reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wyjazd partnera do przyjaciółki..

Zgadzam się z poprzedniczkami.. z Tobą wszystko ok tylko z nim coś nie tak.
A co do rozmowy z tą "przyjaciółką" za nic nie radzę się poniżać do przekonywania jej do swojego stanowiska.. jeśli ich coś naprawdę łączy poza przyjaźnią będą sie jeszcze oboje z Ciebie nabijać.. :dry:
Na rozmowy z przyjaciółką nie trzeba całego tygodnia.. no chyba, że ma to być jednocześnie jego odpoczynek od rodziny a to już świństwo a nie brak wolności.
A tekst o końcu wolności jest niczym innym jak atakiem a wiadomo- najlepszą obroną jest atak!
Także WALCZ O SWOJE PRAWA!!! Jeśli mimo wszystko wyjedzie odpłać się tym samym- jedź gdziekolwiek, powiedz, że poznanym w necie przyjacielem i niech zobaczy co ty czujesz..
 
reklama
nie chcę tego twojego partnera osądzać ale to jakiś baran jest (z tego co piszesz) nie napisałaś ile on ma lat bo z gadki to wygląda na szczyla 18l. tylko takie niedojrzałe smarkacze myślą ze małżeństwo/partnerstwo polega na zniewoleniu drugiego!
Ja bym nie pozwoliła na takie coś mało tego powiedziałabym że to on mnie zniewala bo zostawia z dzieciakiem w domu a jak wiadomo od dziecka nie odejdziesz bo trzeba się nim cały czas zajmować - to jest zniewolenie jak już tego słowa używamy! (Oczywiście ja uwielbiam zajmować się synkiem ale która z nas nie czuje się czasami przywiązana!)
Jestem w niemal 100% pewna że wcale nie chodzi o wizytę u przyjaciółki tylko u kochanki! A przyjaciółka jakby naprawde nią była to nawet nie pozwoliła by na taką wizytę! Pozatym może byłabym skłonna się choć przez chwilę zastanowić nad 1dniową wizytą...ale tydzień?! W życiu!!!
 
A ta "przyjaciólka" ma jakiegoś faceta? Bo może by wpadl do Ciebie na ten czas co Twój mąż będzie u niej? No chyba ani ona ani Twój mąz nie mieliby nic przeciwko temu? ;-)
 
Dodawaj mu do kawy bromu albo cuś ...

Powiedz że poznałaś na forum fantastycznego QLfona i po porodzie jedziesz do niego na dwa tygodnie a on zostaje z dzieckiem ;]

Kurde bez kitu koleś jakiś popierdzielony zdrowo ..........................
 
reklama
ech naprawdę nie zazdroszczę Ci , tak jak koleżanki czekam na odpowiedź jak to się skończyło i czy twój mąż/partner pojechał do tej swojej niby przyjaciółki??

Qlfon :-) a to się uśmiałam z tym bromem :-)
 
Do góry