reklama
Silene
Fanka BB :)
Katy,na początek dostałam paracetamol i zaproponowała,że w toalecie są podpaski i mogę ze sobą zrobić porządek.No i kazali czekać..........jak już nas zawołali to pobrała krew i dała kolejny paracetamol...........po 30 minutach zawołali nas i powiedzieli że hcg spada i już po wszystkim dali mi ulotkę o poronieniu i wysłali do domu i jak się skończy krwawienie to mam się zgłosić na scan.........i to tyle.
Teraz leże,brzuch boli okropnie i łykam no-spe i paracetamol....wyć mi się chce do księżyca ja już chyba zrezygnuję bo nie mam sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz leże,brzuch boli okropnie i łykam no-spe i paracetamol....wyć mi się chce do księżyca ja już chyba zrezygnuję bo nie mam sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To jest po prostu chore, jak można tak potraktować człowieka, zero godności
w głowie się nie mieści...
Popłacz sobie kochana, będzie ci lżej. Ja nigdy czegoś takiego nie przeżyłam, ale moja siostra straciła dziecko w 8 miesiącu i nikt z bliskiej rodziny nie mógł się po tym pozbierać. Mi do teraz chce się płakać nad maleńkim grobem. Co za niesprawiedliwość! Los jest na prawdę okrutny. Nie wiem co może być gorszego niż śmierć dziecka, nawet takiego nienarodzonego :-(
Bardzo ci współczuję. Mam nadzieję, że uda ci się z tym uporać. Jesteśmy z tobą, tu zawsze możesz wszystko z siebie wyrzucić.

Popłacz sobie kochana, będzie ci lżej. Ja nigdy czegoś takiego nie przeżyłam, ale moja siostra straciła dziecko w 8 miesiącu i nikt z bliskiej rodziny nie mógł się po tym pozbierać. Mi do teraz chce się płakać nad maleńkim grobem. Co za niesprawiedliwość! Los jest na prawdę okrutny. Nie wiem co może być gorszego niż śmierć dziecka, nawet takiego nienarodzonego :-(
Bardzo ci współczuję. Mam nadzieję, że uda ci się z tym uporać. Jesteśmy z tobą, tu zawsze możesz wszystko z siebie wyrzucić.
KatyB
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2011
- Postów
- 2 177
Silene kochana to straszne jak mozna tak przedmiotowo podchodzic do sprawy.
Ale wiem co przechodzisz ja tez poronilam w 6tc i dobrze wiem ze nic nie zmniejszy twojego bolu, dla mnie najwazniejsza byla wtedy cisza. Cisza w ktorej musialam wytlumaczyc mojemu aniolkowi dlaczego sie nie spotkamy. A moze tlumaczylam to sobie???
Nie wiem ale wiem ze to mi przynioslo ulge, nie chcialam mowic nikomu co przezywam, bylam tylko ja Bog, aniolek i tysiace pytan.
Dlaczego akurat wlasnie mnie to spotkalo??? Czy jestem az taka wyjatkowa??? Trzy ciaze i za kazdym razem cos innego!!!
Ale zrozumialam ze nie jestem wyjatkowa, jestem normalna i dostalam taki krzyz jaki bylam w stanie uniesc. Wiele rzeczy wyskakuje nam na nasza droge w zyciu ale nigdy nie dostaniemy wicej niz mozemy wziasc na siebie.
Takie tragedie sa sprawdzianem dla nas, dla naszego czlowieczenstwa, milosci i wiary, wiary w sens zycia.
My kobiety zniesiemy nieslychanie wiele, a to sprawia ze jestesmy tez silniejsze, godne podziwiania, nasladowania.
Ja dzisiaj obiecuje Wam i sobie ze nie przestane starac sie o malutkie serduszko pod moim sercem dopoki starczy mi zycia a lzy w chwilach zwatpienia niech plyna cichutko
Ale wiem co przechodzisz ja tez poronilam w 6tc i dobrze wiem ze nic nie zmniejszy twojego bolu, dla mnie najwazniejsza byla wtedy cisza. Cisza w ktorej musialam wytlumaczyc mojemu aniolkowi dlaczego sie nie spotkamy. A moze tlumaczylam to sobie???
Nie wiem ale wiem ze to mi przynioslo ulge, nie chcialam mowic nikomu co przezywam, bylam tylko ja Bog, aniolek i tysiace pytan.
Dlaczego akurat wlasnie mnie to spotkalo??? Czy jestem az taka wyjatkowa??? Trzy ciaze i za kazdym razem cos innego!!!
Ale zrozumialam ze nie jestem wyjatkowa, jestem normalna i dostalam taki krzyz jaki bylam w stanie uniesc. Wiele rzeczy wyskakuje nam na nasza droge w zyciu ale nigdy nie dostaniemy wicej niz mozemy wziasc na siebie.
Takie tragedie sa sprawdzianem dla nas, dla naszego czlowieczenstwa, milosci i wiary, wiary w sens zycia.
My kobiety zniesiemy nieslychanie wiele, a to sprawia ze jestesmy tez silniejsze, godne podziwiania, nasladowania.
Ja dzisiaj obiecuje Wam i sobie ze nie przestane starac sie o malutkie serduszko pod moim sercem dopoki starczy mi zycia a lzy w chwilach zwatpienia niech plyna cichutko
Silene
Fanka BB :)
Kochana napisałaś tak pięknie,że aż mi normalnie kluska w gardle stoi 
Tak dokładnie jest jak piszesz i wiesz co będę walczyć............do końca choć serce mi rozdziera niesamowity ból ale jestem silna i dam radę!Dzięki Tobie!!!!!!!!!!
I dzięki Wam wszystkim dziewczyny jestem ogromną szczęściarą,że Was mam.

