reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Wszystko o pielęgnacji naszych maluszków!

tak naprawdę to od was zależy jaka sobie technikę wypracujecie. Ja na przewijaku przemywałam buźkę, uszka i oczka a potem do wanienki, po kąpieli z powrotem na przewijak na osuszanie, inne czynności pielęgnacyjne i ubieranie:) Uważam że przenoszenie namydlonego dziecka jest niebezpieczne bo może się wyślizgnąć, no i jak namydlać-bez wody?
 
reklama
zakręciłyście mnie:baffled: może ta położna nie namydlała na tym przewijaku, tylko całe te czary-mary przed kąpielą robiła:confused: no w każdym bądź razie najpierw działała na przewijaku.....


a uzywacie płynu do płukania ubranek dzidziusiowego? czy tylko proszek?
 
Obejrzałam w internecie te wiaderka do kapieli.
Patik- a takiego niemowlaczka to też w tym wiaderku? Ale to wygodnie? On nie wpadnie do środka? Przecież taki niemowlaczek to miękki i trzeba mu głowkę podtrzymać, to jak go włozyć w pionie?:confused:

Hanusia pierwszą kąpiel zaliczyła w normalnej wanience, a darła się że ho ho, więc potem próbowaliśmy z wanienką profilowaną i też nie spasiło, bo ona się ześlizgiwała z tego oparcia, no i też był ryk. A wiaderko sobie czekało na swoją kolej, jak się odważyłam to już zostaliśmy przy wiaderku. Zosia od razu kąpana była w wiaderku - ani nie pisnęła;-)

Jak je wkładałam to trzymałam je na rękach jak do kołysania (na lewej ręce dzidzia leży, prawą ręką przytrzymujesz ciałko i wkładasz do wiaderka) więc główkę cały czas przytrzymywałam, a jak były w wodzie to wystarczyło delikatnie ręką bródkę przytrzymać, główka opiera się o brzeg wiaderka, a drugą ręką możesz myć, woda unosi dzieciaczka:tak:

edit co do płynu do płukania - ja nie będę używać
 
Ostatnia edycja:
ja jakoś nie jestem na wiaderko nastawiona bo ciężko mi sobie wyobrazić jak w tym dokładnie umyć dupcie czy stópki?

jeśli chodzi o pranie i płukanie to ja od samego początku używam zwykłego proszku i płynu sensitywe bo bez płynu ubranka są sztywne czego ja nie lubię
 
ja też nie wyobrażam się kapania w wiaderku, może to i jakaś rewolucja lub coś w tym stylu ale obawiam się, że jakbym mężowi coś takiego pokazała to by mnie wyśmiał, że dziecko w kiblu kąpię :D (kibel to po śląsku wiadro :D)
 
Martuszka to mnie zadziwilas z ta technika na SR ::szok: nie wyobrazam sobie namydlac dziecka na przewijaku a potem kapac w wanience :rofl2:
ja wrzucalam do wanienki mylam, splukiwalam na przewijak i dalsza toaleta ;-) czyli osuszanie, zabalsamowanie, ubieranie potem cycek/flaszka i spac ! matka odpoczywa :rofl2: hahaha :-D
 
ja też nie wyobrażam się kapania w wiaderku, może to i jakaś rewolucja lub coś w tym stylu ale obawiam się, że jakbym mężowi coś takiego pokazała to by mnie wyśmiał, że dziecko w kiblu kąpię :D (kibel to po śląsku wiadro :D)

ja też pochodzę ze śląska, więc moja babcia też nie umiała przeżyć, że w kiblu dziecko myję:-D moja mama też mówiła, że sama by się nie zdecydowała tak umyć dziecka. Każdy ma swoje zdanie i wybiera co mu odpowiada. Ja tę "rewolucję" otrzymałam w prezencie, sama pewnie bym się nie zdecydowała na kupno, a że miałam to wypróbowałam;-) i już tak zostało:-)

Cortina haha matka odpoczywa:-D dobre:tak:
 
patik pewnie jakby mi ktoś takie wiaderko podarował też bym wypróbowała i może by i mi odpowiadało ale tak jak piszesz, sama bym się nie zdecydowała chociaż słyszałam dużo pozytywnych opinii o takim właśnie wiaderku. Może i moja "niechęć" przejawia się przez to, że po prostu nie wiedziałabym jak mam w nim dziecko kąpać...może jakby mi ktoś pokazał to bym się przekonała...nie wiem...
 
martuszka my nigdy nie namydlaliśmy przed włożeniem do wanienki.
my na starcie będziemy kąpać w pokoju, później w łazience, ale po kąpieli do pokoju malucha zanosimy i tam dalsza toaleta
 
reklama
SPROSTOWANIE; po raz kolejny zapytałam mojego m. co ta położna pokazywała na szkole rodzenia o tym myciu malucha. I on mnie uświadomił, że na przewijaku to pokazywała jak mys na sucho, kiedy nie robimy calej kąpieli. Czyli to nie chodziło o namydlanie na przewijaku :baffled: ale jestem tepa gienia....Dobrze że nie chodziłam sama na tę szkołę rodzenia....
 
Do góry