reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Zachcianki i to co pysznego robimy do jedzonka ;)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
O, a naleśniczki to dzisiaj chyba na kolację strzelę - taki mi podsunęłaś pomysł Agucha :-D
 
Zrobiłyśmy z mamą prawie 100 pierogów z serem białym na słodko. Nawet mój B. chwalił ;-) A oprócz tego upiekłyśmy 8 foremek pasztetu. Mniam! :-) Jestem wymordowana strasznie, ale też zadowolona z siebie :-)
 
a ja przez cły tydzień wyczytywałam na forum o tym że serwujecie sałatkę grecką i dziś nie wytrzymałam i zrobiłam sobie na kolacje a co!!!
 
Mnie teściowa uraczyła w tym tygodniu mielonymi i pulpetami. Nie bardzo mi smakują jej mielone i pulpety. Nie wiem co będę jadła na obiady :-( Zaczyna mnie to jej gotowanie coraz bardziej wkurzać.
 
twilight- haha ja pamiętam, jak poznałam M - u niego codziennie była zupa pomidorowa :-D początkowo mi smakowało, bo teściowa robi taką gęstą, ale potem, to normalnie na samą myśl, wiadomo co mi się robiło...
Chociaż nie powiem, teściowa potrafi dobrze gotować, a babcia mojego M, to już w ogóle. Zresztą oni lubią dobrze zjeść, co po nich widać.. czasy pomidorówki minęły, z lodówki im się wysypuje, chociaż na kredytach żyją :-D

Za to ja mam dzisiaj ochotę na rybkę, także jak wstanie mała, polecimy zakupić jakieś filety.
 
Mysza u nas jest trochę inna sytuacja, bo przez tydzień mieszka u nas siostra B. (o tym też Wam się kiedyś wyżalę, ale jeszcze się musi uzbierać). Nie bierzemy od niej ani od rodziców kasy, bo to przecież rodzina, więc teściowa w ten sposób nam to rekompensuje. W sumie to fajnie, ALE oni jedzą strasznie tłusto. My raczej staramy się tłuszczu unikać, rzadko kiedy jemy smażone, a u teściów to lubią właśnie na odwrót (z resztą też to po nich widać, bo w sumie oprócz B. to tam wszyscy raczej puszyści). Dodatkowo od kilku ładnych lat mam poważne problemy z układem trawiennym i po jedzeniu teściowej mam rewolucje nie z tej ziemi. Jeszcze przed ciążą to jakoś to szło przeżyć, ale teraz wolę sobie dolegliwości nie dokładać :-( Poza tym, może nie jestem jakąś świetną kucharką. Właściwie to kucharka ze mnie jak z kozie du... trąba, ale kiedyś chciałabym się nauczyć, a tu nawet nie mam jak :-(
 
reklama
ojoj Twilight co do tego tłuściutkiego jedzenia to Cię rozumiem , moja teściowa też tak gotuje:( wszystko w tłuszczyku pływa, ale na szczęście takich codziennych obiadków nie mamy - tylko przy niedzieli:):)
a my dziś wskoczylismy na domowy obiadek do knajpki:) jej zjadłam taką pyszną pieczarkową ,że chyba jutro w domu ugotuję:)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry