reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zachciewajki :)

myangel ja miałam identyczne zachcianki w pierwszej ciąży "chłopieńcej" :-)
Jadłam wtedy pierwszy raz żelki od jakiś 10 lat. Kwaśne owoce ...mmm niam
 
reklama
Mamolkanie no ja kiedyś to żelki uwielbialam teraz rzadko zdarza mi się znaleźć te z żelatyną syntetyczną i dlatego raczej nie jem. Na tej samej zasadzie nie jem serów, w których jest podpuszczka naturalna - tylko te z syntetyczną. Raz nie zawsze, dwa razy nie często - w końcu lepiej paczkę żelków niż kilogram ciastek ;-)
 
Ale poszalałam z jedzeniem przez weekend... a to wszytsko przez męża bo tak samo jak ja uwielbia slodkie! I była bita smietana z galaretka i owocami, były ciastka z pianką, "bajeczny" (mój uluubiony) była coca-cola....
i tak postanowilam sie zdrowiej odzywiac (nie zebym pisala na innym watku ze ciesza mnie top chipsy z biedronki). Dzis na sniadanie byly platki z mlekiem w pracy bulka dżemem z żurawiny... Nie moge juz na siebie patrzec - spuchlam na twarzy i w rekach mimo braku widocznych kg na wadze.... dziwne to dla mnie ale prawdziwe
 
Ja przewedrowalam dzis troche w poszukiwaniu swiezej kalarepy i pierwszy raz zjadlam szparagi. Zrobilam sobie zupke z kalarepy i innych warzyw, zjadlam marchewke z cukrem i jestem przeszczesliwa. Jak mnie ciagnie do warzyw!
 
A ja mam od kilku dni olbrzymią ochotę na chipsy... a sobie obiecałam że nie będę ich jeść ... i nie wytrzymałam:zawstydzona/y:

Czemu nie mam takich zdrowych zachcianek jak Anka:)? chlipppp
 
a ja pozeram codzien jedna miske wielka popcornu, obowiazkowo, jak nie, to biega za mna w snach, jak mi zabraklo a nie mialam jak do sklepu pojechac to wyjadalam resztki i probowalam rozgryzac ziarenka co sobie nie wystrzelily:szok:, ooooooo a ogorka ani jednego nie ruszylam booo oszczedzam! i tylko na nie patrze sobie, boje sie ze jak otworze to zezre wszystkie naraz i wode wypije, wiem co pisze bo tydzien temu bylam na urodzinach gdzie ogorki byly, nie moglam sie opanowac moja kultura osobista zostala przygnieciona potrzeba kiszonego ogorka i pozeralam je az zniknely,oczywiscie tam nikt nie wie ze jestem w ciazy:tak: dobrze ze popijali sobie to nie zwracali uwagi, na koniec poszlam do kuchni i heheh cichaczem wypilam wode ze sloika:szok::baffled::szok::sorry2:
 
Hahahaha Salomii swietna akcja z ogorkami :-)

mamolka wiesz moze i mam ochote na warzywa - ale tez od tygodnia staram sie nie myslec o frytkach, ktore za mna laza - a rano chleb z mielonka wlasnie wcinam - wiec nie przesadzajmy z tymi zdrowymi zachciankami ^^ choc dobrze ze tez sa ;-) Ale ja zawsze lubilam mlode warzywa wiosna :-) choc teraz to prawie fanatyzm hehe
 
mnie wzięło na owoce, jabłka mandarynki, pomarańcze:) ogórków o ogóle mi się nie chce...popcorn uwielbiam od zawsze:p
a na sniadanie smakuje mi najbardziej chleb z serem żółtym i pomidorkiem, ja też lubie warzywka ale póki co trzeba się ich wystrzegać, o nowalijkach mówię bo to z warzywem nie ma nic wspólnego, sama chemia bleeee, lepiej sięgac po mrożonki, ale jeszcze troche i bedą te świeże:p
 
Dziewczyny,od samego czytania mi tak jakos niekoniecznie:baffled::baffled::baffled::baffled:.Jestem baaaardzo mocno słodyczowa.Dzień bez słodycza to dzień stracony:-D:-D:-D:-D a teraz nic.To jedyny objaw że cos jest inaczej niż zwykle nie mogę zmusić sie do słodyczy,nawet do lodów mnie nie ciągnie:szok::szok::szok::szok::szok:a w poprzednich ciążach jadłam je tonami:tak::tak::tak::tak::tak:.Ogólnie jem tyle ile rząda organizm......czyli kajzerkę na śniadanie talerzyk zupy na późny obiad albo i nie i to wszystko.....aż mi głupio;-);-);-);-);-);-)
 
reklama
adusia3 :szok::szok: jesz dwa razy dziennie?? czasem? jedna bulke na sniadanie?:szok: czy mi sie przewidzialo? jaa jak funkcjonujesz?;-) i mie mysle tu o ciazy heh ja przed ciaza nie moglam zyc bez 3 bulek na sniadanie, pozniej przekaski, duzego obiadu kolo 17 i pozniej kolacji, teraz jem mniej ale teraz tez nie pracuje wiec nie spalam tyle:-D
 
Do góry