:-), ma jaja
reklama
justyna800717
Mama Mateuszka 6.09.07.
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Oj, Actimel to chyba tak jak Danonki itp. czyli po 3 r. ż.
Ja podaję tylko jogurt naturalny, a na odporność tran.
Dobre, idę do lodówki po piwko
Która się dołączy?
Ja z winkiem, dostałam dzis od męża koleżanki jak zahaczyłam do niech na kawkę
Jestem zła bo nie wpuścili mnie na przedstawienie przedszkolaków, a chciałam zdjęcia napstrykać
. Wpuszczali tylko tych rodziców , u których dzieci nie było dziadków .Więc pojechałysmy do kumpeli a tam dostałam to winko.
Potem na kawkę do mamy ( babci)
doti80
Wrześniowe mamy'07
Danonki po 3 r.ż? A Oskarek namiętnie je zjada, zresztą jak wszelkie inne jogurty i serki 
donkat
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Czerwiec 2008
- Postów
- 9 101
witam kobietki!!!
poczytalam, nie odpisuje, bo jestem umowiona z Agulka na sciaganie....filmow
poza tym nie jestem w diorym humorze
jejku, jak chlop chory, to od razu atmosfera grobowa! ja bylam chora i jakos ze wszystkim dallam rade, a on
dodatkowow przez oslabieni P nie bylismy u babc. kazalalm mu zadzwonic z zyczeniami, a osobiscie poedziemy jutro. myslalam, ze to zrobil wieczorem okazalo sie, z enie
mowi, zebym ja zadzownila! Qr*** wiecznie ja amm dzwonic z wszelkimi zyczeniami, bo dla niego to chyba wstyd! to jego babcia i rodzice, wiec niech sobie dzwoni!! ja do swojej mamy bez przypominanaia zadzwonilam!
i oczywiscie wyszlismy an hamow, bo ani nie pojechalismy, anie nie zadzwonulismy. jutro pojedziemy, to nie omieszkam napomknac jaki to wnus i synus oddany, co mu sie nie chce sluchawki wziac do reki
czasem mam tego jego uparciuchostwa i glupiego podejcscia do sparw dosyc! tym bardziej, ze jemu nie jest glupio, ze ktos nie otrzymal od nas zyczen. a co mu tam
a po trzecie-komp mi znowu muli
tyle z wiesci od nas!
poczytalam, nie odpisuje, bo jestem umowiona z Agulka na sciaganie....filmow
poza tym nie jestem w diorym humorze
jejku, jak chlop chory, to od razu atmosfera grobowa! ja bylam chora i jakos ze wszystkim dallam rade, a ondodatkowow przez oslabieni P nie bylismy u babc. kazalalm mu zadzwonic z zyczeniami, a osobiscie poedziemy jutro. myslalam, ze to zrobil wieczorem okazalo sie, z enie
mowi, zebym ja zadzownila! Qr*** wiecznie ja amm dzwonic z wszelkimi zyczeniami, bo dla niego to chyba wstyd! to jego babcia i rodzice, wiec niech sobie dzwoni!! ja do swojej mamy bez przypominanaia zadzwonilam!i oczywiscie wyszlismy an hamow, bo ani nie pojechalismy, anie nie zadzwonulismy. jutro pojedziemy, to nie omieszkam napomknac jaki to wnus i synus oddany, co mu sie nie chce sluchawki wziac do reki
czasem mam tego jego uparciuchostwa i glupiego podejcscia do sparw dosyc! tym bardziej, ze jemu nie jest glupio, ze ktos nie otrzymal od nas zyczen. a co mu tam
a po trzecie-komp mi znowu muli
tyle z wiesci od nas!
majandra
Mamusia Maciusia 17/08/07
Witam i ja z wieczora! Pani doktor osłuchała ładnie małą i stwierdziła że wszystko czyściutkie i nawet gardła nie ma zaczerwienionego więc w sumie ok Infekcja zaatakowała ale najważniejsza w tym wypadku była szybka reakcja czyli podanie leków. Popłudniu mała czuła się już znacznie lepiej. Najgorzej z tym podawaniem lekarstw bo cholera mała nie chce ich przyjmować rano jeszcze ładnie wzięła w południe bylo gorzej a wieczorem koszmar poprostu na siłe jej podałam i bez płaczu się nie obyło
Teraz się martwię o jutro bo ja do pracy jak M sobie z tym poradzi a nie chciałabym żeby czegoś jutro nie przyjęła. Chciałam się zamienić ale obie się pochorowały i każda na swoim dyżurze była pomimo gorączki. Wpadłam tylko zameldować co u nas z góry przepraszam że nikomu nie odpisuje ale potym szalonym dniu i koszmarnej nocy padam na pysk a jeszcze nie wiem co dziś mnie czeka
Chociaż Tuśka śpi już ponad godzinę i w tym czasie jeszcze nie słyszałam żeby zakaszlała może faktycznie syrop za 2,24zł działa:-) choć jak zobaczyłam cenę to się uśmiałam i nie specjalnie chciałam wierzyć że coś pomoże
Infekcja zaatakowała ale najważniejsza w tym wypadku była szybka reakcja czyli podanie leków. Popłudniu mała czuła się już znacznie lepiej. Najgorzej z tym podawaniem lekarstw bo cholera mała nie chce ich przyjmować rano jeszcze ładnie wzięła w południe bylo gorzej a wieczorem koszmar poprostu na siłe jej podałam i bez płaczu się nie obyło Teraz się martwię o jutro bo ja do pracy jak M sobie z tym poradzi a nie chciałabym żeby czegoś jutro nie przyjęła. Chciałam się zamienić ale obie się pochorowały i każda na swoim dyżurze była pomimo gorączki. Wpadłam tylko zameldować co u nas z góry przepraszam że nikomu nie odpisuje ale potym szalonym dniu i koszmarnej nocy padam na pysk a jeszcze nie wiem co dziś mnie czeka Chociaż Tuśka śpi już ponad godzinę i w tym czasie jeszcze nie słyszałam żeby zakaszlała może faktycznie syrop za 2,24zł działa:-) choć jak zobaczyłam cenę to się uśmiałam i nie specjalnie chciałam wierzyć że coś pomożereklama
Napisze do niej smska