reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowanie naszych maluchów - zachowania, emocje...

Czy Wasze Dzieciaki też boją się Ludzi w okularach, bo moja Klaudia chyba tak.
Raz jak mój Tata założył okulary i gdy córcia go zobaczyła, rozpłakała się. Myslelismy, że to dlatego bo nigdy tak Dziaka nie widziała i może nie poznała ale oststsnio jak byłyśmy na bilansie i podeszła do nie pielęgniarka w okularach to tak się rozbeczała, że uspokoić jej nie mogłam.
 
reklama
Czy Wasze Dzieciaki też boją się Ludzi w okularach, bo moja Klaudia chyba tak.
Raz jak mój Tata założył okulary i gdy córcia go zobaczyła, rozpłakała się. Myslelismy, że to dlatego bo nigdy tak Dziaka nie widziała i może nie poznała ale oststsnio jak byłyśmy na bilansie i podeszła do nie pielęgniarka w okularach to tak się rozbeczała, że uspokoić jej nie mogłam.

Moja się nie boi, bo ja nosze okulary:-p;-). Ale z czystym sumieneim mogę powiedzieć, że boi się mojej teściowej i swojej ciotki (siostry M):-p. Jak je widzi, to odrazu robi podkówke i zaczyna płakać;-)
 
keyko - U Nas w domu nikt nie nosi okularó więc to może dlatego.
Ogólnie moja córcia nie boi się ludzi tylko czasem jak jej cos nie podpasuję to jest płacz. Np. Gdy raz przyjechali Teściowie i weszli do pokoju a mnie nie było to na ich widok się rozpłakała.

Mam jeszcze jedno pytanie: Czy u Waszych Pociech też ujawnił się lęk separacyjny? Bo Klaudia juz od dłuższego czasu ma tak, że ktoś musi byc w pokoju bo inaczej jest płacz. Nie mozna nawet na chwile wyjść.
 
U nas jest gorzej. Ja musze być w pokoju, bo inaczej jest ryk i podążanie za mną na oślep i przez łzy. Nawet jak M siedzi z nią w pokoju i ją zabawia, a ja w tym czasie jestem w łazience, to sa takie sceny. No a czasami potrzebuję chwili zadumy sam na sam w łazience bez dziecka i kotów, które jej wtórują i miaucza pod drzwiami:sorry2:. Że jeszcze policja mi się do domu nie zwaliła, to się dziwię albo zmieczulica wśród sąsiadów panuje;-)

A ja mam też pytanie. Czy wasze dzieci dają wam buziaki. Domiśce zdarza się to wieczorami, jak siedzimy we trójke napada raz na mnie, raz na M i daje buziaka w usta. Lubi też robić pierdzioszki, ale tego całowania nikt jej nie uczył, a może to dziwnie wyglądać tak z boku:zawstydzona/y::sorry2:
 
keyko - To faktycznie, masz przechlapane, skora nawet jak mąz jest nie możesz wyjść.
Dobrze, że ja oprócz myszoskoczków i rybki nie mam zwierzaków w domu.

Co do tych buziakó to moja córcia ich nie daje. Wogóle jeszcze nie pokazuje jakiś "czułości" a tak bardzo na to czekam :p
 
Czy Wasze Dzieciaki też boją się Ludzi w okularach, bo moja Klaudia chyba tak.
Raz jak mój Tata założył okulary i gdy córcia go zobaczyła, rozpłakała się. Myslelismy, że to dlatego bo nigdy tak Dziaka nie widziała i może nie poznała ale oststsnio jak byłyśmy na bilansie i podeszła do nie pielęgniarka w okularach to tak się rozbeczała, że uspokoić jej nie mogłam.
zosia uwielbia okulary, ale u nas w domu prawie wszyscy to okularnicy - stali lub czasowi ;-). NM czytał, ze z dziećmi tak może być, że się pzrestraszą, jak ktos kogo znają zmieni coś w wyglądzie - założy czapkę lub okulary:-)
 
