reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WYPRAWKA NA START (c.d Newfie)

emih

Fanka BB :)
Dołączył(a)
9 Listopad 2005
Postów
1 974
To zgodnie z obietnicą będę na bierząco kończyć to co zaczęła nasza Newfie (mam nadzieję, ze nie będzie miała mi za złe tego, że wszeystko co do tej pory zrobiłą- skopiuję...
Poczytam co doszło od pożegnaiania z Newfie i również zmodyfikuję...
Jak komuś jeszcze coś przyjdzie do głowy (ważnego dla mamusi i noworodka) piszczcie na bieżąco... :tak::tak::tak:
 
reklama
DO SZPITALA:
DLA MAMY:
- dokumenty
- nakładki na piersi silikonowe
- woda niegazowana
- butelka plastikowa z sączkiem (do polewania krocza wodą w trakcie oddawania pierwszego moczu, bądź do mieszanki tamtum rosa)
- 2 koszule z guzikami z przodu (w szpitalu też dają, więc w miarę możliwości)
- bielizna na zmianę
- higiena: szczoteczka, pasta, żel pod prysznic, płyn do higieny intymnej, szampon, mydło
- podpaski / wkłady higieniczne (lub jednorazowe majtasy poporodowe)
- ręczniki-mały + duży
- ciuchy dla nas na zmianę
- bawełniany biustonosz w większym rozmiarze
- szlafrok (mogą się przydać dwa - jeden na czas porodu)
- klapki do chodzenia
- klapki pod prysznic
- ciepłe skarpetki do porodu (marzną stopy)
- ręczniki papierowe do wycierania krocza (najbardziej higieniczne)
- telefon z ładowarką :)
-"tantum rosa" w saszetkach!!! (do polewania rany po porodzie)


MOŻE SIĘ PRZYDAĆ:
- ew. krotka,wygodna bawelniana koszula na czas porodu (też dostaniesz w szpitalu)
- sztyft do ust (podczas porodu wysychają usta)
- oliwka (M może masowac bolący krzyz)
- woda w sprayu do spryskiwania twarzy
- mini -odtwarzacz CD i kilka plyt z muzyką relaksacyjną na czas porodu
- sok jablkowy
- czopki glicerynowe (może się zdarzyć problem z pierwszym wypróżnieniem po porodzie)
-"rivanol" na ranę po cięciu (przy CC)
- czopki przeciwbólowe


DLA DZIECIACZKA:
- chusteczki nawilżające
- sudocrem
- ubranko dla dzieciaczka-body, jakis pajacyk, czapeczka (w niektórych szpitalach zapewniają ubranka na pobyt, wówczas tylko ubranko na wyjcie, w niektórych nie)
- kocyk
- pampersy new born
- 1-2 pieluszki tetrowe-zeby coś po drodze wytrzeć
- 2-3 pieluszki flanelowe
- rożek

MOŻE SIĘ PRZYDAĆ:
- butelka i herbatka (w przypadku braku pokarmu)


W DOMU - NA POCZĄTEK:
- rożek
- 10-20 szt pieluchy tetrowe
- ew. 3-5 pieluchy flanelowe
- karuzelka nad łóżeczko ( np. z muzyką szumu fal)
- leżaczek
- laktator
- wanienka (+ stojak, chyba że mamy gdzie postawić)
- duży ręcznik kąpielowy z kapturkiem
- z kosmetykow- Oilatum
- kołderka (poduszka niepotrzebna)
- ubranka: (uwaga- nie wszystkie w najmniejszym rozmiarze , najlepiej 58-60-62)
- body - 7-8 szt (zapinane w kroku i ew. przy szyjce)
- pajacyki 3-4 szt
- śpiochy - 5-6 szt
- sól fizjologiczna (do przemywania oczu)
- Frida i woda morska w spray'u do noska
- spirytus 70% do przemywania pępka
 
Ostatnia edycja:
Ostatnia wypowiedź była Cynamonki:
Powiem jedno. Najwazniejszaw szpitalu okazala sie dla mnie butelka taka z dziubkiem sportowa. Bol przy oddawaniu mocuz po porodzie byl nieznosny, wtedy pielegniarka poradzila mi nalac do butli cieplej wody i polewac krocze w trakcie siusiania. Niesamowity komfort, zero pieczenia. I tylko jednorazowe majty z wielkimi wkladkami poporodowymi. ja zuzylam tego hurtowe ilosci. Najbardziej higieniczne w te kilkanascie dni po porodzie i bez zadnego prania polamoinej bielizny. Nie wiem czy widzialam na liscie wkladki laktacyjne. Ze mnie juz dwa dni po porodzie doslownie sie lalo.
Dopisuję plastikową butelkę (np po wodzie 0,5l z dziubkiem- sączkiem) bo uważam że faktycznie Cynamonka ma rację- to naprawdę niezawodny uśmierzacz "tych" bóli...
 
Ostatnia wypowiedź była Cynamonki:
Dopisuję plastikową butelkę (np po wodzie 0,5l z dziubkiem- sączkiem) bo uważam że faktycznie Cynamonka ma rację- to naprawdę niezawodny uśmierzacz "tych" bóli...
o butelce z dziubkiem pisalam juz wczesniej i jest na liscie! tak jak pisalam dobrze w niej miec "tantum Rosa" rozpuszczone w wodzie...
 
Hej :) Jestem listopadowka 2009 i z wlasnego doscwiadczenia chcialabym dac Wam pare rad- mam nadzieje ze moge i nie bedziecie o to na mnie zle ;-) W razie czego post skasuje ;-)
Jesli chodzi o rzeczy dla mamy. Mialam 2 koszule i to bylo zdecydowanie za malo. Wiadomo, leciec bedzie z Was ciurkiem wiec o plamy na koszuli nie trudno. Dlatego moj A doniosl mi trzecia i ledwo starczylo :baffled: Warto w domu przygotowac i w razie czego poprosic meza o przyniesienie. Szampon tez bym odpuscila - nie bedzie czasu na mycie glowy, w szpitalu jest sie dwa dni - no chyba ze ktos ma naprawde mocna potrzebe umycia wlosow ;-) Jesli chodzi o ciuchy na zmiane to po co? W szpitalu chodzimy w pidzamie, a do wyjscia maz lub ktos inny moze dowiezc :tak: Szlafrok - wzielam i wogole mi sie nie przydal (jedynie podczas przejscia z patologii na porodowke), w szpitalu bylo za goraco zeby w nim chodzic, a w lazience nie bylo gdzie go powiesic na czas kapieli -przynajmniej u mnie. No i szczotka do wlosow;-)
Rzeczy, ktore moga sie przydac: nie wzielabym zadnej oprocz cieplych skarpet do porodu i wody do picia - nie soku:no:
Dla dzidziusia polecam duzo pieluch tetrowych. Mi A ciagle donosil - bo albo sie zsiusiala, albo zrobila smolke ;-) no i przydaja sie do polozenia na wadze itp. No i reczniki dwa do wytarcia po kapieli.
Jesli chodzi o kosmetyki to kazda mama musi sama poznac co dzieciatko potrzebuje. Moja musiala byc kapana w Oillatum bo jest przenoszona, ale niektorym mamo wystarcza mydelko i oliwka :tak:

Mam nadzieje ze pomoglam i nie jestescie na mnie zle ;-)
 
Perla, ok, dopiero dokłądnie przeczytałam ha ha, takam w gorącej wodzie kąpana :tak:

Dziunka, dzięki za podpowiedzi, ale jednak każda z nas inna jest.. Piszesz ledwie wystarczyły Ci 3 koszule- ja nie zużyłam żadnej, codziennie dostawałam nową, a nie brudziłam tak strasznie (dlatego chyba warto zapytać w szpitalu czy dają takie piżamy itd) a szlafrok? Ja nosiłam ciągle. Tak, nosiłam, bo moja mała przespała już pierwszą noc po porodzie na moich rękach- noszona, a w szpitalu za ciepło nie było. Co do ubrań- faktycznie na wychodne- miałam, i dobrze, bo jak poprosiłam o inne M, to z wrażenia o wszystkim pamiętał ale nie otym :-p
Z szamponem się zgodzę- również nie miałam czasu, jednak wiem, ze dziewczyny o krótkich włoskach myją codziennie. A pieluch tetrowych miałam w szpitalu bodajże z 3 i nie odczułam braku, przy pampersach baby born i smółka się wchłania, nie było potrzeby "ratowania się tetrrą" tylko mokre chusteczki i czysto i pachnąco :cool2:
 
