Rozia jeszcze ten Pan nie dzwonił ale myślę ze na razie jeszcze nie ma tyle roboty aby kogoś przyjąć, jak coś to wezmę nr tego Pana od znajomej i mąz sam zadzwoni co i jak !!

ja jestem na razie dobrej mysli, i mam nadzieje ze sie wszystko ułoży

szef nadal ma kłopoty finansowe ale chyba poważne bo nawet na paliwo nie ma

czeka na przelew i jak bedzie to od razu ma nam wypłacił zaległe pieniadze, mam nadzieje ze to nastąpi w tym tyg bo 20 marca następna spłata kredytu :-(
Czasem kochanie warto odpuścić aby nie sfiksowac także dobrze ze teraz takie podejscie do staranek

z własnego doświadczenia wiem ze świrowanie nie jest dobre dla związku, ja to juz sie kłóciłam o to z męzem, ze on nie rozumie tego co ja czuje idt, ON po prostu podchodził do tego tak ze bedzie ale nie od razu, trzeba czasu a bedzie dzieciątko a ja chciałam JUZ , NATYCHMIAST I KONIEC, u nas jego nieobecność była chyba moją zmorą, bo tylko siedziałam i sie modliłam aby owu nie wypadła na tyg tylko w weekend hehe
Roszpunka cieszę sie ze jest juz OK ze zdrówkiem !!! swoją drogą to my kurcze często chorujemy w tej ciązy !!!!!!!
co do tych dyżurów to ja sie nie znam wiec nie wiem

no ale kurcze nie fer ze o tym nie poiformowali własnie oni ze raczej nie powinnaś !!!!!!!!!!!!
Super ze maluszek bryka !!! a bedzie coraz mocniej
Ja co narzekałam ze nie kopie bo raz na jaki,ś czas tak teraz ciągle kop kop !!! cały weekend tak było, mniej sie wierciło a tylko kopało !!!!!!! chyba reagowało tak na tatusia głos
KOCHAM TO NORMALNIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
