reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Z jakimi rakcjami obcych ludzi się spotykacie np w autobusie,sklepie -

no tak to jest przyszła baba do lekarza
jak chodziłam w ciąży do ginekologa tam wisi taka karteczka że kobiety w ciąży sa przyjmowana poza kolejnością i myślicie że tak było jak poprosiłam czy moge wejść wcześniej to połowa udawała że się tak spieszy że nie może mnie przepuścic a połowa że mnie nie słyszy. Teraz podobnei jest u pediatry karteczka wisi że dzieci do 1 roku wchodza bez kolejki ale oczywiście wielka obraza dlaczego oni muszą czekać a ja nie ja już teraz pokazuję co jest napisane a nawet glośno czytam gdyby ktoś nie potrafił i wchodzę
 
reklama
Ja na szczęście w ciąży nnie jezdziłam autobusami itp,za to raz w kościele(byłam wtedy chyba w 6 miesiącu) weszła dziewczyna chyba w 9 miesiącu bo brzuch miała olbrzymi. Było mnóstwo ludzi ja siedziałam,mój mąż stał. Nikt tej dziewczynie miejsca nie zrobił,udawali że nie widzą. W końcu ja zrobiłam jej miejsce i stałam z moim brzuszkiem.Dalej nikt nie widział. Normalnie katastrofa.
I raz jechałam z małą w wózku autobusem od lekarza. Ludzi dużo ale jak przyszło do wysiadania z autobusu,który miał schodki oczywiście nikt mi nie pomógł.Wychodzę wózek podnoszę do góry został mi jeden schodek do zejścia a jakaś babka k, 40 wpycha się do autobusu i pcha mnie z wózkiem do góry bo ona idzie:szok::wściekła/y:No normalnie byłam w szoku. Ludzie oczywiście nic,a ja nie wytrzymałam i ją zwyzywałam jak nie wiem co. Ona oczywiscie nie wiedziała o co mi chodzi. Normalnie porażka.
 
Ja się dzisiaj wkurzyłam na "Skarbach urody", bo mąż zajął mi kolejkę do badania włosów, a ja w tym czasie miałam zajętą kolejkę gdzie indziej (wiecie jak jest na takich targach, każdy chce skorzystać z jak największej ilości promocji;-)). Uprzedziłam mąża, że jeśli bym nie zdążyła to żeby przepuścił kolejną osobę. Kiedy wruciłam jakaś dziewczyna próbowała się przede mną wepchnąć, bo mój mąż przepuścił jej siostrę, więc ja mam przepuścić ją :wściekła/y: i zaczęła się wpychać przede mnie. Dopiero mąż jej wyjaśnił, że skoro stała za mną to niech tam zostanie a nie robi dziadowstwa. Panienka widziała, że jestem w ciąży.
Co do zachowania ludzi to zauważyłam, że ludzie są milsi kiedy wyjedzie się poza duże miasto. Mieszkam w Krakowie i tutaj nikt mnie nie przepuszcza w kolejkach, ani nie ustępuje miejsca w komunikacji miejskiej. Natomiast kiedy pojadę dzieś za miasto,zaraz mnie ktoś przepuści np. na pasach. Ostatnio byłam w Skawinie i na każdych pasach przepuszczali mnie kierowcy i wogóle jacyś ludzie milsi.;-)
 
w supermarkecie Auchan jest taka kasa specjalna dla przywilejowanych pań w ciązy ale niestety tylko wtedy przywilej jest pilnowany jeżeli kasę obsługiwała naprawde wykfalifikowana kasjerka, która potrafiła odpowiednio wpłynąć na pozostałych klientów bo to oni najwięcej byli oburzeni, nietety te czasy że byłyśmy lepiej traktowane juz raczej nie wróca i to racja przykro się robi z tego powodu
 
Gazdka - trzeba się pchać i tyle .. ja jak pogonie przy takiej kasie takie nadęte babsko to od razu nie sie humor poprawia/... ha ha .. już sie nauczyłam walczyc o swoje , podchodze do takie kasy mówie grzecznie przepraszam ,ale to jest kasa pierszeństwa i tyle ..

