Atruviell
Wrześniowe mamy'07
Cześć, kobietki!
Ja dzisiaj o dziwo czuję się nieźle, brzuch zachowuje się w miarę przyzwoicie, nie boli, tylko Tymek wierci się tak, jakby chciał wyleźć przez skórę, he he. Nie wiem, czy to dupcia wystaje czy też główka ale jeździ to to powyżej pępka, tak że czasem wygląda jak obcy próbujący wydostać się z wnętrzności:-):-):-).
Jeśli chodzi o bezsenność to na razie nie mam z nią problemów. Ale to pewnie tylko kwestia czasu. Może melisa przed snem wtedy podziała. Bardziej męczy mnie trudność ze zmianą pozycji podczas snu. Rzeczywiście, czuję się jak wyrzucony na brzeg wieloryb. Trudno znaleźć sobie miejsce i odpowiedni bok, a do tego trzeba przełożyć całą baterię poduszek.
Carioca - ja mojego męża to bym eksmitowała z wyrka, bo chrapie niemiłosiernie, a mnie pomału męczy ciągłe szturchanie go pod żebra i zmuszanie do obrócenia na inny bok. ;-);-);-)
Ja dzisiaj o dziwo czuję się nieźle, brzuch zachowuje się w miarę przyzwoicie, nie boli, tylko Tymek wierci się tak, jakby chciał wyleźć przez skórę, he he. Nie wiem, czy to dupcia wystaje czy też główka ale jeździ to to powyżej pępka, tak że czasem wygląda jak obcy próbujący wydostać się z wnętrzności:-):-):-).
Jeśli chodzi o bezsenność to na razie nie mam z nią problemów. Ale to pewnie tylko kwestia czasu. Może melisa przed snem wtedy podziała. Bardziej męczy mnie trudność ze zmianą pozycji podczas snu. Rzeczywiście, czuję się jak wyrzucony na brzeg wieloryb. Trudno znaleźć sobie miejsce i odpowiedni bok, a do tego trzeba przełożyć całą baterię poduszek.
Carioca - ja mojego męża to bym eksmitowała z wyrka, bo chrapie niemiłosiernie, a mnie pomału męczy ciągłe szturchanie go pod żebra i zmuszanie do obrócenia na inny bok. ;-);-);-)