reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WYLICZANKI-RYMOWANKI- PIOSENKI czyli domowe przedszkole dla naszych dzieci

Szkoda, że już nie piszecie w tym wątku. Bo to naprawdę świetny pomysł. Mam również i ja coś ciekawego:tak:

Każdy mój paluszek w zwierzątko zmiecnić muszę.
Gruby, okrągły kciuk w owczarka zmienię tu.
Ten wskazujący to koń, po łące goń go, goń.
Środkowy jak krówka jest i mleczko dawać chce.
Serdeczny to stara koza, zaprzęgnę do do wozu.
A mały paluszek...beee, w owieczkę zmienił się.


Warzyła srocza kaszkę, warzyła.
Temu dała na łyżeczkę,
temu dała na miseczkę,
temu, bo grzecznie prosił,
temu, bo wodę nosił,
a temu najmniejszemu nic nie dała,
tylko ogonkiem zamachała
i frrrrrrrrrrr... poleciała.


Stoji różyczka w czerwonym wieńcu,
my się kłaniamy jak księciu.
Ty różyczko dobrze wiesz,
dobrze wiesz, dobrze wiesz,
kogo kochasz, tego bierz,
tego bierz!


Patataj, patataj, pojedziemy w obcy kraj,
tam, gdzie Wisła modra płynie,
szumią zborza na równinie.
Patataj, patataj, a jak się zowie ten kraj?


Jedzie sobie pan, pan na koniku sam, sam,
a za panem chłop, chłop na koniku hop, hop,
a za chłopem baba i z konika spada!


Panie Janie, anie Janie,
rano wstań, rano wstań.
Wszystkie dzwony biją,
wszystkie dzwony biją,
bim-bam-bom,
bim-bam-bom.


Po morzu płynie łódeczka,
kołysze się na boki.
Odpadła od niej deseczka
i już znikła łódeczka.


Słoneczko późno dzisiaj wstało
i w takim bardzo złym humorze,
i świecić też mu się nie chziało,
bo mówi, że zimno jest na dworze.

Lecz gdy piosenkę usłyszało,
to się tak bardzo ucieszyło,
zza wielkiej chmury zaraz wyszło
i nam radośnie zaświeciło.

Słoneczko nasze rozchmurz buzię,
bo nie do twarzy ci w tej chmurze,
słoneczko nasze rozchmurz się,
maszerować z tobą bedzie lżej.

Słoneczko nasze rozchmurz pyska,
bo nie do twarzy ci w chmurzyskach,
słoneczko nasze rozchmurz się,
maszerować z nami chciej.


Policzmy, co się ma:
mam dwie ręce, łokcie dwa,
dwa kolana, nogi dwie -
wszystko pięknie zgadza się.
dwoje uszu, oczka dwa,
no i buzię też się ma.
A ponieważ buzia je,
chciałbym buzie też mieć dwie.


Idzie pani tup, tup, tup, (najlepiej jest położyć dziecko na brzuszku i palcami na pleckach wybijać melodię)
dziadek z laską stuk, stuk, stuk.
Dziecko skacze hop, hop, hop,
żaba robi dłuuuugi skok.
Wieje wietrzyk fiu, fiu, fiu,
kropi deszczyk chlup, chlup, chlup,
wiatr ze śniegiem puk, puk, puk,
a grad pada łup, łup, łup.
Świeci słonko, wieje wietrzyk,
pada deszczyk... czujesz dreszczyk?


Idzie niebo ciemną nocą,
ma w fartuszku pełno gwiazd.
Gwiazdki błyszczą i migocą,
aż wyjrzały ptaszki z gniazd.
Jak wyjrzały, zobaczyły i nie chciały dalej spać.
Kaprysiły, grymasiły,
żeby im po jednej dać.
Gwiazdki nie są do zabawy,
toż by nocka była zła.
Ech usłyszał kot kulawy,
cicho bądźcie bo chcę spać...


Cicha podróż Szuszu. (bajka do snu)
Czy znasz małego Szuszu?
Tak, znasz, jest z nami teraz tu,
zamyka drzwi po długim dniu.

Ten malutki ktoś, nie większy niż twój kciuk,
przychodzi cicho i robi do twych snów puk-puk.
Zamknij tylko oczy,
a dziwy zobaczysz!

Widzisz go, jak idziw w czerwonych skarpetkach,
i spodenki ma kuse, z plecakiem na pleckach?
Widzisz też i tę różę, co sterczy mu z niego,
z tą buźką uśmiechniętą - no, coś wspaniałego.

Szuszu wyżej idzie niż chmury,
krok za krokiem, do światła, do góry.
A tam są zielone, żólte i niebieskie promienie,
co malują mu drogę w barw bogate strumienie.

A na brzegu łódź z drwena się już buja,
to dla Szuszu cała jego duma:
bo to jego kołyska jest na noc,
w której zawsze już z rana mości sobie koc.

Bo na kocyku i na poduszkach,
Szuszu przeciąga się rozkosznie jak w łóżku.
Bo przez całą długą noc,
przez wszystkie te godziny czówa nad nim róży moc.

Księżyc też jest zawsze gdzieś blisko,
bo oboje ich kocha nade wszystko:
Szuszu i jego różę, która cichuteńko
do gwiazd cudowną śpiewa piosenkę:

"Spórz, Szuszu, spójrz,
już niebo ma ciemny strój.
Do rana smacznie śpij,
i bez strachu słodko śnij."
 
reklama
Jestem mały jak palec , jestem mały jak mrówka, ale proszę Cię Panie wejdz do mego serduszka. Ale proszę Cię Panie wejdz do mego serduszka:-)
 
Do góry