Sunn nie wydaje mi się żebys żle robiła. Po prostu ta dziecięcca jest łatwiejsza w obsłudze bo ja ja do kaszki dodaje bo u nas warzywka dwie trzy łyzeczki i strajk.Wczoraj ugotowałam brokuł z marchewką i na szczescie Fifi zjadł pare(3) łyżeczek bo mnie strasznie zasmakowało. Pożarłam z przyjemnościa takie niedoprawione. Pycha