Tak dokładnie jest jak piszesz i wiesz co będę walczyć............do końca choć serce mi rozdziera niesamowity ból ale jestem silna i dam radę!Dzięki Tobie!!!!!!!!!!
I dzięki Wam wszystkim dziewczyny jestem ogromną szczęściarą,że Was mam.
KatyB
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2011
- Postów
- 2 177
Silene
Fanka BB :)
Katy,dzięki temu co napisałaś i dzięki słowom reszty dziewczyn zrozumiałam,że taka nadzieja we mnie jest.
Bo przecież co nas nie zabije to nas wzmocni.
Nie nie przestało boleć ale poczułam taką wewnętrzną siłę i to jest niesamowite uczucie.Nie zamknę się w sypialni jak poprzednim razem i będę silna.................
Dziękuję Wam
Bo przecież co nas nie zabije to nas wzmocni.
Nie nie przestało boleć ale poczułam taką wewnętrzną siłę i to jest niesamowite uczucie.Nie zamknę się w sypialni jak poprzednim razem i będę silna.................
Dziękuję Wam
Moja siostra się pozbierała jakoś i po pół roku zaszła znów w ciążę. Teraz ma rocznego synka. Mam nadzieję, że uwierzysz że tobie też się uda. Wszystkie będziemy walczyć o nasze maleństwa póki starczy nam sił, a wszystkie porażki i smutki wynagrodzi nam pierwsze spojrzenie na nowo narodzonego dzieciaczka. I w to trzeba wierzyć!

Z
zZagubiona
Gość
silene.. boze tak mi przykro,nie wiem co ci powiedziec, by chodz troche bol twoj ukoic dlatego nic nie bede mowila przytulam cie bardzo bardzo mocno
[*] dla waszego Aniolka
[*] dla waszego Aniolka
reklama
silene dla twojego Aniolka
[*]
katy jestes bardzo silna kobieta,wiele w zyciu przeszlas a jestes taka dzielna,chyle czola kochana..ja bym chyba nie dala rady..
teraz tez chcialam zrezygnowac z 3 dziecka,bo ciagle zamiast 2kreseczek,przychodzi @..nie chce juz sie starac,ale maz nalega..mowi,ze bedzie tak dlugo "robil",az doczekamy sie malego szkrabika..a ja juz nie mam sily...bo to boli...,jak nie ma fasolki..:-(.....
roszpunka masz racje kochana,nie ma nic gorszego od smierci dziecka....
[*]
katy jestes bardzo silna kobieta,wiele w zyciu przeszlas a jestes taka dzielna,chyle czola kochana..ja bym chyba nie dala rady..
teraz tez chcialam zrezygnowac z 3 dziecka,bo ciagle zamiast 2kreseczek,przychodzi @..nie chce juz sie starac,ale maz nalega..mowi,ze bedzie tak dlugo "robil",az doczekamy sie malego szkrabika..a ja juz nie mam sily...bo to boli...,jak nie ma fasolki..:-(.....
roszpunka masz racje kochana,nie ma nic gorszego od smierci dziecka....
Podziel się: