reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Z jakimi rakcjami obcych ludzi się spotykacie np w autobusie,sklepie -

Magnolia80

Aktywna w BB
Dołączył(a)
22 Styczeń 2008
Postów
82
Cześć
ciekawi mnie czy częto zdarza się wam, że ktoś ustąpi wam miejsca lub przepuści w kolejce do kasy Mi się do tej pory to nie przydarzyło - najczęściej ludzie z uporem patrzą w okno. A jak to jest jak już dzidzia jest na świecie.
Ja nie mam pretensji do nikogo, ale czasem jest to przykre
pozdrwiam
 
reklama
Nie wiem mama mi mówiła, że jak ona była w ciąży to szła zawsze bez kolejki (oczywiście nie mam porównania jeżeli chodzi o długość tych kolejek) ale wydaje mi się że chyba teraz ludzi tak bardzo cenią swój czas i wygodę, że nie zwracją uwagi na otoczenie
 
Ja ostatnio poszłam rano na badanie krwi oj było masa ludzi mi wróciły mdłości i wymioty więc trudno wystać ale nie chcieli mnie przepuścić jedna babka wręcz się zaśmiała i rzekła no niestety trza czekać....nie wiem co ją śmieszyło...nawet nie chciało mi się z nią gadać....do takich ludzi nie ma sensu się odzywać...i też tylko raz mnie przepuścili w kolejce ostatnio w urzędzie ale tylko dlatego,że babka z okienka zwróciła im uwagę....ludzie udają,że nie widzą....albo ja mieszkam w takim mieście....
 
JA sie spotkałam z przychylnością bardziej młodych osób, w autobusie walka kto usiądzie pierwszy , wyścig mocherowych beretów. A jeśli chodzi o stanie w kolejce , to jedynie zawsze młodzi ludzie, jak pisałam wcześniej:tak::tak::tak: przepuszczali mnie do przodu.
pozdrawiam
 
Ja w kolejkach dzielnie stoję, jeszcze się nie zdarzyło, żeby mnie ktoś przepuścił: raz sprzedawczyni chciała mnei obsłużyć bez kolejki to ostro zaprotestował dziarski 40-latek stojący przede mną:p W autobusach raczej miejsca ustępują głównie młode dziewczyny, nieraz staruszki: faceci niezależnie od wieku siedzą z tyłkami przyrośniętymi do siedzeń, często też jak już siedzę to uwiesi się nade mną jakaś dziarska babcia i cieżko wzdycha, ale przez 6 mcy ciąży nabrałam sporej odporności na takie prowokacje:)
 
Dziweczny, ale z widoczną ciążą nie musicie się pytać nikogo o zdanie tylko podejść do kasy........to Wasz prawo. A jak sie komuś nie podoba to jego problem.:tak:
"Przepuszczanie kobiet w ciąży bez kolejek nie tylko należy do dobrego tonu, ale korzystanie z tych przywilejów gwarantuje ustawa o pomocy społecznej, która mówi, że osoby niepełnosprawne, inwalidzi, kobiety z widoczną ciążą, dzieckiem do lat 3 i dzieckiem niepełnosprawnym mają prawo do zakupów poza kolejnością. Państwowa Inspekcja Handlowa"
 
Hej:) Gdy byłam w ciąży nie było mowy o przepuszczeniu w kolejce bądź na badaniu krwi...po urodzeniu dzidzi, kiedyś gdy mała miała ok 3 miesięcy musiałam iść z nią na badanie krwi...a już byłam nastawiona bojowo, bo w poradni do której chodzę zawsze jest mega kolejka, nie ważne jakbym wcześnie przyszła. Więc przyszłam na badanie, a tu tłum, więc bardzo grzecznie się zapytałam czy nas przepuszczą...młodzi owszem ale starsi, toż to obraza...no ale po chwili, z łaską przepuścili...w sumie nie musiałam o nic nikogo pytać, bo na boku jest kartka, że dzieci do roku i osoby niepełnosprawne wchodzą bez kolejki... w sumie wcześniej przygotowałam sobie bojowy tekst, gdybym coś usłyszała, bo w sprawie dziecka lepiej za mną nie dyskutować :) ;-) śmiać mi się chce, gdy ktoś tak postępuje, a w niedziele idzie do kościoła pokazać jakim jest katolikiem praktykującym...:) jeśli kogoś uraziłam przepraszam z góry :)
 
reklama
mnie zawsze przepuszczali w kolejkach, w urzedach natomiast jest prawo ze ciezarna ma pierwszenstwo wiec zawsze jak szlam z mezem to on podchodzil do okienka i mowil ze jestem w ciazy, skonczylo sie jak urodzilam, trzy dni po porodzie poszlismy odebrac becikowe i musialam isc osobiscie bo mezowi by kasy nie dali a bardzo nam byla potrzebna i baba w urzedzie kazala czekac mimo ze mialam cesarke i bylo mi jeszcze ciezko... ale tez ja mieszkam w Grecji wiec z tymi ludzmi w kolejkach moze jest inaczej... bo zawsze wszyscy sie usmiechali i nawet nie musialam prosic zeby mnie przepuscili:tak:
 
Do góry