U nas okulary mam ja i moja mama więc niunia przyzwyczajona. No ale przestraszyła się mojej mamy jak przyszła niepomalowana z opaską na włosach:tak::dry:
 
Dominik wogóle boi się obcych, okularników z samej racji okularów nie, tylko obcych okularników.
Bardzo nie lubi jak mam turban z ręcznika, jak był mały to ryczał a teraz się chowa i wygląda zza winkla czy ten ktoś już poszedł. Ostatnio zaczęłam wiązać włosy ( bo strasznie szarpał za nie) i się długo przyglądał co jest nie tak. Zaczęłam zakładać opaskę , przez pól dnia się na nią patrzył dziwnie. Teraz umie już ja ściagnać i założyć z powrotem.

Nie ryczy jak mnie nie ma i jest z tatą, mało tego mogłabym wyjść i nie wrócić długo nawet by wtedy nie zauważył. Z tym to mi akurat ciężko bo tak myślę czasami, że on mnie mniej kocha. Nie podnoszę go do sufitu, nie pozwalam mu wsadzać łapki do video, nie oglądam z nim kreskówek. Z tatusiem jest weselej.

Daje buzi na życzenie lub jak ma humor ale tak z otwartym pyszczkiem , taki karpik. Robi też noski-noski-eskimoski i buc (delikatnie czołem w inne czoło). To takie jego okazywanie czułości. Bije też z liścia po twarzy i brzuchu ale nigdy mnie. Mnie gryzie w... pierś.
 
Nie ryczy jak mnie nie ma i jest z tatą, mało tego mogłabym wyjść i nie wrócić długo nawet by wtedy nie zauważył. Z tym to mi akurat ciężko bo tak myślę czasami, że on mnie mniej kocha. Nie podnoszę go do sufitu, nie pozwalam mu wsadzać łapki do video, nie oglądam z nim kreskówek. Z tatusiem jest weselej.
.
:tak: u nas tez tak jest caly wekend w szkole a maly szczesliwy z tata. A to gdzies pojada a to muzyczka z telefonu no i bajki w tv oczywiscie viva itd

I tez tak daje buzi karpika ale zauwazylam ze duzo dzieci tak robi ;-)

Co do zachowan jak nie pozwalam grzebac w kontakcie i go zabiore od tego kontaktu to na siedzaco tupie nogami i krzyczy NIE NIE NIE i to tak wyraznie i jeszcze tata mama czasami Daj. Kiedy dziecko rozumie juz slowa ? skoro mowi nie ktore jak maja roczek to chyba mozliwe ze 10 mc i takie pojedyncze slowa sa calkiem swiadome jak myslicie ?

Ja nosze okulary i czesto maly za nie Łapie. Obcych ludzi sie nie boji tylko sie popisuje np daje zolwika (zaciska piesc i tak wyciaga jak Pione) robi tak na zawolanie nawet jak ktos wejdzie do nas do domu :-D i nie musisz pokazywac zolwika wystarczy sie powie "zolwik". W dodatku jak sie zaacznie sie spiewac a w szczegolnosci zuzia lalka nie duza zaczyna podrygiwac i robic cos w stylu mialczenia AAAaaaAAmmMaa czesto robi to tez przy kims jak chce sie wlasnie popisac :sorry2:
 
reklama
Moja żłówika robiła kiedyś. A teraz jak siedzi i ktoś przyjdzie, to robi "piątke" wyciąga otwartą dłoń i czeka na odpowiedź. Ostatnio tak zaczepiała jakąś panią w sklepie, ale tam ta nie zaskoczyła o co chodzi i tylko się do niej uśmiechała.

A jeszcze jedno pytanie. Czy wasze dzieci siadają plecami do czegoś i zaczynają uderzać w to głową. To zachowanie mnie troche nie pokoi:confused:
 
Do góry