reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

reklama
Ja bede uzywac emolientow zeby pozniej nie smarowac dziecka... Niektorzy wcieraja oliwke... Nie wiem czy w tych czasach tak sie robi?

Emolienty nie szkodza wiec nie widze powodu by ich nie uzywac
 
Nam też położna na SR mówiła, że emolienty, dopiero jak się zacznie coś więcej ze skórą dziać. A jak się zacznie od początku, to jak dzieć będzie miał AZSa to i potem emolienty nie pomogą, bo skóra już się przyzwyczai. Ja mam w planach kupić płyn z Hippa bo od pierwszych dni życia jest i nie smarować. Jak najdzie potrzeba, dokupię balsam.
Co do paznokietków, to akurat od siostry usłyszałam teorię, że się obcina, ale po pierwszym tygodniu dopiero jak się już płytka przytwierdzi dobrze do paluszka. Za szybko to można krzywdę zrobić.
 
Poza tym z tego co wiem to emulsja do kapieli oilatum jest dostepna w rossmanie nawet wiec chyba nie jest to jakis wynalazek leczniczy... Zwykla emulsja myjaca ktora nie uczula i jest delikatna dla skory noworodkow.
 
Przy córce używałam oliatum, taka wtedy była moda ;-)
Ale urodziłam ją w listopadzie, 21 stopni w domu, ciężko określić jak parafina będzie się zachowywała w lipcowym upale, czy nie będzie przytykała skóry
teraz kupiłam hippa płyn do kąpieli i oliwkę, ale nie wiem czy oliwki będę używać.

Emily 7 lat temu, chyba tylko w aptece było oliatum :)
 
Ostatnia edycja:
To, że jest w drogerii - bo jest na nią popyt (!!!) nie znaczy, że to zwykłe mydełko.. Wystarczy trochę poczytać składy i zobaczyć co ROPOPOCHODNE związki robią ze skórą. Już ten temat tu wałkowałam kilka razy i sorry, ale więcej mi się nie chce:sorry2:. Ja jestem anty, mimo iż sama mam ŁZS.
 
ja tez nie zamierzam uzywac zadnych emolietnow, zreszta z tego co pamietam to sroka sie tak dobrze o nich nie wypowiadala, chyba jakies sztuczne rzeczy czy cos maja :szok:
 
Co do pazurków nie słyszałam,że można zaszkodzić. Wiem jedno, moje dziecko już 4 h po porodzie wyglądało jakby w różach się zaplątała. Masakra. Niedrapki niestety nie wszystkie dobrze się trzymają na rączkach, więc raczej zabiorę ze sobą do szpitala nożyczki.

Co do higieny to też teraz zamierzam używać zwykłego płynu do mycia , pewnie z Rosmanna kupię.Nie będę niczym smarować.
Skóra rzeczywiście po paru dniach się łuszczy, ale my wtedy stosowaliśmy kąpiele w krochmalu. Położne i pediatrzy polecją je bardziej niż emolienty.

Generalnie moja córka ciągle jest na emolientach bo ma bardzo sucha i wrażliwą skórę , z lekkim AZS.
Latem jest w miarę ok, więc teraz powoli odstawiamy emolienty. Zimą pewnie trzeba będzie wrócić.
Młody mam nadzieję nie będzie miał tego problemu i utrzymamy zwykłe kosmetyki. W razie czego zapas emolientów w domu jest:tak:
 
Ostatnia edycja:
Uwazam tak Jagodka. Jesli skora dziecka zdrowa po co od malego przyzwyczajac ja do emolientow? Potem zdziwienie, ze dziecko uczula sie na byle mydlo czy plyn do kapieli. Kupilam plyn hippa do mycia i wystarczy.
 
Ostatnia edycja:
reklama
No moze. Ja sie nie bede dziwic :D a co teraz nie ma "sztucznego czegos" haha. Poczytajcie sklady tych wszystkich plynow ktorych zamierzacie uzywac. Wyciag z rumianku normalnie ;)
 
Do góry