie po to zeby nie bylo Wam wstyd gdyby zdazyl sie maly wypadek w trakcie porodu ale dla ulatwienia samego porodu wlasnie. Dzieki lewatywie szybciej i sprawniej mozecie urodzic. JA meczylam sie prawie 2 dni zanim urodzialm, mielam duze skurcze ale nie bylo rozwarcie. Zanim podano mi kroplowke postanowiono najpierw zrobic lewatywke jako srodek przyspieszajacy ( a do tego jest to faktycznie komfort psychiczny;-) ). U mnie lewatywka i tak musiala byc wsparta kroplowka, jednak i tak mi pomogla wiec Dziewczyny nie bojcie sie tak tej lewatywy bo to naprawde wspaniala rzecz (jesli mozna tak mowic o lewatywie:-D ).
 
Maraniko witaj w naszym gronie:-) Gratuluję Dzidzi, tym bardziej, że tak długo się o nią staraliście. I gdy czytam takie posty jak Twój, o tym, że niektórym tak trudno o dziecko, to jest mi trochę wstyd...Bo ja na początku swojej ciąży byłam trochę podłamana, wydawało mi się, że jeszcze za wcześnie na dziecko, że przecież niedawno dopiero był ślub itp. Ale teraz w pełni zdaję sobie sprawę z tego, jakie to szczęście móc nosić pod sercem taką małą istotkę:tak:
Miłego dnia, Kobietki:-)
 
Inez ja podobnie, jak czasem słyszę jak ludziom trudno i jakie mają problemy to mi wstyd i mam ochotę sobie natrzaskać po pysku. Bo ja to mam tak, że dziecko sie udało bez żadnych problemów, praca sama do mnie przyszła bo jej nawet nie szukałam, odpowiedziałam na jedno ogłoszenie i od razu mnie zatrudnili, mam wspaniałego męża i wszystko o czym można marzyć a ja tylko siedze i wymyślam sobie niestworzone problemy. Po prostu rozpuszczona lala :| :zawstydzona/y:
 
reklama
Blimka nie bądź dla siebie taka surowa. Po prostu masz szczęście w życiu i powinnaś się z tego bardzo cieszyć:tak: A jeśli chodzi o 'wymyślanie problemów', to w ciąży chyba każda z nas, albo przynajmniej większość od czasu do czasu siedzi i tak wymyśla:-p
 
Do góry