Iwona ja z malym na dworze bylam juz w poniedzialek na 7min potem we wtorek na 10min w srode na 13min w czwartek na 15min wczoraj nie bylam bo padal maly deszczyk i troszke wialo.Dzis tez bylismy ale jakies 12min bo zaczelo byc zimniej.Nie wkladalam malego do wozka tylko trzymalam na rekach,nie chce mi sie narazie wozka wyciagac na tak krotko.
Co dziennie chce mu zwiekszac pobyt na dworku o kilka minut.
Mam nadzieje ze zle nie robie.
A moze bardziej doswiadczone mamuski by sie tez wypowiedzialy??
Co dziennie chce mu zwiekszac pobyt na dworku o kilka minut.
Mam nadzieje ze zle nie robie.
A moze bardziej doswiadczone mamuski by sie tez wypowiedzialy??


Julitka weranduje tydzien-wczoraj doszla do 35 min(troche sie na necie zasiedzialam bo mialo byc 25),zaczela od 10 min na pierwszy raz.Z tym ze najpierw bylo to tylko otwarte okno,a ostatnie 2 dni poniewaz ladne sloneczko w Lodzi i opadow brak-lezy na balkonie.Spi jak susel podczas werandowania-widocznie swieze powietrze dziala uspakajajaco