Perla, ok, dopiero dokłądnie przeczytałam ha ha, takam w gorącej wodzie kąpana :tak:

Dziunka, dzięki za podpowiedzi, ale jednak każda z nas inna jest.. Piszesz ledwie wystarczyły Ci 3 koszule- ja nie zużyłam żadnej, codziennie dostawałam nową, a nie brudziłam tak strasznie (dlatego chyba warto zapytać w szpitalu czy dają takie piżamy itd) a szlafrok? Ja nosiłam ciągle. Tak, nosiłam, bo moja mała przespała już pierwszą noc po porodzie na moich rękach- noszona, a w szpitalu za ciepło nie było. Co do ubrań- faktycznie na wychodne- miałam, i dobrze, bo jak poprosiłam o inne M, to z wrażenia o wszystkim pamiętał ale nie otym :-p
Z szamponem się zgodzę- również nie miałam czasu, jednak wiem, ze dziewczyny o krótkich włoskach myją codziennie. A pieluch tetrowych miałam w szpitalu bodajże z 3 i nie odczułam braku, przy pampersach baby born i smółka się wchłania, nie było potrzeby "ratowania się tetrrą" tylko mokre chusteczki i czysto i pachnąco :cool2:

No nic, chcialam pomoc ;-)
Ja nie ratowalam sie tetra tylko przewijajac dzidzie nie kladlam jej na poscieli, a pod pupe podkladalam tetre i w ten sposob nieraz niunia na nia narobila :-D
 
Dziękujemy za pomoc :-) NA pewno nie jednej dziewczynie się przyda, ja tylko napisałam że u mnie było troszkę inaczej... Może to akurat fuks był że mała nigdy mi w trakcie na pieluszkę nie narobiła (tez miałam to na myśli pisząc o wspomaganiu)
Ps. Dziunka, a tak wogóle to witam "sąsiadkę" :tak: Może byś, w miarę chęci oczywiście i czasu napisała mi na priva o szpitalu wejherowskim (rodziłaś tam?)
 
To i ja dorzucę swoje pięć groszy...;-)

Pieluchy tetrowe - mama kupiła mi 20 szt. i tak naprawdę wymęczyłam wszystkie :-D. A to dlatego, że młody strzelał z siusiora niespodziewanie i przy przewijaniu zawsze jedną nakładałam na siusiaka, żebym znowu włosów nie myła :szok:. Poza tym bardzo się przydał podczas karmienia - brudziłam co najmniej kilka dziennie. No i mały na początku ulewał więc podkładałam pod buźkę w łóżeczku czy wózku.

Koszule do szpitala - mi wystarczyły dwie, miałam cesarkę więc na zabieg dostałam "firmową", która została do następnej doby czyli do czasu gdy mogłam wstać i iść się wykąpać. Leżałam 4 dni więc oczywiście wszystkie środki czystości i co najmniej dwa ręczniki są niezbędne.

Jeżeli chodzi o ubranka - to mi wbrew wszystkim najdłużej służyły na rozm. 56 :nerd:. Młody urodził się o wadze 2750 i nosił je dłuuugo - chyba ze 2 miesiące. Zawsze był taki drobniutki. Ubrania były tak pospierane, że nie dało się ich komuś podarować - nie kupiłam ich dużo i przez to prałam je praktycznie codziennie.

Wtedy młodego przewijałam na łóżku - teraz kupię przewijak na łóżeczko - bardzo wygodna rzecz. No i sterylizator do butelek - ale to już po zakończeniu karmienia piersią :tak:
 
reklama
Olyv, dopisałam w sztukach pieluchy- mi wystarczyło ogólłem 10 (ale to dziewczynka ;-)) Poza tym miałąm flanelowe, które zawsze kładłam na przewijak, żeby cieplutko pod pupą a nie ceratowo czy tetrowo było :-)

A co do ubranek, no właśnie... może z tymi 56 czekać na ostatni miesiąc ciąży i wagę czekać? Ja właściwie nie używałam, może 2-4tygodnie? Ale córa urodziała się prawie z 4kg wagi... :cool2:
 
Do góry