No i dwa dni temu wyladowałam na poczcie , wzięłam numerek stoje , jakiś chłopak wstał miejsca ustapił , podziękowałam .. za chwilkę wchodzi dziewczyna myślę że na dniach ma rodzić bo tak wygladała i stoi.. obok mnie same babki każda udaje że nie widzi a dosyc młode .. no to ja wstałam podeszłam i na pół sali .. proszę usiąść ja też w ciąży , ale pani ma wiekszy brzuszek więc mi bedzie łatwiej stać .. bardzo mi sie podobały czerwone twarze tych pań , było na co popatrzeć , za to za chwilkę jak to pani w okienku usłyszała poprosiła nas bez kolejki
 
Ja jak chodziłam z brzuszkiem to kilka razy doświadczyłam uprzejmości ze strony ludzi.Co mnie najbardziej zaskoczyło to to że najmniej takich gestów jest ze strony kobiet,a kto inny jak własnie one powinny zrozumieć ciężarną kobietę.
Jak dla mnie najbardziej uprzejmi okazali się mężczyźni w wieku średnim.

Kiedyś jak wchodziłam na pocztę to jeden dziadek jak mnie zobaczył to tak leciał żeby się przede mną wcisnąć że mało nóg nie połamał,ale bardzo się zdziwił bo kasjer(młody mężczyzna) poprosił mnie na początek kolejki.Aha i raz mi kobieta w NETTO pomagała wyciągać z koszyka zakupy.
 
Fajnie jak ludzie są mili , ale czasem też przesadzają , no bo mi się zdazyło ze jakaś obca baba chciała mnie pogłaskać po brzuchu ot tak na szczęście .. fajnie ze ktoś gratuluje ale nie życzę sobie zeby mnie macano wwrrr...
No i jeśli chodzi o sklepy , to jak jest juz ta kasa pierszeństwa, a jestem z meżem , czy koleżanka to najwięcej gromów dostaje się tej osobie która jest z nami , no bo wiadomo że jak my przechodzimy to ta osoba też..
 
aniam-Jak dotykają brzuszka to jeszcze nic najgorzej jest jak jakieś wścibskie baby pchają się do wózka z dzidzią,bo z ciekawości już wyrobić nie mogą.OKROPNE!!!!
 
Dziewczyny raz to miałam normalnie stracha..
wyobraźcie sobie stoję na przystanku czekam na bimbaja a tu nagle pojawia się babka uroda czarownicy z dziwnym błyskiem w oczach , lustruje mnie uwżnie i chrapiącym , pogardliwym głosem mówi " dzieci zawsze rodzą się z krzykiem" boże jak ja się w tedy wystraszyłam , myślałam że jakiś urok chce rzucić...
na szczęscie wszystko z dzidzią jest oki
 
reklama
Dzisiaj rano byłam na pobraniu krwi w celu oznaczenia grupy. Byłam w prywatnej klinice, ale stare baby i tak sie były. Stałam przedostatnia w kolejce. Weszła mama z małym dzieckiem i zapytała, czy jej ktoś ją przepuści i oczywiście wszyscy udawali, że jej nie słyszą, wieć ja powiedziałam, że oczywiscie ją przepuścimy.......wszyscy mnie zmiezyli wstrętnym wzrokiem i wściekli powiedzieli, że się zgadzają. Potem weszła laska z dużym brzuchem i nic nie powiedziała tylko usiadła, więc zaproponawałam, że ją przepuszczę. Ale, że 3 osoby były przedem mną i kolejka szybko szła to podziękowała i powiedziała, że poczeka, bo ma miejsce siedzące. Oczywiście stare baby zaczęly komentować, że ciąża to nie choroba itd. Więć zapytałam czy mają jakiś problem, czy się gdzieś śpieszą i skoro siedzą to niech nie narzekają i czy znają przepisy dotuyczące pierszeństwa w kolejkach.......co za wredne, stare.........:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
......

No i się pomyliłam, co do przepisów. Jestem w szoku po tym co przed chwilą przeczytałam:szok::szok:

"Uprzywilejowany zapis dla osób niepełnosprawnych, kobiet w ciąży i matek z dziećmi zniknął ze znowelizowanej Ustawy o pomocy społecznej w 2004 roku. Wkrótce z okienek urzędów i sklepów zdjęto kartki z informacją o przywileju."
 
Ostatnia edycja:
Do góry